Wiem tylko jedno, że decyzja rodziców zaważy o całym życiu ich dziecka. Skrócą mu beztroskie dzieciństwo, ale zapewnią lepszy start w życie dorosłe. Szybciej rozpocznie naukę, szybciej, podejmie pracę, będzie dłużej (o rok) zarabiał na swoją emeryturę... Ale, czy będzie przez to bardziej szczęśliwy? O tym, być może rodzice nigdy się nie przekonają.
Miałem kolegów, którzy rok wcześniej poszli do szkoły. I w większości przypadków nie byli szczęśliwi. Procesów dojrzewania nie da się przyspieszyć. Zawsze odstawali pod tym względem. Wtedy były to przypadki incydentalne, dotyczyły najczęściej wybitnie uzdolnionych. Teraz ustawodawca dał szanse wyboru wszystkim, nie bacząc ani na dojrzałość emocjonalną, ani zdolności. Czym się ta samowola rodziców zakończy? Nie wiem. Wiem tylko, że będzie bałagan, za który ostatecznie zapłacą dzieci. Może przybędzie pracy psychologom i pedagogom szkolnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?