NOWA USTAWA DZIALKI

100 tys. działkowców podpisało się już pod projektem "Stop rozbiórkom altan". O problemie dyskutowali podczas spotkania w Poznaniu.

Niewykluczone, że działkowcy, którzy mają w swoich ogrodach murowane altany, będą je musieli rozebrać lub zapłacić za nie podatek od nieruchomości. Temu ma zapobiec projekt ustawy o zmianach w prawie budowlanym. Taki trafił już do Sejmu.

Likwidacja ogrodu i zawarcie z miastem umów na dzierżawę gruntu - taką propozycję Ryszard Grobelny ma dla działkowców z Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Ks. Masłowskiego. W niedzielę prezydent miasta spotkał się z użytkownikami działek i wziął udział w wizji lokalnej.

Działkowcy przez wiele lat domagali się prawa do zrzeszania się w obrębie swojego ogrodu, a tym samym uniezależnienia się od Polskiego Związku Działkowców, zarzucając mu praktyki monopolistyczne lub nawet działania polityczne. A kiedy nowa ustawa dała im taką możliwość - wybierają święty spokój.

Ogólnopolskie stowarzyszenie czy odrębna organizacja - przed takim wyborem stanęło ok. 10 tys. polskich działkowców. Prawo "wyłączenia się" dała im nowa ustawa o ogrodach, która obowiązuje od stycznia 2014 roku. Przepisy powstały m.in. po to, by zlikwidować "monopol" Polskiego Związku Działkowców. Teraz okazuje się jednak, że użytkownicy ogrodów nie chcą korzystać ze swoich nowych praw. Niechętnie występują z ogólnopolskiej organizacji.

Polski Związek Działkowców, od 19 stycznia czyli w dniu wejścia nowej ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych już stowarzyszenie, przystąpił do ofensywy. Odbywają się narady prezesów ROD-ów, m.in. z powiatu leszczyńskiego i rawickiego czy Poznania. Dlaczego?

Po 21 stycznia 2014 roku ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych przestanie obowiązywać. Do uchwalenia nowych przepisów pozostało zaledwie 80 dni.  Co będzie potem? Jeśli posłowie nie zdążą ustanowić nowego prawa, zapanuje chaos. Działkowcy pozostawieni zostaną bez ochrony prawnej, co – w najgorszym wypadku – może oznaczać nawet utratę ziemi. Czy taki scenariusz jest możliwy? Zdaniem wielu, tak.

Członkowie Polskiego Związku Działkowców przygotowują się do kolejnej manifestacji - tym razem w Warszawie. Już w czwartek przemaszerują spod Sejmu pod Kancelarię Premiera.

5 lutego mija termin składania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. W ciągu trzech miesięcy udało się zebrać około 900 tysięcy podpisów, a w samym okręgu poznańskim aż 62 tysięcy. We wtorek przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców listy z podpisami złożą na ręce marszałek Sejmu Ewy Kopacz.

Marszałek Sejmu odrzuciła obywatelski projekt ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, złożony przez Polski Związek Działkowców. Powód? Propozycja ta nie zawierała omówienia skutków finansowych, jakie przyniosłoby wprowadzenie nowej ustawy.

Czy ogrodom grozi masowa likwidacja? Jaka organizacja zastąpi Polski Związek Działkowców? Po tym, jak Trybunał Konstytucyjny uchylił połowę przepisów ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych, takie i inne pytania zadaje sobie wielu działkowców. O tym, jaki będzie kształt ogrodnictwa działkowego w Polsce okaże się w ciągu 15 miesięcy - tylko do tego czasu funkcjonować będą obecne przepisy.

Jak powinno funkcjonować ogrodnictwo działkowe w Polsce - w formie ogólnopolskiego stowarzyszenia, a może zbioru organizacji przypominających wspólnoty mieszkaniowe? Prace nad kształtem nowej ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych podjęły niemal wszystkie partie polityczne. Swój projekt złożyła już w sierpniu Solidarna Polska. Teraz to samo zrobili działacze Polskiego Związku Działkowców.

W połowie lipca Trybunał Konstytucyjny orzekł, że połowa przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (ROD) jest niezgodna z konstytucją. Dotychczasowa ustawa została uchylona, a na jej nowelizację ustawodawcy mają 18 miesięcy. Pracę nad nowym kształtem polskiego ogrodnictwa działkowego podjęły już niemal wszystkie partie polityczne. Projekt nowej ustawy złożyła już w sierpniu Solidarna Polska. W piątek dołączyli do niej również przedstawiciele Polskiego Związku Działkowców.

Działkowcy z całej Polski od środy zastanawiają się nad swoją przyszłością. Decyzją Trybunału Konstytucyjnego połowa przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych jest niezgodna z konstytucją. Na nowelizację ustawodawca ma teraz 1,5 roku. Co to oznacza dla ogrodnictwa działkowego?

To bardzo rozważny wyrok - tak decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych komentuje Marcin Matczak, prawnik z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka

Na terenie prawie wszystkich Rodzinnych Ogrodów Działkowych zawisną w sobotę banery i flagi. Poznańscy działkowcy przygotowują się do ogólnopolskiego protestu. W ten sposób zamierzają bronić zaskarżonej do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Jej los rozstrzygnie się za tydzień (28 czerwca).

Za miesiąc rozstrzygną się losy zaskarżonej do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Podczas sobotniego spotkania Zarząd Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Poznaniu zaapelował do swoich członków o współdziałanie w wyrażaniu sprzeciwu.

Zagrożenie ustawy o ogrodach działkowych, zmniejszanie liczby terenów, a także wykorzystywanie działek do celów mieszkaniowych. To główne problemy z jakimi boryka się Polski Związek Działkowców. Na VIII zjeździe delegatów okręgu poznańskiego rozmawiano o tym, jak poprawić sytuację związku. Wybrano również nowy zarząd.

W Polskim Związku Działkowców uważają, że ewentualne uchylenie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych może stać się problemem dla działkowców. - Chcemy poinformować naszych członków o sytuacji, jaka panuje w PZD - mówił w czwartek z Zdzisław Śliwa, prezes Okręgowego Zarządu w Poznaniu.