Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS): Gdy Donald Tusk mówi, że "ustabilizuje system podatkowy" to należy zacząć się bać

Wojciech Wybranowski
Wojciech Wybranowski
Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS)
Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS) Adam Jastrzębowski
Gdy Donald Tusk mówi, że "ustabilizuje system podatkowy" to należy zacząć się bać – mówi Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS), minister do spraw Unii Europejskiej w wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego". Z ministrem rozmawiał Wojciech Wybranowski.

"Mamy przedwiośnie kampanii wyborczej"

Donald Tusk przyjechał do Poznania ogłaszać postulaty dla przedsiębiorców, PiS w Poznaniu odpowiada - mówiąc o tym, co w gospodarce zrobił przez ostatnie kilka lat...
Donald Tusk raczej przyjechał powtarzać jak bardzo chce odsunąć PiS od władzy. Przedsiębiorcom ofertę już przedstawił za swoich rządów - wysokie podatki i wykańczanie polskich firm. Mamy przedwiośnie kampanii wyborczej. My rozpoczynamy przedłużoną ofensywę, która zmierza do przygotowania poważnej, wiarygodnej oferty wyborczej. Donald Tusk koncentruje się głównie na Prawie i Sprawiedliwości, a jako PiS koncentrujemy się na rozmowie z Polakami, by przygotować program, który odpowie na bieżące wyzwania, pokazać co się udało skorygować pewne elementy, które w przeszłości nam się nie udały, przygotować nowe programy. Jesteśmy otwarci, by takimi rozmowami przygotować dobre propozycje na kolejną, trzecią kadencję.

Te elementy, które w przeszłości wam się nie udały, to...? Coraz poważniejszym problemem trapiącym Polaków, problemem, który może mieć przełożenie wyborcze, jest inflacja i znaczny wzrost cen podstawowych produktów.
Inflacja jest problemem, który dotyka wszystkie kraje europejskie, bo jej główną przyczyną jest agresja Rosji na Ukrainę. To oczywiście zjawisko, które jest dla ludzi niewątpliwie dotkliwe, zdaje sobie z tego doskonale sprawę. Staraliśmy się inflację maksymalnie zredukować, dzięki naszym działaniom nie przekroczyła ona 20 proc., a przed jej oddziaływaniem przede wszystkim ochronić najmniej zamożnych To w znaczącej mierze się udało, ale obiektywnym faktem jest to, że dzisiaj Polacy cały czas muszą się mierzyć ze stosunkowo wysokimi cenami, także paliwa, także energii. Staramy się pomóc zwłaszcza najsłabszym, ale mamy świadomość problemów, nie czarujemy rzeczywistości. To jedna z różnic między nami, a opozycją. My nie czarujemy rzeczywistości, tam, gdzie widzimy, że są realne problemy dotykające Polaków staramy się nie zamykać oczu tylko reagować.

Mam wrażenie, że ten weekendowy przedwyborczy pojedynek dotyczy również haseł wyborczych. Donald Tusk występował pod hasłem: „Tu jest przyszłość”, poznańskie spotkanie PiS zostało zorganizowane pod hasłem „Przyszłość to Polska”.
Donald Tusk przyjeżdża z takim hasłem po tym jak spędził kilka lat wygodnie w Brukseli. Teraz przypomniał sobie o Polsce, w wyścigu o władzę nagle udaje pracusia. W zeszłym tygodniu byłem w Berlinie, miałem kilkanaście formalnych i nieformalnych spotkań, rozmów z politykami z Niemiec i niektórzy z nich są rozbawieni nadaktywnością Donalda Tuska i jego nagłą "pracowitością". Wspominali, że w czasach jego przewodniczenia Europejskiej Partii Ludowej, zwłaszcza w ostatnim okresie, cechą charakterystyczną Tuska było jego wyjątkowo, by nazwać to oględnie, nienarzucające się zaangażowanie., Miało to być tak zauważalne, że wielu z tych, którzy wcześniej wspierali Tuska, szczególnie jedna ważna polityk, mieli tego serdecznie dosyć. Teraz nagle obudził się, jest bardzo aktywny, a koledzy z Niemiec śmieją się, że energii starczy mu co najwyżej do wyborów.

"Głos Wielkopolski" jest przestrzenią uczciwej dyskusji

Wróćmy jeszcze do tego, co nazwał Pan przedwiośniem kampanii wyborczej. Jednym z najważniejszych przekaźników informacji w kampanii wyborczej, tej informacji, która powinna trafiać do wszystkich wyborców, tak by mogli oni dokonać świadomego wyboru są media. W sobotę w Poznaniu jednak, na spotkanie z Donaldem Tuskiem nie wpuszczono dziennikarzy TVP Poznań.
Na naszym sobotnim spotkaniu były obecne wszystkie media, także te skrajnie krytyczne wobec PiS. Padały także od wyborców pytania o pluralizm medialny i bardzo różne opinie. Ja podkreślałem i zawsze będę podkreślał wagę otwartej dyskusji, wolności i pluralizmu medialnego. Niestety, dla Platformy Obywatelskiej okazuje się, że jest przestrzeń przede wszystkim dla mediów, które są im bliskie, a dla tych, które patrzą na polityków PO krytycznie miejsca specjalnie nie ma. To jest świadectwo jak politycy PO, którzy chętnie mówią o wolnych mediach, postrzegają w istocie kwestie pluralizmu medialnego. Co dla mnie, ale przede wszystkim, dla polskiego społeczeństwa, demokracji jest istotne, co warto wspierać, to równowaga medialna, a więc obecność mediów doceniających sukcesy rządu obok tych krytycznych oraz obecność mediów, które potrafią spojrzeć na różne kwestie obiektywnie, w których każda strona sporu politycznego czy światopoglądowego może przedstawić swoje argumenty. Taką przestrzenią uczciwej dyskusji, wymiany poglądów w Poznaniu jest „Głos Wielkopolski”, w lokalnej i ogólnopolskiej przestrzeni publicznej są też takie stacje telewizyjne, które również dają przestrzeń do dyskusji. Ale telewizja publiczna przecież też zaprasza do udziału w debatach polityków różnych opcji, którzy mogą przedstawiać swoje argumenty, ja na przykład z kolei bywam gościem w programach stacji TVN. Jest rzeczą dziwną, gdy politycy obrażają się na jedną ze stacji i nie wpuszczają jej na spotkania.

Można odnieść wrażenie, że w nadchodzącej kampanii Donald Tusk będzie próbował w kwestiach gospodarczych - wejść w buty PiS, ale z kampanii w 2015 r, i co jest prawem opozycji, wykorzystywać problemy finansowe Polaków wynikające z kryzysu inflacyjnego.
Osiągnięć Prawa i Sprawiedliwości w kwestiach podatkowych jest cała masa - złożenie PIT jest dzisiaj bardzo łatwe, można to zrobić przez Internet, PIT jest też obniżony z 18 do 12 procent, ludzie do 26-tego roku życia w ogóle PIT nie płacą, osoby z czwórką i więcej dzieci także nie płacą, emerytury zostały zwolnione z podatków, obniżyliśmy też CiT do rekordowych 9 proc. i tak można by wymieniać jeszcze długo. W warstwie podatkowej Donald Tusk musi szukać karkołomnych konstrukcji by cokolwiek zaproponować, a nie jest w tym w żadnej mierze wiarygodny, bo to Platforma podwyższała VAT z 22 do 23 proc, to Platforma podnosiła VAT na żywność czy ubranka dziecięce tworząc jednocześnie eldorado dla mafii watowskich okradających Polaków.. Dzisiaj usłyszałem takie słowa Donalda Tuska, że „zostanie ustabilizowany system podatkowy”. Moje pierwsze skojarzenie było takie, że gdy Donald Tusk mówi, że „ustabilizuje system podatkowy” to należy zacząć się bać, jak ta stabilizacja mogłaby wyglądać. Doskonale pamiętam jak Donald Tusk mówił, że usunie z rządu każdego kto zaproponuje podniesienie podatków, a później Platforma podwyższała kolejne obciążenia podatkowe uderzające w Polaków.

"Wojna na Ukrainie, światopoglądowa wojna w Polsce"

Wygląda na to, że nadchodząca kampania znów przynajmniej w części, będzie wojną światopoglądową. Spór, bardzo agresywny, wokół świętego Jana Pawła II, kwestia Kościoła, Donald Tusk mówił w Rokietnicy – wchodząc w agendę Lewicy, - że jest zwolennikiem usunięcia lekcji religii ze szkół...
Tusk próbuje zbudować kampanię na emocjach, bo wie, że w warstwie programowej nie jest wiarygodny, a w warstwie emocji, uważa, że rozkręcenie tych emocji, zwłaszcza negatywnych, będzie mu służyć. Dlatego opcja medialna bliska Donaldowi Tuskowi próbuje wyjść z ofensywą ideologiczną uderzającą właśnie w Jana Pawła II. Sam Donald Tusk w tej sprawie trochę balansuje, bo zorientował się, że atak na polskiego świętego jest odbierany negatywnie także przez pewną część wyborców PO. Jego politykierstwo wokół pamięci o jednym z najważniejszych Polaków w historii jest dla mnie czymś obrzydliwym. Mam nadzieję, że takie brudne gry mające rozhuśtać emocje społeczne i również propozycje PO w warstwie ideologicznej zostaną przez wyborców odrzucone. Polacy są społeczeństwem, dumnym ze swojej historii, ceniącym autorytety, umiar i wartości, a nie eksperymenty ideologiczne.

Czytaj też: "Nad bezpieczeństwem energetycznym trzeba nieustannie pracować" - mówi Paweł Majewski, prezes Zarządu Enea SA

Przedłużająca się wojna na Ukrainie wpływa bezpośrednio na kwestie cen. Jak Pan widzi szanse jej dość szybkiego zakończenia? W europejskich stolicach słychać coraz częściej, że trzeba dążyć do pokoju na Ukrainie „za wszelką cenę”, co chyba z punktu widzenia Ukrainy, ale też Polski nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Zdecydowanie nie jest to rozwiązanie satysfakcjonujące. Ani dla Ukrainy, ani dla nas. Dla Europy też nie. „Pokój za wszelką cenę” oznacza pokój za cenę integralności terytorialnej Ukrainy, a w konsekwencji też naszego bezpieczeństwa. Chcemy pokoju, ale pokoju, w którym ten kto jest agresorem, czyli Rosja, nie będzie mógł uznać w przyszłości, że łamanie prawa międzynarodowego i agresja jest metodą skutecznego osiągania swoich politycznych celów. Rosja musi po prostu przegrać tę wojnę. Na szczęście głosy „o pokoju za wszelką cenę” są jeszcze w Europie głosami mniejszości. My w swoich aktywnych działaniach dyplomatycznych dbamy, by ta sytuacja się nie zmieniła.

Dzisiaj raczej nie ma bezpośredniego zagrożenia dla Polski ze strony Rosji.
W krótkiej perspektywie czasu Polska jest krajem bezpiecznym, bo Polska jest nie tylko w najmocniejszym sojuszu świata, ale jest też krajem, który bardzo silnie się zbroi. W dłuższej perspektywie czasowej można będzie na to pytanie odpowiedzieć dopiero w kontekście tego jak zakończy się wojna na Ukrainie . Jeżeli tak jak powiedziałem, Rosja uzna, że ta wojna przyniosła realizację choćby części jej celów to w długiej perspektywie czasu będzie to dla nas groźne. Dlatego dziś ważne jest dla nas działanie zarówno, jeśli chodzi o wsparcie militarne, ale także dyplomatyczne na forach międzynarodowych – dla Ukrainy – i przyspieszenie jej ścieżki integracji z UE. Tak, by rosyjskiego agresora trzymać jak najdalej od naszych granic. Oraz oczywiście wzmocnienie własnego potencjału obronnego jako siły odstraszania potencjalnego agresora.

Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała ważny dla Polski kontrakt zbrojeniowy. Chodzi o produkcję w zakładach WZMOT właśnie w Poznaniu, koreańskich czołgów, tzw. „czarnych panter”.
Liczę, że również poznańskie Zakłady Cegielskiego staną się beneficjentem tego kontraktu. To duża szansa dla zakładów w Poznaniu, premier Błaszczak, z którym miałem okazje rozmawiać na ten temat podkreślał, że to dopiero początek wykorzystywania poznańskiego potencjału. Dla mnie jako dla poznaniaka to bardzo ważne, będę kontynuował zabiegi w tej sprawie.

Oświadczenie majątkowe zawiera informacje o stanie majątku w danym roku rozliczeniowym. Według przepisów, zobowiązani do opublikowania informacji o swoim majątku, muszą poinformować opinię publiczną o zgromadzonych pieniądzach, posiadanych nieruchomościach, a także przedmiotach, których wartość przekracza 10 tys. zł. Obowiązek dotyczy także przekazania informacji o zaciągniętych pożyczkach i kredytach.Aby zobaczyć oświadczenia majątkowe prezesów poznańskich spółek miejskich, przejdź do galerii --->

Tyle zarabiają prezesi spółek miejskich w Poznaniu. Wysokość...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski