Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukają skarbów na Starym Mieście w Kaliszu [FOTO]

Andrzej Kurzyński
W najstarszej części Kalisza rozpoczął się kolejny sezon wykopalisk archeologicznych. Naukowcy odkryli kolejne cenne zabytki, pochodzące z okresu wczesnego średniowiecza.

Badania prowadzi Instytut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk we współpracy z Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej oraz samorządem Kalisza, który wspiera je finansowo. Archeolodzy kolejny już rok szukają śladów dawnego Kalisza na terenie działki przy ulicy Stare Miasto 13, należącej do Andrzeja Spychalskiego, byłego kaliskiego senatora.

Wykopaliska obejmują powierzchnię około jednego ara. Prace trwają od kilku dni, ale już przyniosły sporo interesujących odkryć.

- W jednym z obiektów odkryliśmy kolejne naczynia, które we wczesnym średniowieczu mogły służyć do przetapiania szkła. Nie jest wykluczone, że w tej części dawnego Kalisza mógł funkcjonować warsztat produkujący szklaną biżuterię. Znaleźliśmy też fragment miniaturowego toporka, swego rodzaju amuletu. Tego typu przedmioty były używane w Skandynawii, na wikińskiej Rusi oraz w Polsce. W kraju takich odkryć mamy około czterdziestu, z czego od 2006 roku na Starym Mieście udało nam się odkryć dwa całe toporki i cztery ich fragmenty. Świadczy to o dużej randze Kalisza we wczesnym średniowieczu - uważa dr Adam Kędzierski z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN.

Jak na razie dużą zagadką dla archeologów jest odkryty w ostatnich dniach fragment glinianego naczynia, na którego dnie widnieje znak krzyża.

- Nie jest to charakterystyczny znak garncarski. Nie mamy pojęcia, czy było to celowe, czy przypadkowe i czy ma związek z początkami chrześcijaństwa. Naczynie z pewnością pochodzi z wczesnego średniowiecza, zapewne z XI wieku. Jest to z pewnością ciekawe znalezisko - dodaje naukowiec.

Dzięki badaniom archeologicznym pozyskiwane są takie zabytki, jak biżuteria, monety a także przedmioty codziennego użytku, wśród nich noże, ostrza włóczni czy toporów. Wszystkie te znaleziska pokazują, że osada na Starym Mieście była jedną z głównych osad na ówczesnej mapie nie tylko regionu, ale nawet Polski.

- Znajdowanie w tym miejscu choćby przęślików, czyli średniowiecznych obciążników wrzeciona z łupku wołyńskiego, świadczy o tym, że mieszkańcy utrzymywali kontakty z Rusią Kijowską. Znaleziska z Kalisza są jednymi z najliczniejszych na terenie Polski, co wskazuje na żywe kontakty handlowe zarówno ze Wschodem, jak i Zachodem - uważa Leszek Ziąbka, archeolog z kaliskiego muzeum. - Znajdowanie dużej ilości monet świadczy o tym, że był to duży ośrodek protomiejski, który stanowił pewnego rodzaju zaplecze do funkcjonującego wówczas grodu na Zawodziu.

O bardzo dużej randze Kalisza w dawnych czasach świadczą choćby znaleziska monet Bolesława Śmiałego. Jego siedem denarów, odkrytych na Starym Mieście, jest liczbą niespotykaną w innych ważnych wczesnośredniowiecznych ośrodkach Wielkopolski.

W ubiegłym roku odkryto kolejną monetę Bolesława II, a także denar jego młodszego brata Władysława Hermana. Wśród okryć nie brakowało też fałszywych krzyżówek z XI-XII wieku, produkowanych w Saksonii, ale też i w Polsce. Ówczesny system monetarny opierał się wyłącznie na srebrnych denarach. Natomiast odkryte dwa lata temu monety po dokładnych badaniach okazały się miedzianymi i mosiężnymi falsyfikatami, które były tylko posrebrzane.

Obecnie prace wykopaliskowe prowadzone są na zapleczu gospodarczym dawnej osady. W odróżnieniu od poprzednich lat, kiedy badacze natrafiali głównie na obiekty przemysłowe, tym razem archeolodzy odkryli między innymi jamy odpadowe, do których trafiało wszystko to, co było już bezużyteczne dla ówczesnych mieszkańców osady. Ale to, co uważane było wtedy za śmieci, dzisiaj daje jednak bardzo ciekawy obraz życia kaliszan blisko tysiąc lat temu.

- Na podstawie choćby analizy licznych kości zwierzęcych można pobawić się w próbę odtworzenia jadłospisu we wczesnym średniowieczu - dodaje Leszek Ziąbka.

Nie jest wykluczone, że znaleziska ze Starego Miasta niebawem wzbogacą ekspozycję poświęconą wczesnemu średniowieczu w kaliskim muzeum. W przygotowaniu jest bowiem duża wystawę przedstawiającą osadnictwo na Starym Mieście w Kaliszu.

Natomiast marzeniem archeologów jest zbadanie większości działek w najstarszej części miasta. Badacze napotykają tutaj jednak na duży opór mieszkańców, którzy bardzo niechętnie wpuszczają ich na teren swoich nieruchomości.

- Miejmy nadzieję, że dzięki odkrywanym zabytkom społeczeństwo jednak to zrozumie i wpuści nas na niedostępne dotychczas tereny. W końcu chodzi o nasze wspólne dziedzictwo kulturowe. Czasu nie ma zbyt wiele ze względu na powstającą infrastrukturę - dodaje Leszek Ziąbka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski