Swarzędz: Wzrosną kary za brak biletu w autobusie

Obecnie kara, jaką trzeba zapłacić za brak biletu w Swarzędzu wynosi 60 złotych. Jest to kwota stała. Tyle płacą gapowicze zarówno uiszczający opłatę w ciągu tygodnia, jak i ci, którzy robią to potem. Jak będzie teraz? Drastycznych przepisów nie odczują osoby, regulujące mandat w ciągu siedmiu dni. Natomiast, pasażerowie którzy zrobią to później, zapłacą już, nie 60, ale aż 200 złotych. Nowe przepisy mają zmobilizować mieszkańców do regulowania mandatów w szybkim terminie.

CZYTAJ KOMENTARZ AUTORKI:
Surowa kara może pomóc

- Z badań jakimi dysponujemy wynika, że mandaty za przejazdy bezbiletowe płaci zaledwie 20 procent ukaranych - tłumaczy Marian Szkudlarek, przewodniczący Rady Miasta Swarzędz. - Liczymy na to, że pasażer komunikacji miejskiej będzie wolał zapłacić niższą karę w ciągu tygodnia, niż czekać aż opłata wzrośnie - wyjaśnia.

Przez wiele lat komunikacja miejska w Swarzędzu była prowadzona przez firmę zewnętrzną. Pierwszego stycznia 2012 roku jej obowiązki przejęła gmina. Miało to wpływ na podjęcie nowej uchwały.

- Założeniem jest, aby koszty nie rosły. W zeszłym roku gmina musiała dołożyć do komunikacji miejskiej prawie 4 miliony złotych. Nie chcieliśmy podnosić cen biletów - mówi M. Szkudlarek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Poznań: Kontrole - czy ktoś widział ostatnio kanara?
Poznań wita przyjezdnych mandatami

Chociaż uchwała została przegłosowana znaczną liczbą głosów, pomysł wzbudził wśród radnych wiele emocji.

- Ludzie nie regulowali kar, gdy wynosiły one 60 złotych. Czy będą płacić, gdy wzrosną one do 200? - pytała podczas sesji Barbara Czachura, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Swarzędz. - Nie wiadomo czy ściągalność mandatów nie będzie jeszcze niższa - mówił radny Bartosz Stawicki.

Radni rozważali również zmianę wysokości opłat w przypadku, gdy pasażer nie ma przy sobie biletu miesięcznego lub dokumentu, uprawniającego do ulgi. Kwota ta będzie jednak nadal wynosić 20 złotych.