Inspektorzy NFZ pojawili się w placówce 13 sierpnia. Sprawdzali, jak doszło do sytuacji, w której pięcioletni pacjent kilka godzin czekał na możliwość przewiezienia go do Poznania.
Przypomnijmy. Do wypadku doszło 11 sierpnia. Ratownicy medyczni, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, podjęli decyzję o przewiezieniu chłopca do Szpitala w Gostyniu, w którym funkcjonuje oddział chirurgii dziecięcej. Okazało się, że chirurga dziecięcego tam nie było. Lekarz dyżurny podjął decyzję o badaniu tomografem, które wykazało rozległe obrażenia wewnętrzne. Natychmiast chciano przewieźć Adasia do placówki w Poznaniu. Okazało się, że szpital nie dysponuje karetką. Poproszono o pomoc pogotowie lotnicze, to jednak odmówiło transportu.
W ostateczności chłopca grzecznościowo przewiozła firma Falck.
Kontrola NFZ wykazała pięć nieprawidłowości w gostyńskim szpitalu: brak chirurga dziecięcego, mimo kontraktu na chirurgię dziecięcą, zła organizacja transportu medycznego, za którą powinna odpowiadać izba przyjęć, niezapewnienie transportu pacjentowi, niewystarczająca liczba lekarzy anestezjologów podczas dyżuru w dniu wypadku, brak dokumentacji medycznej pacjenta (szpital tłumaczył, że przekazał dokumentację prokuraturze).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?