Pedofil poznań

54-letni Krzysztof P., emerytowany strażak z Poznania, który proponował spotkanie i seks 12-latce, usłyszał zarzuty. Mężczyzna został namierzony przez łowców pedofilów. Przyznał się do winy.

Łowcy pedofilów namierzyli 54-latka z Poznania, który chciał umówić się z 12-latką. Mówił, że jest strażakiem, mężem, ojcem i dziadkiem. Akcja była transmitowana na żywo w internecie. Polska filia angielskiej grupy łowców pedofilów Elusive Child Protection Unit Poland twierdzi, że ich obowiązkiem jest udzielenie pełnej ochrony podejrzanemu do przyjazdu policji.

Poznańska policja zatrzymała we wtorek pedofila-recydywistę. Mężczyzna napastował 10-letniego chłopca w miejskim autobusie. Udało się go zatrzymać, dzięki rysopisowi stworzonemu z pomocą chłopca. Pedofil był wcześniej karany za podobne czyny. - Chcemy, aby sąd go aresztował, bo jest niebezpieczny - zapowiada mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Tak też się stało - mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące. Śledztwo trwa.

Sebastian L. miesiącami miał udawać wolontariusza oraz wykorzystywać seksualnie chorą na raka dziewczynkę. Kilka miesięcy temu pedofil został skazany przez poznański sąd rejonowy na trzy i pół roku więzienia. Wyrok nie jest jednak ostateczny. We wtorek w poznańskim Sądzie Okręgowym odbyła się rozprawa odwoławcza. Sebastian L. domaga się uniewinnienia, zaś jego obrońca uchylenia dotychczasowego wyroku i ponownego procesu. Z kolei prokuratura wnioskuje o jeszcze surowszą karę.

Rodzice dzieci uczęszczających do szkoły na Naramowicach obawiają się o swoje pociechy. Nieznani mężczyźni zaczepiają dzieci na północy miasta. We wtorek miało dojść do dwóch incydentów, które zgłoszono policji. Najpierw jeden z mężczyzn miał się onanizować przy przystanku Różany Potok na ul. Naramowickiej. Z kolei kilka godzin później prawdopodobnie inny mężczyzna zaczepiał dzieci wracające ze szkoły. Miał głaskać po głowie 12-letnią dziewczynkę w autobusie. Po południu w środę mężczyzna został zatrzymany przez policję.

W Poznaniu zatrzymano 25-letniego mężczyznę, który rozpowszechniał dziecięcą pornografię w internecie.

Ma na sobie czarny płaszcz i beret - tak dzieci opisują mającego grasować w pobliżu Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 9 ekshibicjonistę.

Poznańskim policjantom udało się sporządzić portret pamięciowy mężczyzny, który zaczepiał dzieci w okolicach jednej ze szkół na Piątkowie. Z ich relacji wynika, że zaczepki miały charakter seksualny.

W pobliżu szkoły podstawowej nr 17 na osiedlu Chrobrego w Poznaniu grasuje pedofil? To niewykluczone. Dyrektor szkoły wysłał ostrzeżenie do rodziców i prosi ich o ewentualny kontakt z policją lub strażą miejską.

W poznańskim sądzie rozpoczął się proces mężczyzny oskarżonego o molestowanie seksualne pacjentki oddziału onkologii dziecięcej. Sebastian L., podając się za wolontariusza, miał zdobyć zaufanie dziewczynki i jej rodziny. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

Policjanci z Gdańska zatrzymali w Poznaniu 68-letniego mężczyznę, który w internecie nawiązywał kontakty z osobami z całego świata i wymieniał się z nimi materiałami pornograficznymi z udziałem małoletnich dziewczynek.

Prokuratura oskarżyła Marka B. o seksualne wykorzystywanie nieletnich dziewcząt. Pokrzywdzone nastolatki zostały przesłuchane wcześniej w obecności psychologa. Ze względu na charakter sprawy i dobro dziewcząt sąd postanowił utajnić proces. Ale na wokandzie wywieszonej w czwartek na drzwiach sali rozpraw w Sądzie Rejonowym Poznań-Grunwald i Jeżyce... pojawiły się imiona i nazwiska kilkunastu ofiar Marka B.

Dwie strażniczki miejskie zatrzymały mężczyznę, który masturbował się i zaczepiał dzieci nad Wartą. Obie otrzymają nagrody.

Poznańscy policjanci namierzyli i zatrzymali mężczyznę, który 30 października na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Ratajczaka i Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu miał zaczepiać małoletnią dziewczynkę. Po analizie incydentu okazało się, że zaczepki miały podtekst seksualny. Policjanci we współpracy z Prokuraturą Rejonową Poznań Stare Miasto postanowili go przesłuchać.

Nawet dwustu nieletnich mogli nagrać dwaj mężczyźni podejrzani o pedofilię. O zatrzymaniu podejrzanych poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu.

Pod Szkołą Podstawową nr 2 w Luboniu od kilku dni jest tłoczno. Rodzice odprowadzają uczniów pod budynek i czekają, kiedy skończą lekcje. Rozglądają się. Bacznie obserwują każdego, kto wydaje się im być obcy. - Boimy się - mówi wprost starsza kobieta.

Pedofil Janusz N., który na początku tego roku skrzywdził troje dzieci, został skazany na 7 lat więzienia. To dużo czy mało? Prokuratura ocenia, że niedawny wyrok poznańskiego sądu jest zbyt łagodny i odwołała się od niego. Podkreśla, że Janusz N. to niebezpieczny człowiek, karany ponad 20-krotnie, między innymi za brutalny gwałt.

Pedofil Janusz N., który kilka miesięcy temu wykorzystał trzy dziewczynki, niebawem stanie przed sądem. Dzisiaj akt oskarżenia przeciwko niemu został wysłany do sądu. Ale prokuratura nie zamyka sprawy. Ujawnia, że prowadzi jeszcze jedno postępowanie mające wyjaśnić, jak to się stało, że przestępca bez kłopotów wchodził do różnych szkół podstawowych.

Wszyscy w Poznaniu zadają sobie pytanie jak to możliwe, że pedofil mógł swobodnie wejść do szkoły i pozostać niezauważony. Było tak przynajmniej w trzech placówkach, a być może - jeśli wierzyć słowom aresztowanego - w ponad 20.

Trzy zgłoszenia molestowania dzieci odebrali od piątku poznańscy policjanci. Sprawy są badane, ale niemal pewne jest, że ich sprawcą nie był ujęty w ubiegłym tygodniu 46-latek.

46-letni mężczyzna, zatrzymany w czwartkowy wieczór, usłyszał trzy zarzuty. Chodzi o molestowanie seksualne dwóch dziewczynek w poznańskich szkołach i próbę wykorzystania uczennicy w Swarzędzu.

Zatrzymany w czwartek wieczorem mężczyzna podejrzany o molestowanie dziewczynek w szkołach na razie nie usłyszał zarzutów. Policja podejrzewa jednak, że mógł on popełnić jeszcze około 20 innych czynów lubieżnych, które do tej pory nie zostały zgłoszone.