Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suchy Las: Dorośli się poróżnili, dzieci nie mogą pływać

Robert Domżał
Odwiedzający sucholeska pływalnię oceniają ją bardzo różnie. Oprócz osób zadowolonych są i tacy którzy mówią, że bilety wstępu są drogie, a zjeżdżalnia niezbyt udana, bo wolna.
Odwiedzający sucholeska pływalnię oceniają ją bardzo różnie. Oprócz osób zadowolonych są i tacy którzy mówią, że bilety wstępu są drogie, a zjeżdżalnia niezbyt udana, bo wolna. Robert Domżał
Część instruktorów nauki pływania odmówiła pracy na pływalni "Octopus". Krytyczny raport NIK-u o Parku Wodnym w Suchym Lesie i innych pływalniach.

Rodzice dzieci, które uczyły się pływać, są zaskoczeni. Dotąd z zajęć byli zadowoleni. Ale w ubiegłym tygodniu wszystko się zmieniło.

W pływalni, której budowę sfinansowano z pieniędzy gminnego budżetu, usługę nauki pływania świadczy prywatna firma Aquarius. Gdy doszło do sporu między właścicielem tej firmy a instruktorami, zajęcia zostały zawieszone.

- Analizujemy umowę. Postawiliśmy firmie Aquarius warunki, jakie musi spełnić, by mogła dalej działać w Parku Wodnym "Octopus". Albo firma porozumie się z rodzicami dzieci, albo wypowiemy umowę ze względu na szkody, jakie gmina ponosi na wizerunku - tłumaczy Krzysztof Linkowski, dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Suchym Lesie.

Zdaniem Tomasza Gargula, właściciela firmy Aquarius, instruktorzy odmówili pracy na pół godziny przed rozpoczęciem zajęć w nowym semestrze. Dwunastu na trzynastu zatrudnionych postawiło pracodawcy szereg żądań.

- Roszczenia te były tak daleko idące, iż jako osoba odpowiedzialna, prowadząca działalność gospodarczą, zobligowana wieloma umowami i zobowiązaniami, również finansowymi nie mogłem na tak postawione oczekiwania przystać - mówi Tomasz Gargula. Jedną z przyczyn zamieszania, do którego doszło, jest zdaniem właściciela firmy podwyżka cen za korzystanie z basenu, jaką wprowadził GOSiR Suchy Las. Wprowadzona została ona od września ubiegłego roku. Właściciel firmy zapewnia, że wznowi zajęcia tak szybko, jak to będzie możliwe.
Dlaczego Park Wodny "Octopus" sam nie prowadzi nauki pływania, choć początkowo to robił?

Firmę Aquarius wyłoniono w efekcie przetargu w roku 2013 po krytycznych uwagach Najwyższej Izby Kontroli co do zarządzania pływalnią. Jak twierdzi wójt Grzegorz Wojtera instruktorzy zostali zatrudnieni przez ówczesnego dyrektora w niepełnym wymiarze godzin. Ponadto pracowali na umowe zlecenie i z tego tytułu otrzymywali wysokie wynagrodzenie. Dyrektor sucholeskiego GOSiR-u mówi dziś, że możliwe jest, iż pływalnia z czasem zatrudni instruktorów nauki pływania na pełen etat.

Pływalnie na straty
Tylko w dwóch latach - 2011 i 2012 różnica między przychodami a kosztami funkcjonowania sucholeskiej pływalni wynosiła nieco ponad 3 mln zł.

Dwuletni bilans innych pływalni kontrolowanych przez NIK wykazał w Pile straty w wysokości 5,58 mln zł, w Kościanie 2,6 mln zł, a pływalni w Gostyniu minus 2, 1 mln zł. W Wolsztynie straty wyniosły 1,2 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski