Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swarzędz: Chcą się promować grodem Piasta Kołodzieja i pogańskim Bogiem ZOBACZ PLANY

ROI
Gród Piasta Kołodzieja i drewniany posąg Swarożyca - taka twierdza może stanąć w Gruszczynie.
Gród Piasta Kołodzieja i drewniany posąg Swarożyca - taka twierdza może stanąć w Gruszczynie. UM Swarzędz
Gród Piasta Kołodzieja, w środku kramy z podpłomykami i stanowiska do kucia broni, a w centralnym miejscu chram (miejsce modlitewne Słowian) i drewniany posąg Swarożyca. To od pogańskiego boga, najprawdopodobniej pochodzi nazwa Swarzędza. Aby to podkreślić rzeźba ma się stać jednym z elementów twierdzy, która może stanąć w Gruszczynie.

Pomysłodawcą jej budowy jest Robert Ostafiński - Bodler, zawodowo sekretarz gminy Swarzędz, prywatnie - członek poznańskiego Legionu X. Jak twierdzi, to świetny sposób na promocję miasta, a także stworzenie miejsca wypoczynku i relaksu dla mieszkańców. Obecnie cała koncepcja jest gotowa.

- Gdy w X wieku w Poznaniu Jordan zakładał pierwsze biskupstwo, w Swarzędzu działał silny ośrodek kultu pogańskiego - mówi pomysłodawca. - Dlatego postanowiliśmy się do tego odwołać i stworzyć miejsce atrakcyjne dla mieszkańców i turystów - mówi Robert Ostafiński-Bodler. I podkreśla: Całość ma nawiązywać do okresu początku Piastów.

Choć pod kątem faktów, historycy raczej wolą nie wypowiadać się zbyt stanowczo na temat tak silnie pogańskiego charakteru Swarzędza (w rozmowie z "Głosem" prof. Andrzej Wyrwa podkreślił, że w przypadku rekonstrukcji tak odległej przeszłości trzeba być niezwykle ostrożnym), promocyjnie, a także ekologicznie pomysł może się okazać strzałem w dziesiątkę. Powód?

Gród miałby powstać na obszarze Natura 2000 w miejscu przecięcia czterech szlaków: piastowskiego (rejon działania władców piastowskich), bursztynowego (starożytny szlak handlowy), św. Jakuba (szlak pielgrzymkowy do katedry w Santiago de Compostela w Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii) oraz EuroVelo (europejska sieć szlaków rowerowych).

Oprócz budowy twierdzy z czasów Piasta Kołodzieja, cały ten teren miałby zostać ustanowiony archeoparkiem. I w konsekwencji objęty nie tylko teoretyczną, ale też praktyczną ochroną.

- Gród zostałby wydzierżawiony, a w ramach umowy dzierżawca zostałby zobowiązany do pilnowania by teren nie był dewastowany - mówi Robert Ostafiński-Bodler.

Problem jest jeden. Według koncepcji całość ma powstać na terenie, który należy do Agencji Nieruchomości Rolnych. I jak twierdzą gminni urzędnicy po obiecujących rozmowach na temat jego przekazania, na razie konkretów brak (choć temat nie jest jeszcze zamknięty). Jak twierdzą pracownicy ANR, powodem są wciąż niezałatwione formalności.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski