Czytelnik poinformował nas o problemie z pojawiającymi się szczurami w jednym z bloków przy ulicy Grochowskiej w Poznaniu. Gryzonie pojawiają się w piwnicy i stanowią zagrożenie dla mieszkańców.
- Od kilku tygodni w piwnicy naszego bloku przy ulicy Grochowskiej 91 zadomowiły się szczury. W zeszłym tygodniu wieczorem po wejściu do mojej piwnicy zostałem zaatakowany przez szczura, który skoczył na mnie - mówi Czytelnik.
Czytaj także: Poznań: Szczury mogą wejść nawet na 10. piętro. Jak się przed nimi bronić?
Mieszkaniec bloku twierdzi, że sprawa została zgłoszona do Biura Obsługi Mieszkańców, ale nie przyniosło to rezultatów.
- Sprawę zgłosiłem w piątek w BOM na Brzasku, jak kilku innych sąsiadów, którzy też widzieli lub słyszeli gryzonie. Pani w BOM ze stoickim spokojem odpowiedziała, że przecież jest trutka i może wyłożą więcej, jeśli trzeba - wyjaśnia.
- Dodam, że smród odchodów szczurzych roznosi się wentylacją po całym budynku. Musiałem pozaklejać wyloty wentylacyjne, gdyż nie dało się wytrzymać w domu, mamy dwoje małych dzieci. Aerozole z odchodów szczurów również mogą stanowić materiał zakaźny.
Szczury w Poznaniu: Problem będzie narastał
W Poznaniu szczurów jest coraz więcej. Leszek Teschner z firmy Frodo tłumaczy, że walka z tymi gryzoniami jest ważna i powinna odbywać się w sposób przemyślany i regularny.
- W Poznaniu jest duży problem z gryzoniami i będzie on narastał. Uważam, że główną przyczyną jest nasz dobrobyt i coraz więcej odpadów jedzenia, które się pojawiają. Poza tym miasto nie dokonuje żadnych zaplanowanych, cyklicznych działań, polegających na deratyzacji. To powinno się odbywać nie rzadziej niż raz na miesiąc - podkreśla Leszek Teschner.
Zobacz także: Poznań: Szczury wychodzą na ulice. Miasto ogłosi wkrótce deratyzację
Czy szczury stanowią zagrożenie dla człowieka?
Szczury to gryzonie, które mogą stanowić spory kłopot dla ludzi. Poza tym, że zanieczyszczają teren, roznoszą choroby, mogą być także niebezpieczne i zaatakować w sytuacji, kiedy nie mają innego wyjścia. Potrafią skakać zaskakująco wysoko, bo na wysokość powyżej metra i bardzo szybko ugryźć.
Czytaj również: Piątkowo: Szczur wyszedł z kanalizacji na 4. piętrze, buszował po mieszkaniu i zniszczył... [ZDJĘCIA]
- Szczury generalnie zawsze będą uciekały. Jednak jeśli będzie to na przykład samica z młodymi lub ranny szczur to mogą one atakować. Szczury skaczą na ponad metr w górę, także są w stanie bez problemu wskoczyć człowiekowi na klatkę piersiową - tłumaczy Leszek Teschner.
- Zanieczyszczają odchodami obiekt, w którym przebywają. Są uciążliwe również z powodu zapachu jaki się pojawia, kiedy gryzoń zdechnie. Dodatkowo roznoszą różne choroby takie jak czerwonka, salmonelloza - dodaje.
Zobacz też:
Sprawdź też:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?