Szpitale Wielkopolski wzajemnie ubezpieczone

- Samo pomysł nie jest najgorszy, ale kontrowersje budzi formuła, w jakiej został wprowadzony. Punkt na sejmik wrzucono w ostatnim momencie, tuż przed sesją. Na początku obrad zwołano od razu nadzwyczajne posiedzenie komisji, gdzie przez kilkanaście minut nie można było konstruktywnie porozmawiać o pomyśle - żali się na postępowanie rządzącej koalicji PO-PSL Błażej Spychalski z PiS.

A czasu na przygotowanie nowej spółki było wiele, bo przepisy dotyczące obowiązkowego ubezpieczenia miały początkowo wejść w życie 1 lipca 2012 roku. Teraz ten termin to 1 stycznia 2014.

Nowa spółka ma kapitał założycielski na poziomie 5,3 mln zł. Docelowo ma on wynosić 12 mln zł - jego część wniosą do spółki wielkopolskie lecznice. Sprawa TUW zbulwersowała radnych opozycji, gdyż wczoraj na sesji przedstawiana była informacja o sytuacji spółek, w których województwo ma udziały. Część z nich przynosi milionowe straty - o czym pisaliśmy w "Głosie".

- Platforma szykuje sobie odejście, bo po co zakładać takie spółki? Nie powinno być tak, że samorząd za publiczne pieniądze naraża się na nieudaczność i działa tam, gdzie podmioty niepubliczne. Może za chwilę założymy bank, bo koledze trzeba znaleźć pracę - komentuje Waldemar Witkowski z klubu SLD.

Przypomina też, że jednym z zadań innej samorządowej spółki, Szpitali Wielkopolskich, oprócz zakupów m.in. leków i energii dla wielkopolskich szpitali miało być negocjowanie korzystniejszych ubezpieczeń. Teraz okazuje się, że powoływane jest TUW.
Na wczorajszej sesji radni zadecydowali też o przekazaniu Poznaniowi pieniędzy na pilotażowy program nauki języka japońskiego w dwóch szkołach średnich. Lekcje mają rozpocząć się jeszcze w tym roku.