Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon z Chodzieży: Mówiłem na spowiedzi, że molestuje mnie ksiądz. Kazali się modlić

Łukasz Cieśla
Szymon na Boga się nie obraził. Przestał wierzyć w Kościół, któremu zarzuca zamiatanie sprawy pod dywan
Szymon na Boga się nie obraził. Przestał wierzyć w Kościół, któremu zarzuca zamiatanie sprawy pod dywan Adrian Wykrota
Szymon z Chodzieży zawiadomił poznańską kurię, a potem prokuraturę, że przez lata był molestowany przez księdza. Duchowny został odwołany z probostwa, ale nadal może odprawiać msze święte. Niedawno w poznańskiej katedrze miał obchodzić jubileusz kapłaństwa. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zachowań księdza.

Szymon mieszka w Chodzieży, dziś ma 31 lat i jak opowiada był wielokrotnie wykorzystywany i rozpijany przez księdza. Twierdzi, że zaczęło się już w 2001 roku. Zdaje sobie sprawę, że dla kogoś z boku jego historia zabrzmi niewiarygodnie. Bo wciąż spotykał się z księdzem, któremu potem zarzucił gwałty, molestowanie.

- Przed laty, po trzecim akcie, o wszystkim opowiedziałem rodzicom. Ksiądz ich wtedy przeprosił i obiecał, że to się nie powtórzy. Oni mu zawierzyli, on dalej robił swoje - podkreśla.

Poznańska kuria, po wstępnym zbadaniu tej sprawy, przed rokiem odwołała księdza z probostwa w jednej z wielkopolskich miejscowości. Nie przydzieliła mu nowej parafii, ale nie zakazała odprawiania mszy św.

Szymon opowiada, że impulsem do zawiadomienia poznańskiej kurii była spowiedź w 2015 roku. - Wcześniej, przez lata, mówiłem na spowiedzi różnym księżom, że jestem molestowany. Kazali mi się modlić za tego księdza i nie ujawniać sprawy, bo przeze mnie mogą odejść z Kościoła kolejne osoby. W 2015 roku zgłosiłem się jako wolontariusz na Światowe Dni Młodzieży. Pojechałem na kurs przygotowawczy do Gniezna. Tam trafiłem do spowiednika, który, jak usłyszał moją historię, prawie się rozpłakał. Zadał pokutę, abym zgłosił się do kurii. To był pierwszy ksiądz, który tak zareagował.

Szymon dodaje, że dopiero kilka miesięcy później, już w 2016 roku zgłosił sprawę prokuraturze. Nie chciał tego robić, ale poczuł się dotknięty postawą poznańskiej kurii. Nie chciała mu wypłacić odszkodowania. Uznał, że kuria chce zamieść sprawę pod dywan.

- Procedura kanoniczna w tej sprawie dokonuje się według wytycznych przyjętych przez Konferencję Episkopatu Polski. Po zapoznaniu się z wynikami badań komisji wstępnej abp Stanisław Gądecki zwolnił wspomnianego księdza z urzędu proboszcza, obecnie nie posiada on żadnego stanowiska. Zgodnie z procedurami sprawa została przekazana Stolicy Apostolskiej, toczy się proces karno-administracyjny. Nie możemy ujawniać zeznań żadnej ze stron. Zeznania poszkodowanego zostały potraktowane z całą powagą. Nie jestem jednak upoważniony do przekazywania informacji na temat kwestii związanych z jego roszczeniami - odpowiada ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.

  • Jak tłumaczy się obwiniany ksiądz?
  • Co wynika z nagranej rozmowy pomiędzy księdzem a Szymonem i jego żoną?
  • W jaki sposób kuria zaczęła wyjaśniać sprawę?

Więcej czytaj w naszym serwisie plus:

ZOBACZ TEŻ:
Ksiądz G. przyznał się do molestowania dzieci

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski