Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczepionki na czerniaka uratuje 10 mln zł. Co najmniej na 5 lat!

Danuta Pawlicka
Profesor Andrzej Mackiewicz cieszy się, że dzięki dotacji przez najbliższe pięć lat szczepionka będzie nadal produkowana i podawana pacjentom
Profesor Andrzej Mackiewicz cieszy się, że dzięki dotacji przez najbliższe pięć lat szczepionka będzie nadal produkowana i podawana pacjentom Paweł Miecznik
Pacjentom leczonym poznańską szczepionką na czerniaka już nie grozi odcięcie od terapii. Wiszącą na włosku produkcję tego preparatu uratowano w ostatniej chwili, dzięki finansowemu wsparciu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

- Fundusz, jaki nam przyznano w wysokości 10 milionów złotych, pozwoli nam kontynuować wytwarzanie szczepionki dla chorych, którzy już ją otrzymują. To dobra wiadomość przede wszystkich dla pacjentów, ale i dla samej szczepionki, którą nadal możemy badać i udoskonalać - mówi prof. Andrzej Mackiewicz, wynalazca szczepionki, który kieruje Zakładem Immunologii Nowotworów UM w Poznaniu oraz Zakładem Diagnostyki i Immunologii Nowotworów w Wielkopolskim Centrum Onkologii. Dotacja zabezpieczy produkcję szczepionki na pięć lat.

Dofinansowanie adresowane jest na BioContract, firmę wytwarzającą preparat, która goniła resztkami sił i zadłużała się z miesiąca na miesiąc, aby podtrzymać produkcję ratującą życie około stu chorych z całej Polski. Ostatnio w tej trudnej sytuacji także oni ponosili część kosztów. Wielu osobom pomagały rodziny, część zadłużała się w bankach, biorąc kredyty na lek, który musi być podawany do końca życia w miesięcznych odstępach.

- Dla kilkunastu pacjentów bariera finansowa okazała się jednak nie do pokonania i oni po prostu zrezygnowali z leczenia. To był prawdziwy dramat dla nich i ich rodzin - twierdzi Mirosława Skitek, prezes Stowarzyszenia Chorych na Czerniaka, które na wszystkich frontach zabiegało o sponsorów mogących wesprzeć najuboższych chorych.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które zainwestowało w poznańskie badania nad czerniakiem, przyznało pieniądze na innowacyjną pracę w dziedzinie medycyny, mającą już wymierne efekty. Poznańska szczepionka nie znalazła się na tej liście przypadkowo. Za nią przemawiają dotychczasowe, udokumentowane badania kliniczne i spektakularne sukcesy w terapii ponad setki polskich pacjentów, którzy żyją tylko dzięki comiesięcznym dawkom preparatu. Wielu z nich, mimo zaawansowanej choroby nowotworowej, dzięki szczepionce odzyskało zdrowie i wróciło do pracy zawodowej. Uzyskanie pieniędzy na kontynuację prac oznacza, że bez przeszkód można wznowić jej produkcję na poprzednich zasadach i oddalić widmo strachu od pacjentów, iż lek z braku pieniędzy stanie się niedostępny. W tej chorobie, którą wywołuje jeden z najgroźniejszych nowotworów niewrażliwych na dostępne obecnie terapie, stres i lęk obniżają szansę na wyzdrowienie.

- Bez tych pieniędzy skończylibyśmy produkcję szczepionki, bo zadłużenie sięgnęło bardzo niebezpiecznego poziomu. To nie pokryje naszych długów, ale przynajmniej pacjenci i ja sam będziemy teraz spać spokojnie - przyznaje prof. Andrzej Mackiewicz. Dostawcy odczynników, którzy grozili wstrzymaniem współpracy, awizują już firmie BioContract wysyłkę składników do wytwarzania szczepionki.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski