Na raka umiera co roku 85 tys. Polaków. Całkowicie wyleczyć udaje się tylko 30 proc. pacjentów. Choć powodów tej sytuacji można znaleźć mnóstwo, jednym z ważniejszych jest spóźniona diagnoza. Dlatego poznańska fundacja "Ludzie dla Ludzi" uruchomiła Biuro Interwencji Onkologicznej - wirtualną przychodnię.
- Podstawowym problemem pacjentów jest z jednej strony utrudniony dostęp do lekarza, a z drugiej czas i skuteczność diagnostyki - mówi dr Dariusz Godlewski, dyrektor Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów (OPEN) w Poznaniu oraz szef Społecznej Fundacji Ludzie dla Ludzi. - Na diagnozę czeka się od dwóch do nawet 10-12 miesięcy. Chcemy to zmienić.
E-konsultacje już działają
Jak działa Biuro Interwencji Onkologicznej? Pacjent, który wykrył u siebie niepokojące objawy, czeka na przyjęcie do lekarza albo ma wątpliwości co do prowadzonej diagnostyki, może wejść na stronę www.onkolodzy.net i opisać sprawę.
W ciągu 48 godzin odpowie mu lekarz - specjalista z poznańskiego OPEN. I np. zaproponuje badania, które należy wykonać, zasugeruje prawdopodobną diagnozę i sposób leczenia, wskaże, gdzie szukać pomocy. Przekazane informacje, dzięki nadanemu numerowi, będą widoczne tylko dla danego pacjenta. Twórcy serwisu podkreślają jednak, że e-konsultacja ma podpowiadać, a nie - zastępować wizytę u lekarza.
- Znamy wiele przypadków, gdy chorzy długo nie mogli usłyszeć diagnozy, bo brakowało np. jednego badania - mówi dr Godlewski. - Diagnostyka nowotworów jest bardzo złożona i przy nietypowym przebiegu lekarze pierwszego kontaktu, którzy nie specjalizują się w onkologii, mogą mieć problem.
Dlatego i oni mogą zgłaszać się do wirtualnej przychodni. Godlewski podkreśla, że ma nadzieję na współpracę środowiska. Dodaje, że docelowo chciałby, aby fundacja mogła finansować prywatne badania pacjentów, gdy na te w ramach NFZ muszą czekać za długo.
Onkologia nie chce limitów
Bo kolejki do specjalistów i zabiegów to kolejny problem chorych na raka. Dla przykładu: pod koniec 2013 r. w Wielkopolskim Centrum Onkologii na przyjęcie na chirurgię onkologiczną trzeba było czekać średnio od 46 do 69 dni. Ta sytuacja nie podoba się zarówno lekarzom, jak i np. Koalicji Pacjentów Onkologicznych. Dlatego napisali do ministra, domagając się zniesienia limitów w finansowaniu leczenia raka.
- Tu liczy się każdy dzień - mówi Halina Bobrowska, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Wielkopolsce. - Odkładanie zabiegów na przyszły rok, do czego szpitale są zmuszone, gdy kończą się im kontrakty, to szafowanie ludzkim życiem.
W efekcie licznych apeli premier i minister zdrowia zapowiedzieli niedawno zmiany w onkologii. W ciągu kilku tygodni mamy poznać propozycje nowych rozwiązań.
Chorujemy częściej i inaczej
Nowy plan działań jest tym bardziej potrzebny, że z roku na rok przybywa chorych na raka.
- W Wielkopolsce mamy rocznie ok. 14 tysięcy rozpoznań nowych zachorowań - mówi dr Agnieszka Dyzmann-Sroka z WCO. - Od 1999 r. odnotowaliśmy wzrost o 34 proc. Najpoważniejsze przyczyny to: starzenie się społeczeństwa, niezdrowy tryb życia oraz brak badań profilaktycznych.
Do tego dochodzą nowe rodzaje raka. - W ostatnich latach obserwujemy w chirurgii głowy i szyi gwałtowny przyrost nowotworów gruczołów ślinowych, głównie ślinianki przyusznej - mówi prof. Witold Szyfter, szef Katedry i Kliniki Otolaryngologii UMP. - Niestety, na razie nie są znane przyczyny.
Lekarz dodaje, że takich zmian w onkologii jest więcej. Spada np. liczba nowotworów krtani, ale w to miejsce więcej stwierdza się guzów jamy ustnej i gardła. I to, niestety, u młodych, prowadzących w miarę zdrowy tryb życia ludzi.
Fakty
- W 2013 r. w wielkopolskich szpitalach na raka leczyło się ponad 232 tysiące osób. W Wielkopolskim Centrum Onkologii, największej tego typu lecznicy w regionie, leczono ponad 41 tys. osób (dane z NFZ).
- Mężczyźni w Wielkopolsce najczęściej chorują (i umierają) na raka płuc. Od lat obserwuje się jednak spadek (z 30 proc. do 19 proc. nowotworów).
- Wielkopolanki najczęściej z kolei zapadają na raka piersi. Ale na pierwszym miejscu pod względem umieralności jest - jak u mężczyzn - nowotwór płuc.
- Mimo kampanii informacyjnej i wysyłanych do domu zaproszeń, z bezpłatnych badań mammograficznych skorzystało do tej pory tylko 45 proc. mieszkanek naszego regionu. Z programu profilaktyki raka szyjki macicy tylko 16,93 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?