Najnowsze artykuły

Dlaczego sąd szkolił się u oskarżonego ws. Elektromisu?
Ujawniamy kulisy wielkiego śledztwa ABW w sprawie działalności Krzysztofa S. Biznesmen, oskarżony przed laty w aferze Elektromisu, wg świadków ABW stał się bliskim znajomym poznańskich sędziów, prokuratora, adwokatów. Miał gościć ich na zakrapianych imprezach w swojej willi. Przy pomocy znajomych prawników miał także wyciągać z więzień "ważnych" skazańców.

Sąd w Poznaniu umarza aferę Elektromis. I zawiera dziwną transakcję z firmą Onyks, za którą stał jeden z oskarżonych w aferze Elektromisu
Część oskarżonych w aferze Elektromisu uniknęła skazania - sąd popełnił błąd i ich sprawa się przedawniła. Po umorzeniu, sąd zawarł kontrowersyjną transakcję ze spółką kontrolowaną przez jednego z tych oskarżonych. Kupił od spółki dawną fabrykę lamp. I umieścił w niej Sąd Rejonowy Grunwald i Jeżyce. Do dziś wiele osób dziwi się tej lokalizacji. A pracownicy sądu mówią o swoim złym samopoczuciu. Obawiają się, że pomieszczenia po fabryce lamp mogą być naszpikowane szkodliwymi związkami chemicznymi.

Sąd kupił sąd. Od spółki związanej z oskarżonym ws. Elektromisu
Kontrowersyjna transakcja poznańskiego sądu. Sąd, wskutek własnych błędów, najpierw umorzył sprawę jednego z głównych oskarżonych w aferze Elektromisu. A potem, od kontrolowanej przez niego spółki, kupił dawną fabrykę lamp na poznańskim Grunwaldzie. Wyremontował za publiczne pieniądze i otworzył tam sąd. Do dziś wiele osób zachodzi w głowę, dlaczego sąd zlokalizowano tak daleko od centrum. A szeregowi pracownicy sądu skarżą się na złe samopoczucie, twierdząc, że budynek po fabryce lamp może być naszpikowany szkodliwymi substancjami.

Małżeństwo psychologów się rozwodzi. On, biegły sądowy od przemocy, po kryjomu zabrał ich dzieci. Mimo postanowienia sądu, nie oddaje ich
On jest biegłym sądowym, psychologiem specjalizującym się w sprawach przemocy. To od jego opinii, w różnych sprawach, zależy los innych rodzin. W styczniu, w tajemnicy przed żoną, zabrał ich dwoje maleńkich dzieci. Wyjechał do swojej mamy. Potem żonie, również psychologowi, zaczął wydzielać widzenia. Bo zarzuca jej alkoholizm. Gdy po prawie roku poznański sąd wyraził inne zdanie i nakazał mu wydanie dzieci matce, nie zastosował się do wykonalnego postanowienia. Jego zdaniem sąd i zespół biegłych się mylą, a mężczyzna w takich sprawach jest na straconej pozycji.

Eksmisja z parkingu w centrum Poznania. To koniec kilkumiesięcznej wojny. Komornik wyrzucił kobietę, która zarabiała na parkingu bez umowy
Zarabiała na parkingu bez umowy. To koniec kilkumiesięcznej walki o parking w centrum Poznania. Lidia S., która od początku tego roku bez umowy zarządzała parkingiem przy ul. Piekary w Poznaniu, została eksmitowana przez komornika. Z takim wnioskiem zwróciła się do sądu spółka Ataner, która jest właścicielem terenu, na którym znajduje się parking. Lidia S. zarządzała nim, mimo że Ataner w 2019 roku rozwiązał z nią umowę i nakazał opuścić obiekt. Teraz parking pozostaje zamknięty dla kierowców.

Ponad trzy lata więzienia po całodniowej akcji antyterrorystów. Mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu po kłótni ze swoją partnerką
Kamil K., który zabarykadował się przed policją w jednym z mieszkań na ul. Inflanckiej w Poznaniu, został ostatecznie skazany na ponad trzy lata więzienia. Sąd uznał go winnym wszystkich zarzucanych mu czynów, w tym m.in. kierowania gróźb karalnych, posiadania znacznej ilości narkotyków, posiadania urządzeń do produkcji narkotyków czy czerpania korzyści z nierządu.

Dzieci Mariusza Świtalskiego przegrały w sądzie. Zabezpieczono część majątku, który dostały od ojca. Coraz większe problemy biznesmena
Znany poznański biznesmen ma coraz większe problemy w sporze ze spółką Forteam Investments Limited. Tym razem Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił zażalenie dzieci Mariusza Świtalskiego na zabezpieczenie części ich majątku, który otrzymały od swojego ojca. Oprócz tego prokuratura w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie ewentualnego uszczuplania majątku przez Świtalskiego.

Molestował kobiety w poznańskim Areszcie Śledczym. Były zastępca dyrektora Wojciech D. skazany na grzywnę i zadośćuczynienie
Były zastępca dyrektora poznańskiego Aresztu Śledczego molestował podległe mu funkcjonariuszki oraz stażystkę. Choć Wojciech D. do winy się nie przyznawał, sąd uznał jego winę. Za ocieranie się o pośladki, całowanie w policzek, obejmowanie i przytulanie został skazany na grzywnę. Ma także wypłacić zadośćuczynienie każdej z sześciu molestowanych kobiet. Wyrok jest prawomocny.

Roman Giertych nie jest podejrzanym, działanie prokuratury bezprawne i nieetyczne. Tak uznał sąd, co oznacza wielką porażkę prokuratury
Znany adwokat Roman Giertych, wcześniej czynny polityk i wicepremier, nie jest podejrzanym w głośnej sprawie dotyczącej rzekomego wyprowadzania ok. 92 mln zł ze spółki Polnord. Mimo że wcześniej został zatrzymany przez CBA. Nie musi też wpłacać 5 mln zł kaucji, poza tym może wykonywać zawód adwokata. Kluczowe postanowienie wydał w czwartek Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto. - Sąd uznał, że prokuratura nie uprawdopodobniła, że Roman Giertych popełnił jakiekolwiek przestępstwo. A przede wszystkim sąd wskazał, że nie ma statusu podejrzanego. Usiłowanie postawienia mu zarzutów w szpitalu, w jego stanie zdrowia, zdaniem sądu było działaniem niezgodnym z prawem i nieetycznym ze strony prokuratury – komentował tuż po zakończeniu posiedzenia adw. Jakub Wende, jeden z obrońców Romana Giertycha.

100 tys. zł dla rodziny Ewy Tylman od poznańskiego zakładu pogrzebowego Universum za znieważenie zwłok? Jest ostateczna decyzja sądu
Rodzina Ewy Tylman ma otrzymać 30 tys. zł od Bartosza S., podwykonawcy zakładu pogrzebowego Universum, za znieważenie zwłok zmarłej 26-latki. To pracownicy Bartosza S. wykonali zdjęcia ciała zmarłej 26-latki w Zakładzie Medycyny Sądowej. Chociaż rodzina Ewy Tylman domagała się łącznie 100 tys. zł od Universum i Bartosza S., to Sąd Apelacyjny w Poznaniu uznał, ostatecznie zapłacić będzie musiał tylko Bartosz S. I to 30 tys. zł.

Łukasz Cieśla, dziennikarz "Głosu Wielkopolskiego" nominowany do nagrody Grand Press za artykuł o eksperymentach na pacjentach szpitala
Łukasz Cieśla, dziennikarz "Głosu Wielkopolskiego" został nominowany do Grand Press - najważniejszej dziennikarskiej nagrody w Polsce. Nominowany jest razem z Jakubem Stachowiakiem (Superwizjer TVN) w kategorii "Dziennikarstwo śledcze" za artykuł ujawniający, że w jednym z poznańskich szpitali podawano pacjentom lek, który nie był zarejestrowany w Polsce, co kończyło się powikłaniami zdrowotnymi, a nawet zgonami.

Zawalił się balkon z dziećmi na pierwszym piętrze. Konstruktor obiektu został skazany. Jaki wyrok usłyszał?
Poznański sąd skazał Zbigniewa K., konstruktora domku kolonijnego w Międzyzdrojach, gdzie trzy lata temu zawalił się balkon z dziećmi, na karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wyrok jest ostateczny. Chociaż Zbigniew K. prosił o warunkowe umorzenie postępowania, sąd się na to nie zgodził.

Były komornik oskarżony o wyłudzenie 100 tys. zł metodą... na policjanta. Znowu ma poważne problemy
Były poznański komornik Konrad C. został właśnie oskarżony przez prokuraturę o wyłudzenie 100 tys. zł metodą... na policjanta. Oprócz niego zarzuty usłyszało także siedem innych osób. To jednak niejedyny problem Konrada C. Wobec byłego poznańskiego komornika wciąż toczy się śledztwo w sprawie przywłaszczenia przez niego półtora miliona złotych z jego dawnej kancelarii, zaś kilka tygodni temu Konrad C. został nieprawomocnie skazany na cztery lata więzienia za oszustwo na 8 mln zł.

Areszt Śledczy w Poznaniu: W jakich warunkach żyją więźniowie? Tak wyglądają ich cele więzienne ZDJĘCIA
Za więzienne mury można trafić tylko na dwa sposoby: albo jako pracownik, albo jako więzień. Nam udało się sprawdzić, jak od środka wygląda Areszt Śledczy w Poznaniu. Zobacz, w jakich warunkach żyją skazani.

Rodzina Ewy Tylman dostanie 100 tys. zł od Universum za znieważenie zwłok 26-latki? "Cały czas przeżywam ból i traumę"
Rodzina Ewy Tylman otrzyma 100 tys. zł od zakładu pogrzebowego Universum i jednego z podwykonawców za znieważenie zwłok zmarłej 26-latki? Bliscy kobiety domagali się tego we wtorek w Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu, gdzie ruszył proces odwoławczy. W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Poznaniu nakazał Universum i jednemu z podwykonawców zapłacić na rzecz rodziny Ewy Tylman 30 tys. zł. Od wyroku odwołał się zarówno ojciec zmarłej 26-latki, domagając się wyższej kwoty, jak i pełnomocnik Universum, argumentując, że zakład pogrzebowy w ogóle nie powinien nic zapłacić. Tymczasem w poniedziałek, 23 listopada, minęło pięć lat od zaginięcia Ewy Tylman.

Spór między lekarzami ze szpitala w Pile a starostą narasta! Sprawa trafiła już do sądu. A ten zakazał staroście obrażać lekarzy
Konflikt między lekarzami ze szpitala specjalistycznego im. Staszica w Pile a starostą pilskim Eligiuszem Komarowskim jest coraz większy. Sprawa trafiła już do sądu, a ten na razie zakazał staroście obrażać lekarzy. Chodzi o wpisy dotyczące lekarzy, które starosta zamieszczał w mediach społecznościowych.

Właściciel kamienicy chciał pozbyć się z niej seniorki. Chociaż został skazany na więzienie, to broni go prokuratura. Będzie uniewinniony?
Josef L., właściciel kamienicy, który został skazany na osiem miesięcy więzienia po tym, jak próbował pozbyć się z budynku seniorki Stefanii Chlebowskiej i jej córki Hanny, zostanie uniewinniony? Tego domaga się jego obrońca oraz... prokuratura. Z kolei zaostrzenia kary domaga pełnomocnik pokrzywdzonych kobiet. Ostateczny wyrok zostanie ogłoszony na początku grudnia.

Kolejna porażka prokuratury w śledztwie dotyczącym Romana Giertycha. Sąd podtrzymuje decyzję o braku aresztu dla czterech podejrzanych
Poznańska prokuratura poniosła kolejną porażkę w śledztwie dotyczącym m.in. Romana Giertycha. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał decyzję o niestosowaniu tymczasowego aresztu wobec czterech podejrzanych. W ocenie sądu dowody zebrane przez prokuraturę są niewystarczające, by stwierdzić, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż podejrzani popełnili przestępstwo. Śledztwo dotyczy rzekomego prania brudnych pieniędzy i wyprowadzenia 92 mln zł ze spółki Polnord.

Chciał pozbyć się seniorki z kamienicy. Został skazany przez sąd, a teraz prokuratura bierze go w obronę. Wcześniej umorzyła śledztwa
Prokuratura w Poznaniu broni Josefa L., właściciela kamienicy, który został skazany na osiem miesięcy więzienia po tym, jak kilka lat temu próbował pozbyć się z budynku seniorki Stefanii Chlebowskiej i jej córki. Chociaż sąd uznał, że działania Josefa L. były bezprawne i oszukał on kobiety informując, że jest nakaz rozbiórki budynku, to teraz prokuratura włączyła się do sprawy po stronie Josefa L. Śledczy domagają się jego uniewinnienia. Wcześniej poznańska prokuratura sama dwukrotnie umorzyła śledztwo, a do procesu Josefa L. doszło tylko i wyłącznie dlatego, że prywatny akt oskarżenia złożyła sama pokrzywdzona Stefania Chlebowska. Proces apelacyjny ruszy we wtorek.

Więzień próbował zabić strażnika drutem, bo dostał za mało jedzenia? Został skazany na ponad 12 lat więzienia
Wojciech S., który był oskarżony o usiłowanie zabójstwa strażnika więziennego drutem, został skazany w czwartek przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu na karę 12,5 lat więzienia. W ocenie sądu mężczyzna usiłował zabić strażnika więziennego we Wronkach, gdzie odsiaduje też wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo.

Szef wnuczkowej mafii, która okradała seniorów w Europie, skazany na więzienie. "Hoss" usłyszał usłyszał wyrok. Trwa jego drugi proces
Szefowie wnuczkowej mafii, która okradała seniorów w Europie, czyli Arkadiusz Ł. "Hoss" i Adam P. spędzą najbliższe kilka lat w więzieniu. W poniedziałek poznański Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok skazując ich odpowiednio na 6 i 5 lat więzienia. Sąd nie zgodził się z argumentami obrońców, którzy domagali się uniewinnienia, ale nieznacznie obniżył wyroki obu mężczyznom.

Wpadka prokuratury w śledztwie dotyczącym Romana Giertycha? Do sądu nie trafiło zażalenie w sprawie aresztu dla głównego podejrzanego
Główny podejrzany w śledztwie dotyczącym m.in. Romana Giertycha nie trafi do aresztu, bo Prokuratura Regionalna w Poznaniu popełniła błąd? To bardzo prawdopodobne rozstrzygnięcie, gdyż, jak informuje Sąd Okręgowy w Poznaniu, ze strony prokuratury wpłynęły tylko zażalenia na brak aresztu wobec czterech podejrzanych. Wśród nich nie ma Piotra W., czyli głównego podejrzanego w śledztwie dotyczącym prania brudnych pieniędzy i wyprowadzenia 92 mln zł ze spółki Polnord.
Najpopularniejsze