Szpital w Lechu: Rudnevs i Arboleda nie zagrają ze Śląskiem

- Zawsze jednak mówiłem, że dla mnie nie liczą się pojedynczy gracze tylko cała drużyna. Wystawimy najlepszy skład na jaki aktualnie nas stać. Gramy u siebie więc zrobimy wszystko by wygrać i przełamać passę Śląska - zapowiada trener mistrzów Polski.

- Manuel ma problem z łydką. Poczuł ból na treningu i na pewno nie zagra. Czekają nas w najbliższym czasie trzy bardzo ważne mecze. Nie chcę ryzykować i wystawiać go, bo uraz może się pogłębić i stracę go na dłuższy czas. Podobnie jest z Rudnevsem. ma stłuczony mięsień i dość poważny krwiak - tłumaczył Hiszpan.

Potem trener Lecha w swoim stylu wyjaśniał, że brak tych dwóch gwiazd, wcale nie musi oznaczać, ze jego ekipa będzie dużo słabsza. - Wierzę we wszystkich zawodników, których mam do dyspozycji. Jeśli chcemy mieć silną drużynę to musimy mieć mocną ławkę rezerwowych. W mocnych zespołach to właśnie rezerwowi często mają decydujący wpływ na wynik pojedynku. Rudnevs w meczu z Arką też wszedł na boisko dopiero po godzinie i był tym, który zrobił różnicę - mówił Bakero.

Hiszpański szkoleniowiec zdaje sobie sprawę z tego, że Lechowi przyjdzie zmierzyć się z bardzo trudnym rywalem. - Widziałem mecze Śląska. To ofensywna ekipa grająca bardzo konsekwentnie. Ma bardzo doświadczonego trenera, który zmienił oblicze tego zespołu. Nie potrzebują zbyt wiele sytuacji, aby zdobyć gola. Widać też, że są bardzo pewni siebie. Podchodzimy z szacunkiem do rywala, ale mam już pomysł na to jak rozegrać ten mecz i go wygrać. Mamy dobrą serię jeśli chodzi o mecze u siebie i teraz musimy zrobić wszystko by ją podtrzymać. Teraz czekają nas spotkania z zespołami z ligowej czołówki . Dotychczas Lechowi dobrze się grało z wymagającymi drużynami. Wierzę, że i teraz będzie podobnie - powiedział Bakero.