W ubiegłym roku w internecie furorę robiło nagranie zarejestrowane podczas próby tanecznej prowadzonej przez choreografa Yannisa Marshalla. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że choreograf uczył tańczyć grupę mężczyzn... w szpilkach. Komentarze do wideo mówią same za siebie: "ruszają się zgrabniej od dziewczyn", "są rewelacyjni".
Wysokie obcasy eksponują biodra, dodają pewności siebie (o ile umiemy się w nich poruszać) i sprawiają, że każde nogi stają się zgrabniejsze. W szpilkach widywany jest jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich celebrytów Michał Szpak. Tańczący i śpiewający mężczyzna w obcasach budzi zdziwienie przede wszystkim męskiej części publiczności. Oni kojarzą je zupełnie z czymś innym. - Obecność szpilek dodaje też pikanterii w ars amandi. Widzi się je w filmach erotycznych i pornograficznych - mówi Krzysztof Tryksza, seksuolog. - Często wkładają je kobiety lubiące dominować, co dodatkowo podkreśla ten fakt. Inaczej rzecz się ma z fetyszystami. U nich bez obecności wysokich obcasów na kobiecych stopach, przyjemność znika - tłumaczy seksuolog.
Niekwestionowaną fanką szpilek była naczelna seksbomba połowy XX wieku - Marylin Monroe, która twierdziła, że nie wie, kto wymyślił szpilki, ale kobiety zawdzięczają mu sporo. W podobnym tonie wypowiada się wiele współczesnych kobiet, które lubią kroczyć przez życie na obcasach. Istnieją zawody, w których obcas, niekoniecznie bardzo wysoki, jest pożądany. Jest nieodłącznym elementem wizerunku kobiety z klasą.
- Nie wyobrażam sobie życia bez szpilek - mówi wprost Marta Włodarczak, 26-letnia prawniczka z Poznania. - W moim zawodzie są niezbędne, żeby wyglądać poważnie i elegancko. Na sali sądowej obowiązuje określony dresscode, nie mogę - ale i nie chcę - pozwolić sobie na coraz powszechniejszy luz - dodaje.
Niestety, częste wkładanie wysokich obcasów ma swoje minusy. Mimo że wyglądamy w nich kusząco, a nasz chód staje się dostojniejszy i bardziej zmysłowy, to szpilki mogą niekorzystnie wpływać na stan zdrowia.
- Wysokie obcasy zwiększają podatność na urazy. Stopa opiera się na palcach i śródstopiu, a pięta pozostaje "w powietrzu" - mówi Agnieszka Szymczak, fizjoterapeutka.
Uważa się, że najbezpieczniejszy i najzdrowszy dla nas jest niski obcas, którego wysokość nie przekracza 4 centymetrów. I warto się tego trzymać, bo lekarze alarmują, że zbyt częste noszenie szpilek może prowadzić do deformacji stóp, a nawet uszkodzeń kręgosłupa - szczególnie odcinków lędźwiowego i piersiowego.
W sezonie wiosennym projektanci, a za nimi znane sieciówki, proponują noszenie wygodniejszego obuwia niż szpilki. Ciepłe dni witać mamy więc w płaskich, najlepiej pastelowych tenisówkach, balerinach i, koniecznie, stylizowanych na męskie, mokasynach oraz sztybletach (botki do kostki z wydłużonym noskiem). Szpilki możemy zamienić też na koturny. Może nie są tak seksowne jak obcasy, ale za tę wymianę podziękują nam w przyszłości nasze umęczone łydki i stopy.
Tymczasem projektanci swoje, a klienci swoje. Już się nauczyliśmy, że z mody należy korzystać, a nie bezrefleksyjnie naśladować to, co lansują znane nazwiska. Szpilki na wybiegach wyglądają jak małe dzieła sztuki, a te powinny być zarezerwowane dla muzeów. W dziełach sztuki nie da się przecież chodzić.
- W tym sezonie klientki poszukują butów na stabilnym, niezbyt wysokim obcasie, tzw. słupku. Odchodzi się od wąskiej szpilki, która królowała jesienią - mówi Ola Barbarska, sprzedawczyni jednego z butików Starego Browaru. - Wracają też zaokrąglone czubki, co na pewno odbije się pozytywnie na kondycji stóp. Wydłużone noski, powodujące wrażenie nóg do samego nieba są piękne, ale na dłuższą metę bardzo niewygodne - komentuje O. Barbarska.
Najczęściej niebotycznie wysokie obcasy wkładają młode kobiety, które dopiero wkraczają w dorosłe życie. Internetowe fora roją się od wpisów na ten temat.
"Mam 17 lat i uwielbiam chodzić na obcasach( szczególnie tych 13cm-16cm), lecz spotykam się z bardzo negatywnymi komentarzami, że za wysokie, że kto to widział? Ile miałyście lat, kiedy zaczęłyście chodzić w szpilkach?" Tu rozwija się dyskusja, z której wynika, że młode dziewczyny jednak kochają obcasy.
Dojrzałe kobiety stawiają raczej na jakość, a nie ilość centymetrów przy wybieraniu obcasów. Wybierając obuwie do codziennego chodzenia, mierzymy więc siły na zamiary. Każda z nas wie, że polskie chodniki nie są odpowiednie do poruszania się na niebotycznych szpilkach. I nie pomoże nawet kilkunastoletnia przyjaźń z obcasami - wystarczy jeden nieuważny ruch i może czekać nas sporo bólu lub długotrwała kontuzja z gipsem w promocji.
Wysokie obcasy mają spowodować, że nastolatki będą wyglądały dojrzalej i poważniej. Bo szpilki dodają nie tylko wzrostu, ale - może nawet przede wszystkim - lat, a co za tym idzie pewności siebie i powagi.
- Szpilki są niekwestionowanym symbolem kobiecości - mówi Marcin Brzeziński, stylista. - W modzie, odwrotnie niż w życiu wszystkie chwyty są dozwolone - tłumaczy.
Carrie Bradshow, bohaterka amerykańskiego serialu pt. "Seks w wielkim mieście", która w słynnej scenie błagała złodzieja, żeby zabrał wszystko prócz szpilek, mówiła, że kobieta powinna mieć wyjątkowe buty, by radośniej kroczyć w nich przez życie. Sama miała ich kilkaset par!
Najlepiej (i najzdrowiej) jednak zostawić je na specjalne okazje. Dzień Kobiet jest idealny, żeby sprezentować sobie szpilki (niekoniecznie od Blahnika) i pokazać je światu. Chociażby po to, żeby nasze kobiece święto spędzić z radością!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?