Bo w końcu odkrył, że w wigilię dnia Wszystkich Świętych można zaproponować i wypromować zabawę jakże bliską chrześcijanom - bale i korowody świętych, wszystkich świętych, trochę zaniedbanych w praktykach religijnych. Przyzywanych tylko podczas modlitw do nich z prośbą o ich wstawiennictwo w różnych ludzkich sprawach.
A przecież w piosenkach religijnych nie tylko Arka Noego śpiewa, że święty jest uśmiechnięty. Więc dlaczego świętych nie zaprosić do zabawy? Wyszukać tego, najbliższego naszym ideałom, przebrać się za niego. Korzyść będzie co najmniej podwójna - wierni często dopiero odkrywają historie ich życia, no i dostają całkiem atrakcyjną alternatywę do anglosaskiego święta. Bo nie można ludziom tylko czegoś zakazywać i zabierać - trzeba im też coś dać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?