Płatne studia na kierunkach medycznych
Od tego roku studenci kierunku lekarskiego w języku polskim będą mogli ubiegać się o kredyt z możliwością jego późniejszego umorzenia już w I semestrze roku akademickiego 2021/2022. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
Zgodnie z projektem, o kredyt na studia medyczne będą mogli ubiegać się studenci na uczelniach niepublicznych i publicznych na studiach niestacjonarnych. Kredyt ma mieć charakter preferencyjny, co oznacza m.in. niskie oprocentowanie, możliwość wystąpienia o wcześniejsze rozpoczęcie spłaty, możliwość wydłużenia lub skrócenia okresu spłaty i wiele innych.
Studenci, którzy zdecydują się na skorzystanie z takiego kredytu, uzyskają możliwość pokrycia częściowego albo całkowitego kosztu kształcenia po spełnieniu konkretnych warunków. Całkowite umorzenie kredytu będzie możliwe, jeśli absolwent, w czasie 12 lat od ukończenia studiów będzie przez 10 lat pracował w publicznej ochronie zdrowia. Będzie go obowiązywał także obowiązek uzyskania tytułu specjalisty w dziedzinie medycyny uznanej za priorytetową w dniu rozpoczęcia przez lekarza szkolenia specjalizacyjnego.
Studia z obowiązkiem pracy dla absolwentów w Polsce
Wiele osób wyjeżdża za granicę, szczególnie jest to zauważalne w przypadku absolwentów studiów medycznych, bo studia medyczne są wyjątkowo drogie dla państwa, a tym samym dla podatników. Pytanie brzmi, czy podobny pomysł można by rozszerzyć na wszystkie kierunki studiów w Polsce. W takim układzie każdy, kto skończy darmowe studia w Polsce, musi albo zapłacić za swoją edukację, albo przez określony czas pracować na polskim rynku pracy.
-Biorąc pod uwagę, ile osób kończy studia, myślę, że jest to idea warta rozważenia. To nie jest nowy pomysł, jeśli spojrzymy na zachodnie kraje, choćby Wielką Brytanię, gdzie pracuje wiele osób z Polski, a tam studia są bardzo drogie, zwłaszcza medyczne. Jeśli u nas osoby się kształcą, nie płacąc za to, to płacimy za wykształcenie kadry w innym państwie. Myślę, że wprowadzenie płatnych studiów nie jest dobrym kierunkiem, ale obowiązek pracy w Polsce przez określony czas, powiedzmy 10 lat, jest ciekawym rozwiązaniem. Zastanawiam się tylko, czy nie lepiej byłoby poprawić warunki pracy i w ten sposób zachęcić ewentualnych pracowników i pracowniczki do pozostania w naszym kraju
- mówi profesorka Baha Kalinowska-Sufinowicz, pełnomocniczka rektora ds. równego traktowania na UEP.
Temat jest bardzo kontrowersyjny, więc żadna partia polityczna do tej pory nie starała się wprowadzić tego typu regulacji i nie zapowiada się na zmiany.
- Jeśli 30 proc. pielęgniarek po skończeniu studiów podejmuje pracę, to rzeczywisty koszt wykształcenia personelu jest trzykrotnie wyższy. Jeśli zapytać mnie, czy da się wprowadzić płatności za studia, to odpowiem, że nie i zostajemy z problemem. Rozwiąże się on sam, gdy płace będą wyższe niż np. w Niemczech, a to tak szybko nie nastąpi[cyt] - twierdzi Wojciech Kruk z Wielkopolskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Eksperci mają jednak wątpliwości, czy opłata za studia będzie wystarczającym argumentem za pozostaniem w kraju po studiach. Może się bowiem okazać, że spłata kredytu za edukację wyższą może nie być wystarczającą motywacją. Praca za granicą jest zazwyczaj lepiej płatna, więc w pozwoli na spłatę rat w krótszym terminie. Wieloletnia tradycja darmowych studiów może też budzić sprzeciw społeczeństwa. Prawdopodobnie więc w najbliższym czasie takie rozwiązanie nie będzie możliwe.
[cyt]- Kilka lat temu koszt wykształcenia jednego lekarza szacowano na ok. milion złotych. Lekarze są bardzo potrzebni, bo jest ich dosyć mało w Polsce, a zapotrzebowanie jest ogromne
— mówi dr Wojciech Świder z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Według ekonomisty pomysł, by zobowiązać wszystkich absolwentów do pracy w kraju, nie jest dobrym rozwiązaniem, bo problem z odpływem pracowników do innych krajów dotyczy tylko części specjalizacji, mowa tu głównie o zawodach medycznych i technicznych.
- Należy wprowadzać tego typu instrumenty na kierunkach, które naprawdę są zagrożone brakiem personelu
– dodaje dr Świder.
Podstawą jest jednak poprawa warunków finansowych, zwłaszcza na pierwszych etapach pracy zawodowej – mowa o tzw. rezydenturze. To w praktyce pozwoli zatrzymać pracowników.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?