Jak mówi Andrzej Cierzyński, komendant Straży Gminnej w Komornikach, kierowca samochodu marki Honda na holenderskich numerach rejestracyjnych wyprzedzając ciężarówkę, zajechał jej drogę.
Prowadzący samochód z odpadami z firmy Farmutil tak gwałtownie zahamował, że z naczepy wysypały się cuchnące odpady. Strażacy ochotnicy z Lubonia, którzy przybyli na miejsce, odmówili ich sprzątnięcia.
- Usuwanie z drogi tego rodzaju odpadów nie jest naszym zadaniem. Wezwane zostały odpowiednie służby - mówi st. sekcyjny Michał Kucierski, rzecznik KM PSP w Poznaniu.
Drogowcy nie mają służb do sprzątania odpadów. Porządek na drodze musieli więc zrobić pracownicy obwodu drogowego. Ich zdaniem strażacy mogli chociaż zmyć jezdnię.
- Straż pożarna ma obowiązek likwidować skutki zdarzeń komunikacyjnych, dlatego jesteśmy zaskoczeni tą sytuacją - mówi Marek Suchecki, naczelnik wydziału dróg oddziału GDDKiA.
Około godziny 15 na miejsce przybyła ekipa Farmutilu, by zabrać odpady. Z autostrady takie "zguby" zabiera wynajęta firma. Padlinę z dróg krajowych muszą sprzątać gminy, choć nie są one z tego zadowolone. Wiadomo - to kosztuje. Czy jednak odpady poubojowe są padliną?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?