Suchy Las: Mają halę i pływalnię, zbudują stadion

Chociaż w Suchym Lesie są dwa boiska, a jedno oddano do użytku ledwie kilka miesięcy temu, miejscowa drużyna piłkarska nie będzie miała gdzie grać. Żadne z nich nie spełnia wymogów PZPN.

Wraz z oddaniem nowego budynku filii Szkoły Podstawowej przy ul. Konwaliowej udostępnione zostało boisko ze sztuczną nawierzchnią. Kosztowało około 3,2 mln zł. Jak mówi Grzegorz Wojtera, wójt gminy Suchy Las na sztuczną nawierzchnię zdecydowano się, ponieważ w miejscowości jest wiele młodzieżowych zespołów piłkarskich. Nawierzchnia trawiasta nie wytrzymałaby takiego obciążenia.

Obecnie przedpołudniem i wczesnym popołudniem zarządza nim szkoła, a przez resztę dnia Gminny Ośrodek Sportu. Można więc powiedzieć, że pod kątem rekreacji nowy obiekt zdaje swoją rolę. A co z drużyną TMS Suchary grającą w lidze okręgowej?

Okazuje się, że po ostatnich zmianach przepisów żadne z boisk czyli trawiaste, znajdujące się przy szkole podstawowej i to ze sztuczną nawierzchnią przy Konwaliowej, nie spełnia wymogów PZPN.

Już dwa lata temu przedstawiciele Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej w piśmie przesłanym wójtowi Grzegorzowi Wojterze informowali, że nowe boiska powinny mieć wymiary 105 metrów na 68 metrów. Wybudowane ostatnio boisko ze sztuczną nawierzchnią ma 90 metrów długości i 50 metrów szerokości.

Zdaniem Jarosława Ankiewicza, przewodniczącego poprzedniej kadencji Rady Gminy wybudowano takie boisko, bo tylko tyle było przy szkole miejsca. Były przewodniczący, a obecnie radny nie przypomina sobie jednak, czy w poprzedniej kadencji były rozmowy na temat rozmiarów. Dodaje tylko, że pamięta rozmowy o potrzebie budowy kolejnego boiska.

- Szkoda, że w Suchym Lesie nie ma pełnowymiarowego boiska, bo można by było nie tylko grać u siebie, ale jeszcze wynajmować innym drużynom. W Poznaniu też brakuje pełnowymiarowych płyt piłkarskich. Są drużyny, które chętnie wynajmowałyby boisko – mówi Krzysztof Bzdęga, trener TMS Suchary.

- Nowe boisko powstało w miejscu o trudnym ukształtowaniu terenu. Powiększenie tego obiektu oznaczałoby konieczność wkopywania się w morenę. A to byłoby kosztowne. Dlatego myślę o budowie jeszcze jednego obiektu. Tym razem miałby to być stadion z pełnowymiarową płytą piłkarską, a także z pełnowymiarową bieżnią i częścią lekkoatletyczną. To ostatnie jest potrzebne, ponieważ mamy w gminie zdolnych młodych lekkoatletów. Obecnie jeżdżą na treningi na Olimpię – mówi Grzegorz Wojtera.

Stadion ma powstać w ciągu 3-4 lat. Jego lokalizacja znana będzie w przyszłym tygodniu. - Za kilka dni będzie rozwiązana kwestia własności terenu. Poza tym lokalizacja musi być zaznaczona w studium gminy, a zmiany muszą zatwierdzić radni – dodaje wójt.