Pracownicy Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu zapowiadają udział w sesji Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, która zaplanowana jest na poniedziałek. Przedstawiciele lekarzy i pielęgniarek wysłali także pisma z prośbą o wsparcie do wojewody wielkopolskiego, a także do parlamentarzystów z różnych opcji politycznych. Wszystko po to, aby zarząd województwa zmienił zdanie w sprawie odwołania Jacka Profaski z funkcji dyrektora szpitala dziecięcego w Poznaniu.
Leszek Wojtasiak, członek zarządu województwa odpowiedzialny za sprawy związane z ochroną zdrowia, nie pozostawia złudzeń. - Nie ma takiej możliwości, żebyśmy zmienili zdanie - mówi L. Wojtasiak. - Niejednokrotnie składaliśmy panu dyrektorowi ofertę objęcia funkcji dyrektora Wielkopolskiego Centrum Zdrowia Dziecka i poprowadzenie tej inwestycji, ale pan Profaska nie skorzystał z tej propozycji.
Zobacz też: Dyrektor szpitala dziecięcego w Poznaniu odwołany
Brak zaangażowania w budowę nowej siedziby szpitala to najczęściej powtarzany powód odwołania dyrektora Profaski, choć niejedyny. Pozostałe to ujemny wynik finansowy w pierwszym kwartale (pierwszy taki od 25 lat) oraz opór widoczny w sprawie przekształcenia Szpitala Świętej Rodziny w spółkę pracowniczą.
- Miałem zostać prezesem spółki, a mnie to nie interesowało - tłumaczył Jacek Profaska. - Uważam, że łączenie tych funkcji oznacza, że przynajmniej jedna z nich będzie zaniedbywana, bo nie da się rzetelnie zarządzać trzema szpitalami, w których leczy się dzieci i jednocześnie prowadzić budowy szpitala.
Z tymi zadaniami od 1 czerwca radzić sobie będzie Izabela Grzybowska, która do tej pory była prezesem spółki Szpitale Wielkopolski. To podmiot, który jest inwestorem zastępczym odpowiedzialnym za wybudowanie w Poznaniu nowego szpitala dziecięcego.
Pracownicy szpitala Krysiewicza dziwią się decyzji zarządu województwa. Twierdzą, że nie znają nowej pani dyrektor, skarżą się, że nikt ich nie poinformował o planowanej zmianie.
Zobacz też: Pracownicy szpitala stoją murem za dyrektorem Profaską
- Jesteśmy oburzeni także formą, w jakiej pożegnano człowieka, który od 25 lat był dyrektorem dużej placówki - największego szpitala dziecięcego w naszym regionie - mówi Halina Bobrowska, ordynator oddziału wewnętrznego Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza oraz przewodnicząca oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Dlatego protestujemy i żądamy przywrócenia dyrektora na stanowisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?