Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swarzędz: Śpieszą się po śmierć na torach

Robert Domżał
Każdego dnia przez tory w Swarzędzu przechodzi wiele osób
Każdego dnia przez tory w Swarzędzu przechodzi wiele osób Robert Domżał
Kilkanaście osób dziennie przechodzi przez tory kolejowe w Swarzędzu. W grudniu na torach zginęła 13-letnia dziewczynka. Mimo to kolejne osoby narażają swoje zdrowie i życie. W lutym "dzikie przejścia" wezmą pod lupę patrole Straży Ochrony Kolei.

Tylko między tunelem w ciągu swarzędzkiej ulicy Kirkora a tamtejszym dworcem są cztery ścieżki dochodzące do torów. Jadąc dalej w kierunku Kostrzyna, tuż za stacją przy samym wiadukcie w ciągu ulicy Polnej jest kolejna dróżka. Co najmniej dwie z nich prowadzą od przystanków autobusowych na osiedla mieszkaniowe? Ludzie przechodzą nimi i w pojedynkę i grupami.

CZYTAJ TEZ:
To nie przejazdy kolejowe są winne śmierci kierowców
Ludzie giną na przejazdach przez własną nieuwagę

- Przez tory przechodzą nawet kobiety z wózkami, w których są małe dzieci. Możemy postawić znak zakazu przejścia, ale sam napis nic nie daje. Czy mamy na takich tablicach pokazywać zdjęcia ludzi zmasakrowanych w wyniku potrącenia przez pociąg - mówi Łukasz Więcek z poznańskiego Zakładu PLK PKP S.A?

Ludzie przechodzą przez tory, mimo że bezpieczne przejścia - tunelem lub wiaduktem są kilkadziesiąt metrów dalej.

Autostradowe jezdnie wygradzane są siatkami. Zdaniem kolejarzy z torami kolejowymi nie da się tego zrobić. Czy tylko, dlatego, że torów jest więcej niż autostrad? Niekoniecznie.

- Próbowaliśmy postawić ogrodzenia i to solidne na przystanku Poznań Garbary, ale część płotków zniknęła - mówi Łukasz Więcek. Zdewastowane zostały parkany postawione w podpoznańskim Paczkowie i Kostrzynie. Były postawione przy okazji modernizacji linii Warszawa - Poznań.

Mandat na przechodzących tory w miejscach niedozwolonych mogą nałożyć pracownicy Straży Ochrony Kolei.
- Upominani tłumaczą się pospiechem - mówi Włodzimierz Selerski z poznańskiej SOK.
Według strażników cześć przechodzących jest pod wpływem alkoholu. Te osoby bywają wulgarne i agresywne. Tłumaczenie im czegokolwiek nie przynosi pożądanego efektu.

- Nie mamy dość ludzi, by ustrzec wszystkich. Musimy wybierać, czy mamy patrolować miejsca, gdzie pociągi są okradane z towarów oraz organizować patrole w pociągach, by zapewnić ochronę podróżnym przed kieszonkowcami, czy być tam, gdzie wiele osób przechodzi "na dziko" - mówi Robert Cieplicki, wielkopolski komendant SOK.

Zdaniem strażników o zagrożeniu dla życia, jakie powoduje wejście na tory powinno się mówić w domu i szkole. Być może wtedy mniej osób przechodziłoby na dziko przez tory.

W Swarzędzu wystarczyłoby zlikwidować przejście z przystanku na ulicy Poznańskiej, przy Skansenie Pszczelarskim do ulicy Miodowej. Tamtędy właśnie idą dalej w kierunku torów.

Miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do tragedii
Poznań Dębina - 28 marca
Podstolice - Kostrzyn Wielkopolski - 10 kwietnia i 5 grudnia
Biskupice koło Pobiedzisk - 22 lipca
Pobiedziska - 18 grudnia
Poznań Główny - 31 sierpnia
Poznań Wschód - 25 listopada
Swarzędz - 13 grudnia
Poznań Wola - 11 sierpnia
Koziegłowy - Piątkowo - 11 listopada

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski