Gopr beskidy

Poszukiwany w Międzybrodziu Żywieckim 29-letni Kamil nie żyje. Ciało mężczyzny wyłowiono z wody w poniedziałek 13 maja nad ranem. Dzień wcześniej 29-latek bawił się na wieczorze kawalerskim w jednym z domków letniskowych. Osierocił żonę i małe dziecko.

Ratownicy z babiogórskiej sekcji Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego śpieszą na pomoc kobietom, które z powodu skrajnie trudnych warunków atmosferycznych utknęły w rejonie Babiej Góry - poinformował Jerzy Siodłak, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku.

Babia Góra - królowa Beskidów stała się hitem tegorocznej zimy. Co weekend wybiera się tam mnóstwo turystów. I to nie tylko tych morsujących na sucho. Babia Góra zimą jest piękna, ale i niebezpieczna. Jednak przy pięknym dniu widoki ze szczytu zapierają dech w piersiach. Tym samym Babia Góra stała się królową także Instagrama. Zobaczcie zdjęcia instagramerów ze szczytu.

Podczas minionego weekendu turystyka chciała wejść na Babią Górę ubrana jedynie w spodenki i sportowy biustonosz. Ten wyczyn jednak się nie udał i kobieta została przetransportowana na dalsze leczenie do szpitala im. Ludwika Rydygiera w Krakowie, ponieważ pojawiły się komplikacje z odmrożeniami kończyn - czytamy w Onet.pl.

GOPR ma pełne ręce roboty. Wczorajsza akcja jest jednak kuriozalna! Do szpitala w Suchej Beskidzkiej trafiła turystka w stanie głębokiej hipotermii i z odmrożonymi wszystkimi kończynami, która w sobotę 16 stycznia zdecydowała się wejść na Babią Górę wraz z innymi „morsami", czyli osobami, które zimą zażywają kąpieli w rzekach i jeziorach, a ostatnio coraz częściej w skąpej odzieży chodzą po górach. W skrajnie trudnych warunkach, przy silnym wietrze i kilkunastostopniowym mrozie kobieta nie dała rady. Przeżyła tylko dzięki pomocy innych turystów i akcji, w którą zaangażowanych było 20 ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragedia na Babiej Górze. Ciało 35-letniego mężczyzny, mieszkańca województwa małopolskiego, znaleźli w nocy beskidzcy goprowcy na szlaku prowadzącym na Babią Górę. Mężczyzna to ultramaratończyk, który w sobotę po południu wyszedł pobiegać szlakiem na Babią Górę i nie wrócił do schroniska.