Adam Wójcik

Równo trzy lata temu - 26 sierpnia 2017 roku - odszedł od nas Adam Wójcik. Czego by o nim nie napisać, i tak wydaje się, że to zbyt mało. To postać legendarna, idol wrocławskich kibiców, świetny koszykarz, ale przede wszystkim znakomity człowiek i wzór do naśladowania. Po prostu król Adam Wójcik. DO KOLEJNYCH ZDJĘĆ I NASTĘPNEJ CZĘŚCI TEKSTU MOŻNA PRZEJŚĆ ZA POMOCĄ STRZAŁEK

Czego by o Adamie Wójciku nie napisać, i tak wydaje się, że to zbyt mało. To postać legendarna, idol wrocławskich kibiców, świetny koszykarz, ale przede wszystkim znakomity człowiek i wzór do naśladowania. Po prostu król Adam Wójcik. Dziś (20.04.2020) obchodziłby 50. urodziny. Odszedł od nas w sierpniu 2017 roku.

Adam Wójcik skończyłby dziś 50 lat (ARCHIWALNE ZDJĘCIA). Dla kibiców koszykówki Wójo, Wójcior, Oława albo El Proffesore. Mowa oczywiście o Adamie Wójciku, który przez lata gry w koszykówkę na najwyższym światowym poziomie zaskarbił sobie serca kibiców, ale także wielu wrocławian nie interesujących się sportem. Zmarł 26 sierpnia 2017 we Wrocławiu na białaczkę. Kibice koszykówki pamiętają, że dziś - 20 kwietnia, Adam świętowałby 50. urodziny. I choć los potoczył się inaczej niż wszyscy chcieli, że nie można dziś złożyć Oławie życzeń osobiście, pozostają nam wspomnienia. Przywołujemy je na archiwalnych zdjęciach tego wspaniałego sportowca i człowieka wykonanych w ostatnich latach przez naszych fotoreporterów. WAŻNE! Do kolejnych zdjęć można przejść za pomocą gestów lub strzałek!

Na Cmentarzu Grabiszyńskim odbyły się uroczystości pogrzebowe Adama Wójcika. W kaplicy o godzinie 14.00 odprawiono mszę świętą. Pożegnać koszykarza przybyły tłumy Wrocławian. Po południu we wrocławskiej Hali Ludowej przyjaciele, rodzina i ludzie związani z koszykówką wspominali Mistrza. Padły pierwsze pomysły jak upamiętnić wybitnego wrocławskiego sportowca. Jeden z nich: nazwać Halę imieniem Adama Wójcika.

W przedostatnim meczu rundy zasadniczej koszykarki Enei AZS Poznań po świetnym meczu pokonały wyżej notowaną Pszczółkę Lublin. Poznanianki były podrażnione wysoką porażką w poprzednim meczu ekstraklasy w Gorzowie oraz słabym początkiem starcia z lubliniankami, które być może będą ich rywalkami w I rundzie play-off.

Energa Basket Liga Kobiet nabrała rozpędu i już w środę o godz. 18.30 w hali PP w Poznaniu rozpocznie się przedostatnia kolejka rundy zasadniczej. Enea AZS Poznań podejmie wyżej notowaną Pszczółkę Lublin (relacja w tvcom.pl).

Enea AZS Szkoła Gortata Poznań zajęła 2 miejsce w Półfinałowy Turnieju Młodzieżowego Pucharu Polski rozegranego w hali Politechniki Poznańskiej.

– Słabe dwie minuty w tym meczu oraz doskonałe pozostałe 38 – tak skomentował występ swoich podopiecznych w meczu z Eneą AZS Poznań trener Dariusz Maciejewski. Trudno się z nim nie zgodzić, bo rzeczywiście po słabym początku (2:10) gorzowianki rzuciły się na przyjezdne niczym podrażniony lew. Weszły na wyższy poziom, ale nie da się ukryć, że zadanie ułatwiły im też poznanianki, które w sobotę wyraźnie nie miały swojego dnia i rozegrały najsłabsze spotkanie w tym sezonie.

Wielkopolskie starcia z drużynami mistrzów Polski nie zakończyły się dobrze dla naszych zespołów. Bardziej można usprawiedliwić poznańskie akademiczki, które przeciwko Arce Gdynia zagrały bez dwóch podstawowych zawodniczek. Z kolei Stal Ostrów otrzymała surową lekcję basketu od Enei BC Zielona Góra.

Reprezentacja Polski kobiet pokonała w Rydze wyżej notowaną Białoruś 68:56 i w dalszym ciągu liczy się w walce o wyjazd na EuroBasket. Liderką zespołu była Marissa Kastanek, ale cichym bohaterem meczu okazała się Julia Adamowicz (Enea AZS Poznań).

Koszykarze Arged BM Slam Stali Ostrów imponowali formą w ostatnich tygodniach. Podopieczni Igora Milicicia wygrali dziesięć spotkań z rzędu (liga plus turniej FIBA Europe Cup), w tym siedem w samej Basket Lidze. W poniedziałek ich niesamowitą serię przerwał King Szczecin, nadspodziewanie łatwo wygrywając z ostrowianami w hali w Stargardzie.

Julia Adamowicz i Liliana Banaszak (obie Enea AZS Poznań) poleciały do Rygi na dwa mecze eliminacyjne EuroBasketu 2021 z Białorusią. W zawężonej kadrze nie zmieściła się ich koleżanka klubowa, Daria Marciniak.

Wiktor Haglauer w ubiegłym tygodniu skończył 90 lat. Zdobywał z Lechem Poznań tytuły jako jego koszykarz i trener. Przez dziesięciolecia był też profesorem wychowania fizycznego w I Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu. Absolwenci "Marcinka" niezwykły sposób uczcili urodziny swojego nauczyciela, który wychował kilka pokoleń koszykarzy i kibiców tej pięknej dyscypliny

Koszykarki Enei AZS Poznań w tym sezonie pokonują kolejne bariery. Taką jest też na pewno wyjazdowe zwycięstwo (62:57) nad Basketem Bydgoszcz, w ostatnich latach jedną z najlepszych ekip w Polsce.

Arged BM Slam Stal Ostrów wygrała we wtorek ósme spotkanie z rzędu. Podopieczni Igora Milicia pokonali w pierwszym meczu turnieju FIBA Europe Cup we Włocławku węgierski zespół z Szolnoka 90:80. Bohaterem spotkania był Chris Smith, który zdobył pięć punktów w dramatycznej końcówce, a w całym spotkaniu 23 "oczka".

Selekcjoner Maroš Kováčik zawęził do 16 zawodniczek szeroki skład reprezentacji Polski, która na początku lutego rozegra dwa mecze kwalifikacyjne do EuroBasketu w Rydze. Z podanego składu ostatecznie do stolicy Rygi poleci 13 zawodniczek. W zawężonej kadrze znalazło się miejsce dla trzech koszykarek Enei AZS Poznań - Julii Adamowicz, Liliany Banaszak i Darii Marciniak.

Licznik zwycięstw koszykarek Enei AZS Poznań zatrzymał się na pięciu. W sobotę podopieczne Grzegorza Zielińskiego przegrały w hali PP z kandydatem do podium MP, czyli z ekipą CCC Polkowice. W zespole poznanianek nie mogła wystąpić kontuzjowana Nina Bogicević. Mecz z zerowym dorobkiem punktowym zakończyła Gmrice Davis. Amerykanka często w tym sezonie jest najskuteczniejszą koszykarką poznańskiego zespołu, ale tym razem nie miała swojego dnia.

Dobra postawa koszykarek Enei AZS Poznań nie umknęła uwadze trenera reprezentacji. Na lutowe mecze eliminacyjne ME podczas turnieju w Rydze powołania otrzymały aż trzy akademiczki - Liliana Banaszak, Julia Adamowicz i Daria Marciniak.

Koszykarki Enei AZS Poznań zrobiły milowy krok w stronę fazy play-off, zwyciężając po raz piąty z rzędu. Tym razem jednak emocje w hali PP sięgnęły zenitu, bo ekipa Grzegorza Zielińskiego do wygranej potrzebowała dogrywki. Sęk w tym, że akademiczki powinny wygrać już w normalnym czasie gry, bo na niespełna 2 min przed końcem prowadziły 74:65 (!).

W wieku 71 lat w poniedziałek, 11 stycznia zmarł były prezydent Ostrowa Wielkopolskiego Jerzy Świątek. W latach 90-tych minionego wieku, po pierwszej prezydenckiej kadencji, sprawował funkcję prezesa koszykarzy Stali Ostrów. To za jego czasów drużyna pod wodzą nieżyjącego już Andrzeja Kowalczyka wywalczyła historyczny awans do ekstraklasy.

Po trzech latach posuchy Enea AZS Poznań ma wreszcie drużynę, która może walczyć o fazę play-off w ekstraklasie. Działaczom akademiczek marzy się już nie tylko pierwsza ósemka, ale także napędzenie strachu faworytom ligi. Stąd decyzja o wzmocnieniu zespołu 32-letnią Serbką Niną Bogicević. W zespole Grzegorza Zielińskiego od początku sezonu występuje jej rodaczka Jovana Popović.

Koszykarki Enei AZS Poznań w czwartym sezonie po awansie do ekstraklasy wreszcie grają na miarę oczekiwań. W sobotę odniosły czwarte zwycięstwo z rzędu, pokonując na własnym parkiecie DGT AZS Politechnikę Gdańską 68:55. Nieoczekiwaną bohaterką meczu była Aleksandra Parzeńska. Podopieczne Grzegorza Zielińskiego są już coraz bliżej awansu do fazy play-off, a w dodatku za kilka dni ma je wzmocnić serbska skrzydłowa z ligi hiszpańskiej.