Szpital Powiatowy we Wrześni: zostawili pacjentowi w ranie 4 cm łańcucha od piły. Mężczyzna walczy o zadośćuczynienie

Podczas cięcia drzewa mieszkaniec powiatu wrzesińskiego uległ wypadkowi: łańcuch piły zerwał się i ranił mężczyznę w szyję. Poszkodowany trafił na SOR Szpitala Powiatowego we Wrześni, gdzie opatrzono ranę.

Pacjenta zaniepokoił fakt nie gojenia się rany, stąd do wrzesińskiego szpitala udał się ponownie. Personel odesłał mężczyznę bez badania, nie sporządzono też dokumentacji medycznej. Ostatecznie z szyi pacjenta wyjęto 4-centymetrowy fragment łańcucha od piły, dokonano tego w przychodni.

W ocenie Rzecznika Praw Pacjenta świadczenia, które zostały mu udzielone były pozbawione należytej staranności:

- Personel medyczny nie wdrożył diagnostyki, która bezspornie potwierdziłaby, że rana pacjenta jest dokładnie oczyszczona. Jak wynika z dokumentacji medycznej, czas udzielania świadczeń wyniósł zaledwie 18 minut (wywiad, badanie, płukanie/czyszczenie rany i wypełnienie dokumentacji)

- ocenia Rzecznik Praw Pacjenta, który wniósł także o wypłatę pacjentowi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

- Ponadto przepisy prawa, bardzo wyraźnie wskazują, że odmowa udzielenia pomocy medycznej musi mieć swoje odzwierciedlanie w dokumentacji medycznej

- argumentuje RPP.

- W przypadku odmowy przyjęcia do szpitala pacjent otrzymuje informację o rozpoznaniu choroby, problemu zdrowotnego lub urazu, wynikach przeprowadzonych badań, o przyczynie odmowy przyjęcia do szpitala, udzielonych świadczeniach zdrowotnych oraz ewentualnych zaleceniach - podkreśla.

Jak wynika z informacji opublikowanych na portalu rynekzdrowia.pl "szpital został zobowiązany do wdrożenia działań mających na celu realne zapobieganie występowaniu podobnej sytuacji w przyszłości, przeprowadzenia szkolenia personelu z praw pacjenta ze szczególnym uwzględnieniem prawa do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością oraz prawa do dokumentacji medycznej".

Rzecznik Praw Pacjenta wniósł również o wypłatę pacjentowi zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Źródło: Września Nasze Miasto za RynekZdrowia