
„Hoss” zaczął odbywać karę 6 lat więzienia. W lutym Arkadiusza Ł. czeka kolejny wyrok za oszukiwanie seniorów metodą "na wnuczka"
Arkadiusz Ł., ps. Hoss, zaczął odbywać karę 6 lat więzienia, którą zasądzono mu w listopadzie za oszustwa metodą „na wnuczka”. Za kilka tygodni usłyszy drugi wyrok, w nowym procesie za podobne przestępstwa. W tej wciąż trwającej drugiej sprawie, poznański sąd 1 lutego wysłucha mów końcowych prokuratora i obrońców. „Hoss” nie przyznaje się do winy.

"Łowcy głów" zatrzymali "Hossa", który był poszukiwany listem gończym. Skazany za oszustwa "na wnuczka" święta spędzi w areszcie
Poznańscy policjanci, tzw. łowcy głów zajmujący się poszukiwaniami przestępców, zatrzymali w piątek Arkadiusza Ł., ps. Hoss. Skazany za oszustwa metodą "na wnuczka" był poszukiwany listem gończym. Miał się stawić do aresztu, ale tego nie zrobił. Jak podał Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, "Hoss" wpadł w Warszawie podczas zmiany kryjówki.

Hoss, skazany za oszustwa „na wnuczka”, przebywa w kwarantannie? "Arkadiusz Ł. miał kontakt z osobą potencjalnie zakażoną koronawirusem"
Arkadiusz Ł., ps. Hoss, skazany za oszustwa „na wnuczka”, najpierw został zwolniony z aresztu przez poznański Sąd Okręgowy. Ale w poniedziałek ten sam sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu i wydał za nim list gończy. Tymczasem adwokat „Hossa” przekonuje, że "Hoss" się nie ukrywa, ale musiał udać się na kawarantannę, bo miał kontakt z osobą potencjalnie zakażoną koronawirusem. - Nie wiem, jak długo ta kwarantanna potrwa, ale po jej zakończeniu mój klient sam stawi się w areszcie – zapewnia adw. Paweł Sołtysiak, jeden z obrońców „Hossa”. Jednocześnie kwestionuje decyzję sądu o ponownym aresztowaniu jego klienta.

Poznań: Wydano list gończy za "Hossem". Wcześniej zostały wypuszczony na wolność, mimo skazania za oszustwa na wnuczka
Jest list gończy za Arkadiuszem Ł., ps. Hoss, nieprawomocnie skazanym na 7 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". W środę wystawił go poznański Sąd Okręgowy, który w zeszłym tygodniu wypuścił "Hossa" na wolność. Potem jednak prokuratura złożyła wniosek o ponowne aresztowanie "Hossa". Sąd kazał go aresztować, ale gdy policja przyszła po Arkadiusza Ł., nie było go w domu. Teraz rozpoczną się poszukiwania.

Arkadiusz Ł., ps. Hoss, skazany za oszustwa metodą na wnuczka, jednak ma wrócić do aresztu. Został z niego zwolniony w zeszłym tygodniu
Arkadiusz Ł., ps. Hoss, skazany nieprawomocnie na 7 lat więzienia za oszustwa metodą „na wnuczka”, został zwolniony z aresztu w zeszłym tygodniu. Poznański Sąd Okręgowy umorzył mu wtedy drugą sprawę za oszustwa "na wnuczka" i uchylił areszt. Teraz jednak sąd zastosował ponowny areszt, bo domagała się tego prokuratura. - Postanowienie o tymczasowym areszcie jest natychmiast wykonalne. Policja otrzyma nakaz doprowadzenia oskarżonego do aresztu – mówi sędzia Aleksander Brzozowski, rzecznik poznańskiego Sądu Okręgowego.

Poznań: "Hoss", domniemany szef mafii wnuczkowej, wyszedł na wolność. Sąd wypuścił go z aresztu uznając, że działał "w czynie ciągłym"
We wrześniu Arkadiusz Ł., ps. Hoss, został nieprawomocnie skazany na 7 lat więzienia za działanie w gangu i „odrażające moralnie” oszustwa seniorów metodą „na wnuczka”. Teraz jednak został wypuszczony z aresztu. Tak postanowił poznański Sąd Okręgowy. Jak do tego doszło?

Proces "Hossa": Sprawa Arkadiusza Ł. za "mafię wnuczkową" jeszcze potrwa. Tym razem jego nowy adwokat wyjechał na urlop
Proces Arkadiusza Ł., ps. Hoss, oskarżonego o kierowanie „mafią wnuczkową”, znowu się nie zakończył. W poniedziałek w poznańskim Sądzie Okręgowym nie pojawił się m.in. jego nowy obrońca, który przysłał do sądu pismo, że jest na urlopie. Wróci w połowie lipca. Sędzia Karolina Siwierska wyznaczyła kolejną rozprawę na połowę sierpnia i wtedy proces ma zostać zakończony.

Arkadiusz Ł., ps. Hoss, znowu nie usłyszał wyroku za mafię wnuczkową. Tym razem w sądzie zabrakło ostatniego świadka
Arkadiusz Ł., ps. Hoss, miał kierować mafią wnuczkową wyłudzającą pieniądze od seniorów z Niemiec, Szwajcarii i Luksemburga. W piątek poznański Sąd Okręgowy chciał przesłuchać Marię S., która również miała brać udział w wyłudzeniach. Kobieta nie pojawiła się jednak w sądzie powołując się kłopoty ze zdrowiem. Dlatego sprawa po raz kolejny została odroczona.

Hoss przerywa milczenie. "To był układ z prokuraturą. Przyznałem się, bo obiecali, że wyjdę na wolność"
Arkadiusz Ł. ps. Hoss oskarżony o milionowe oszustwa „na wnuczka” przerwał milczenie. Mężczyzna powiedział przed sądem, że wcześniej przyznał się do winy, bo taki był układ z prokuraturą. Wyjaśnienie złożył też jego brat.

Sprawa "Hossa": W sądzie trwa batalia o podsłuchy
Czy sąd może wykorzystać podsłuchy w sprawie „Hossa” – domniemanego szefa wnuczkowej mafii? Rozmowy, jakie oskarżony prowadził z ofiarami oraz wspólnikami wewnątrz grupy są najważniejszymi dowodami w sprawie. Obrona próbuje jednak udowodnić, że są one nielegalne, co wesprzeć ma także opinia przygotowana przez prof. Michała Królikowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości, którą w piątek złożyli w sądzie

Hoss nie wykpi się od kary. Sąd: podsłuchy to legalne dowody
Sąd uznał, że według polskiego prawa podsłuchy rozmów oskarżonych są legalne. Są na nich rozmowy z ofiarami i osobami wewnątrz grupy.

W blasku fleszy „Hoss” miał napad dusznicy. Proces znów nie ruszył
Płacz, krzyki oraz karetka pogotowia wezwana do oskarżonego. Niecodziennie sceny działy się w piątek w poznańskim Sądzie Okręgowym. Po wielu miesiącach oczekiwań miał w końcu rozpocząć się proces Arkadiusza Ł. ps. Hoss - domniemanego szefa wnuczkowej mafii, który według śledczych dokonał milionowych kradzieży i dowodził gangiem. Rozprawa po raz kolejny została jednak odroczona, bo „Hoss” źle się poczuł.

Poznań: Ojciec wnuczkowej mafii w środę zaczyna dozór policyjny. Zgłosi się na komisariat?
Arkadiusz Ł., ps. "Hoss", czyli ojciec wnuczkowej mafii od dzisiaj rozpoczyna dozór policyjny. A to oznacza, że do północy powinien zgłosić się na komisariat policji na Jeżycach. Jeśli tego nie zrobi, złamie nakaz sądowy.

Morderstwo 2-letniego Marcelka z Chodzieży. Matka udusiła go kołdrą. Anita W. przyznała się do zabójstwa
Do zabójstwa 2-letniego Marcelka doszło w nocy z 12 na 13 marca 2020 r. w Chodzieży. Matka chłopca, Anita W. będąc pod wpływem alkoholu udusiła go kołdrą. Wcześniej chłopiec był bity, rzucany do łóżeczka, dostawał do jedzenia karmę dla szczurów oraz niedopałki papierosów. W czwartek, 22 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Poznaniu ruszył proces Anity W., która odpowiada za morderstwo chłopca, grozi jej dożywocie. W sprawie oskarżony został także partner kobiety, Martin K., któremu zarzucono znęcanie się nad chłopcem, grozi mu za to do 10 lat więzienia.

Były dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych nr 2 skazany za molestowanie uczennic. Zbigniew A. nie wykazał skruchy – wskazał poznański sąd
Za molestowanie seksualne Zbigniew A. ma trafić do więzienia na 2 lata i 10 miesięcy. Taki wyrok wydała we wtorek poznańska sędzia Anna Michałowska. Zgodziła się z aktem oskarżenia prokuratury, która zarzucała byłemu już dyrektorowi Zespołu Szkół Elektrycznych nr 2 w Poznaniu molestowanie czterech uczennic i dwóch kobiet. - Zeznania pokrzywdzonych były wiarygodne i spójne. Z kolei oskarżony Zbigniew A. nie wykazał żadnej skruchy – uzasadniała wyrok sędzia Anna Michałowska.

Dorota wyszła z domu i zniknęła. Jej mąż Błażej B. odpowiada przed sądem za groźby wobec jej rodziny. Jaki wyrok wyda sąd?
W poznańskim sądzie zakończył się proces Błażeja B., który został oskarżony o kierowanie gróźb wobec Elżbiety Sz., siostry jego żony Doroty. Sama Dorota zaginęła w grudniu 2016 r. Wyszła z domu męża i zniknęła bez śladu. Mężczyzna twierdzi, że jest niewinny. Co na to sąd?

Ksiądz Michał W. z Poznania stanął przed sądem. Najpierw nie chciał założyć maseczki, potem na sali rozpraw użył kropidła
Kontrowersyjny ksiądz z Poznania Michał W., były salezjanin, który nielegalnie odprawiał msze stanął przed sądem. Został obwiniony o to, że podczas interwencji policji nie wylegitymował się policjantom. W czwartek ksiądz stawił się w sądzie na rozprawie. Nie chciał jednak założyć maseczki, twierdząc, że jest to kaganiec i szmata. Kiedy ostatecznie ją założył i wszedł na salę rozpraw, wyjął krzyż i użył kropidła.

Sąd po raz trzeci nie przesłuchał byłego posła PiS ws. jego żony, właścicielki WSHiU oskarżonej o plagiat. Teraz pójdzie do niego policja
Sąd po raz trzeci próbował przesłuchać byłego posła PiS Tomasza G. jako świadka w procesie jego żony, właścicielki uczelni WSHiU, która jest oskarżona o plagiat pracy doktorskiej. Ale Tomasz G. po raz trzeci nie złożył zeznań. Tym razem nie odebrał wezwania na przesłuchanie. - Sąd dostarczy mu je teraz za pośrednictwem policji – zapowiedziała prowadząca proces sędzia Marta Zaidlewicz.

24-letni Hubert K. z Piły pobił na śmierć swoją partnerkę. Przed sądem odpowiada za zabójstwo. Nie przyznaje się do winy
W Sądzie Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się proces 24-letniego Huberta K. z Piły, który został oskarżony o zabójstwo swojej partnerki. W ubiegłym roku pobił na śmierć 22-letnią Klaudię, która osierociła dwójkę małych dzieci. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Przed rozprawą obrońca Huberta K. mówił, że jego klient przyznaje się do pobicia, ale nie do zabójstwa. Jaki wyrok zapadnie w tej sprawie?

Adwokat z Poznania oskarżona o podrobienie podpisu swojego klienta. Nie przyznaje się do winy, a sąd pozwolił jej wrócić do pracy
Poznańską adwokat czeka proces karny, bo prokuratura w Trzciance oskarżyła ją o sfałszowanie podpisu jej klienta. Pani mecenas nie przyznaje się do winy i zapowiada, że w trakcie procesu wystąpi o trzecią opinię grafologiczną. - Do tej pory prokuratura uzyskała dwie opinie grafologiczne, które w mojej ocenie są ze sobą sprzeczne – podkreśla oskarżona adwokat.

Główny świadek ws. porwania Ziętary będzie miał powtórzony proces. Nie wiadomo, komu ma oddać 100 tys. zł za sprawę bowlingu w Niku Poznań
Kolejny zwrot w sprawie Jerzego U., głównego świadka w procesie dotyczącym porwania dziennikarza Jarosława Ziętary. Przed rokiem Jerzy U. został zatrzymany w innej sprawie pod zarzutem płatnej protekcji i przyjęcia 100 tysięcy złotych w kontekście działalności klubu bowlingowego Niku Poznań. Choć w tej sprawie zapadł już nieprawomocny wyrok, niedawno sąd odwoławczy nakazał powtórzyć cały proces. Powód? Wciąż nie wiadomo, co zrobić ze 100 tysiącami złotych, które wziął Jerzy U.

Burmistrz Obornik Tomasz Szrama z zarzutami niedopełnienia obowiązku i nadużycia uprawnień. Do sądu trafił akt oskarżenia
Zakończyło się śledztwo w sprawie burmistrza Obornik. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi Szramie, który usłyszał zarzuty niedopełnienia obowiązków, nadużycia uprawnień i złożenia fałszywego oświadczenia. Burmistrz twierdzi, że jest niewinny i nadal pracuje w urzędzie.
Najpopularniejsze