Do Manchesteru poleciało w niedzielę troje podopiecznych Waldemara Łakomego i Łukasza Schefflera, czyli Aleksandra Kowalczuk (+73 kg), Karol Robak (68 kg) i Mikołaj Szaferski (87 kg). Kowalczuk to nasza największa nadzieja na medal w Anglii i w przyszłym roku na igrzyskach w Tokio. 22-latka przed rokiem została w Kazaniu pierwszą polską mistrzynią Europy w taekwondo.
Spektakularne sukcesy mają na koncie też Robak i Szaferski. Pierwszy z nich był srebrnym medalistą Igrzysk Europejskich i brązowym ME.
– Mikołaj też stawał już na podium ME, ale wśród juniorów. Płynne przejście do dorosłego taekwondo zajęło mu jednak więcej czasu niż innym zawodnikom. Z kolei Karol po sukcesie w wieku 17 lat w Baku musiał walczyć z kontuzjami i zbijaniem wagi – zauważył trener Łakomy.
On też więc najbardziej liczy na medalowy start Kowalczuk, choć zdaje sobie sprawę, że Manchester to tylko przystanek w drodze do Tokio.
Czytaj też: Zawodniczka AZS Poznań wygrała prestiżowe zawody w Moskwie
– Nastawiamy się na kwalifikację olimpijską Oli ze światowego rankingu, bo obecnie zajmuje ona w nim czwarte miejsce, a do Tokio pojedzie pięć najlepszych zawodniczek. Przygotowania idą zgodnie z planem, bo z czterech zawodów PŚ moja podopieczna trzy razy przywiozła złoto. Spodziewamy się, że przyjdą też słabsze dni, bo w taekwondo trudno utrzymać przez cały rok wysoką formę, ale też liczymy na dojrzałość Oli mimo jej młodego wieku – dodał szkoleniowiec AZS.
Kowalczuk cztery lata temu na MŚ była piąta. W tym roku przegrała tylko raz, ze swoją najgroźniejszą rywalką, o pięć lat starszą Brytyjką Bianką Walkden.
– Można powiedzieć, że jest ona takim moim utrapieniem.W ubiegłym roku już z nią wygrywałam, ale to nie zmienia faktu, że mam z nią ujemny bilans walk. Nie narzekam więc, że w Manchesterze możemy się spotkać ewentualnie dopiero w walce o złoto. A co do igrzysk to jestem zadowolona, że dopiero w grudniu dowiem się, czy w ogóle na nie pojadę, bo nie muszę walczyć do tego momentu z dodatkową presją – dodała Kowalczuk.
Uchodzi ona za „pracusia” i odporną psychicznie dziewczynę. – Chcieliśmy, by Ola już przed MŚ nawiązała współpracę z psychologiem, ale ona stwierdziła, że na razie go nie potrzebuje. Ona jest taką wypośrodkowaną dziewczyną, która umie wszystko podporządkować sportowej karierze – mówił Łakomy.
Kowalczuk taekwondo uprawia od 10 lat. Pochodzi z Olsztyna, a przeprowadzkę do Poznania uważa za najlepszą decyzji życiu. – Jeśli chce się coś osiągnąć, nie można opuszczać zajęć. W tym roku 200 dni będę poza domem. Zaliczyłam już sześć obozów. Nawet jak się źle czuję, to wstaję z łóżka i idę ćwiczyć. Miałam kiedyś chłopaka, który zamiast na trening chciał mnie wyciągnąć do kina. No i już pewnie dlatego nie jest moim chłopakiem – żartobliwie spuentowała rozmowę 22-latka.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?