Zarząd okręgowy PiS rozważał w kontekście swojego kandydata na prezydenta Poznania trzy nazwiska: radnego sejmiku Zbigniewa Czerwińskiego, posła Tadeusza Dziubę i miejskiego radnego Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Nad kandydaturą debatował ponad trzy godziny. W toku dyskusji członkowie PiS uznali, że Zbigniew Czerwiński - jako najbardziej doświadczony samorządowiec - powinien być kandydatem partii na marszałka województwa i jej lidera w sejmiku.
- Do rozważenia zostały więc dwie kandydatury - Szymona Szynkowskiego vel Sęka i moja - relacjonuje Tadeusz Dziuba, poseł i szef poznańskiego PiS. - Nie chodziło tu o wybór osoby, a bardziej o koncepcję kampanii wyborczej. Zastanawialiśmy się, czy wybrać wszechstronne, większe doświadczenie, czy może postawić na młodość i dogłębną znajomość problematyki miejskiej.
Czytaj też: Poznań: Marzy im się prezydentura. "Kampania będzie merytoryczna"
Ostatecznie zarząd PiS zdecydował, że przegłosuje obie kandydatury. Dziewięciu z 17 członków zarządu poparło Tadeusza Dziubę. Ośmiu było za Szymonem Szynkowskim vel Sękiem. Władze poznańskiego PiS podjęły zatem uchwałę rekomendującą kandydaturę Dziuby. Rekomendacja jest ostateczna, ale może jeszcze podlegać ocenie władz krajowych.
- Moja wizja Poznania jest taka, by było to miasto dla zwykłych ludzi, którzy mają prawo do wypoczynku, radości, wygody, szybkiego przemieszczania się, budowania licznej rodziny, mieszkania - mówi poseł Tadeusz Dziuba. - Chcę innego Poznania niż dziś, kiedy to miasto raczej dla wybranych grup interesu. Zdaję sobie sprawę, że w wyborach ważnym czynnikiem decyzyjnym jest rozpoznawalność. I tutaj trudno ścigać się z prezydentem Ryszardem Grobelnym. Życie sprawia jednak niespodzianki, nie wszystko jest stałe i niezmienne. A Poznaniowi potrzebna jest zmiana, inny sposób zarządzania - dodaje kandydat PiS.
Radny Szymon Szynkowski vel Sęk dodaje, że PiS - w przeciwieństwie do wyborów cztery lata temu - dziś z wyprzedzeniem przedstawia swojego kandydata. Celem jest wejście do drugiej tury wyborów i przekonanie krytycznych wobec prezydenta Grobelnego poznaniaków, że Tadeusz Dziuba jest najlepszą alternatywą.
- Wskazanie go na kandydata to dobry wybór - mówi Szynkowski vel Sęk. - Koncepcja mojej kandydatury była ryzykowna, bo jestem stosunkowo młody i niedoświadczony w tak poważnym boju. Tadeusz Dziuba ma nie tylko doświadczenie poselskie, ale i ogromne doświadczenie w zarządzaniu jako wojewoda. Wszystkie swoje pomysły przekażę jednak naszemu kandydatowi i będę wspierał jego kampanię.
Zobacz też: Jacek Jaśkowiak wstępuje do PO. Platforma szuka wzmocnienia
Kandydat PiS na prezydenta Poznania pytany o konkurencję w postaci Platformy Obywatelskiej nazwał ją kolosem na glinianych nogach. - To, że partia, która uważa się w Poznaniu za suwerena, nie jest w stanie z odpowiednim wyprzedzeniem wskazać własnego kandydata i to, że musi go niejako importować (mowa o wymienianym jako kandydat Jacku Jaśkowiaku, który do PO wstąpił rok temu, a w 2010 r. był kandydatem stowarzyszenia My-Poznaniacy - przyp. red.), świadczy o jej słabości programowo-personalnej - uważa Tadeusz Dziuba.
Przypomnijmy, że Dziuba także ma już za sobą start w wyborach na prezydenta Poznania w 2010 r. Zajął wtedy trzecie miejsce z wynikiem 14,08 procent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
