Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpinak, bób i fasolka, czyli... zielono mi

Elżbieta Podolska
Fasolka podana z masłem i bułką tartą - bezcenne
Fasolka podana z masłem i bułką tartą - bezcenne
Nieco zapomniane, czasem nawet pogardzane. Teraz wracają na nasze stoły. Zagraj z bandą trojga w zielone i zaplanuj menu z bobem, zieloną fasolką i szpinakiem.

Większość z nas nie pała miłością wielką do szpinaku. Nie działają opowieści, że zdrowy jest ogromnie. Jak sobie człowiek pomyśli, że na stole za chwilę może pojawić się zielona breja, to jakoś jeść się odechciewa. A przecież jeszcze do niedawna tak właśnie podawano szpinak.

Dzisiaj proponuję nieco inne spojrzenie na szpinak. Zaprzestańmy katowania go wrzątkiem przez wiele minut aż się rozgotuje. Zostawmy w jego liściach jędrność i świeżość. Pomyślmy, że niekoniecznie dobrze czuje się w towarzystwie jajka, a może lepiej w parze z cukinią, śmietaną, serem gorgonzola, słonecznikiem prażonym, pestkami dyni. Świetnie smakuje też świeży z dodatkiem oleju np. truflowego czy arganowego.

Polecamy: Kulinarium, czyli przepisy i porady na GłosWielkopolski.pl

Kolejny z bandy trojga - bób. Jeszcze do niedawna sprzedawany skwaśniały, spakowany w zaparowane worki. Teraz można go kupić na rynkach prosto z pojemników z wodą i świeżutki przynieść do domu, a tam po prostu mniam, mniam.

Wystarczy ugotować z solą i podać np. na wieczorny film czy mecz. Ugotowany na miękko i obierany po prostu znika w tak szybkim tempie, że nawet nie zauważymy kiedy pochłoniemy cały kilogram. Kto lubi, może też dodać czosnek do gotowania, a potem posypać koperkiem.

Można też używać bobu jako składnika do sałatek wszelakich. To znakomite warzywo, o lekko słodkawym smaku. Trzeba tylko pamiętać, żeby kupować z wody, a nie w woreczkach foliowych, nie trzymać w siatkach i szybko ugotować.

Specjaliści od zdrowego żywienia cenią go za dużą ilość białka, błonnika, węglowodanów, tłuszczów oraz witamin: B1, B2, PP, C i prowitamniny A. Zawiera ponadto: wapń, fosfor, żelazo, magnez i karoten. Kto raz spróbuje bób, polubi go.

Tak samo jak zieloną fasolkę. Jej żółta siostra jest znacznie bardziej rozpowszechniona. Zielona ukrywa się nieco na straganie. A przecież nie jest wcale gorsza, a może nawet lepsza od tamtej.

Dobrze obrana, żeby nie miała łyka, z bułką tartą to po prostu smak lata. Pachnie ogrodem i słońcem, a przecież można z niej przygotować także inne smakołyki, które skuszą nie tylko domowników, ale też i gości.
Z jajkiem, krótko smażona, podawana w towarzystwie ryby czy mięsa... Nic tylko wybierać i przebierać w propozycjach.

Okazuje się, że bez tej bandy trojga w kuchni ani rusz. No i mają jeszcze jedną wielką zaletę, nie wymagają wiele pracy i stania godzinami w kuchni. Chwila i po prostu można się zajadać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski