Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymek Walkowiak ze Środy Wielkopolskiej ma już pieniądze na pierwszą operację

Marta Żbikowska
Ola i Tomek, rodzice Szymona: Dziękujemy!
Ola i Tomek, rodzice Szymona: Dziękujemy! Archiwum rodzinne
"Coś, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało nam się niemożliwe, stało się faktem" - napisali rodzice Szymka Walkowiaka. Ten niespełna dwuletni chłopiec urodził się z bardzo rzadką, obustronną wadą kończyn. Szansą na uzyskanie sprawności jest operacja, którą ma przeprowadzić amerykański specjalista. Koszt zabiegu to około 350 tys. zł.

Czasu na zebranie pieniędzy nie było dużo. - Najpierw przez wiele miesięcy szukaliśmy pomocy dla Szymka w Polsce, ale bezskutecznie - wspomina Tomasz Walkowiak, ojciec chłopca. - W końcu, we wrześniu trafiliśmy do amerykańskiego specjalisty, doktora Drora Paleya, który akurat był w naszym kraju. Wiadomość, że może on zoperować naszego syna nadeszła w połowie listopada, a dokładnie 2 grudnia otrzymaliśmy kosztorys zabiegu. Czas na zebranie 370 tysięcy złotych mieliśmy do 14 stycznia.

Wiadomość o tym, że zazielenił się cały pasek na stronie Fundacji Siepomaga, nadeszła 3 stycznia. Oznaczało to, że na koncie Szymka jest już cała potrzebna kwota. Zbiórkę wsparło ponad 7,5 tysiąca wpłat. Były to kwoty większe i mniejsze, od indywidualnych darczyńców i zebrane podczas różnych akcji charytatywnych organizowanych przez osoby chcące wesprzeć leczenie Szymka. Aby operacja mogła się odbyć, ludzie pływali, biegali, fotografowali się, obcinali włosy, a także zaczynali się zdrowo odżywiać. Na rzecz Szymka zbiórki organizowały bowiem osoby prowadzące różne formy działalności, które decydowały się przekazać na konto chłopca część dochodu za swoje usługi.

- Dziękujemy wszystkim, dziękujemy za każdą pomoc, za każdą złotówkę, która zbliża naszego syna do zdrowia - mówi Tomasz Walkowiak.

Pierwszą operację dr Dror Paley ma przeprowadzić w ostatnim tygodniu stycznia w Warszawie. Będzie ona polegać na takim ustawieniu kości, aby w przyszłości możliwe było założenie aparatu wydłużającego kończyny. Szymek ma dopiero dwa lata i cały czas rośnie. Oznacza to, że jeszcze wiele lat będzie musiał pozostawać pod opieką specjalistów.

- Przed nami operacja, która ma się odbyć pod koniec stycznia, a później rehabilitacja. Na tym jednak nie koniec leczenia Szymka - tłumaczą rodzice chłopca. - Planowane są kolejne operacje. Wiemy, że Szymka czekają jeszcze co najmniej dwa etapy obejmujące wydłużanie krótszej nogi. Dlatego zbiórka nie zostaje zatrzymana, będzie trwać do 14 stycznia, a cała zebrana nadwyżka zostanie przechowana przez fundację Siepomaga na kolejne etapy leczenia.

Jakie imiona żeńskie były najpopularniejsze w regionie w 2018 roku? Te 100 imion nadawano najczęściej dziewczynkom w Wielkopolsce w 2018 roku. Na liście jest kilka zaskoczeń! Sprawdź to w naszej galerii.Przejdź dalej --->

Wielkopolska: Sto najpopularniejszych imion żeńskich w 2018 ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski