Piękni dwudziestoletni

Sobota wieczór. Teatr Strefa Ciszy oświetlona kolorowymi lampkami. Chyba wesele jakieś. Tak. Wesele jest tematem "Judaszy", akcji ulicznej, którą z okazji jubileuszu wznowili twórcy Teatru Strefa Ciszy. I bynajmniej, za chwilę ciszy na placu już nie ma.

Strefa Ciszy zawsze była teatrem miejskim. Nie mogła więc inaczej świętować swojego jubileuszu. Z sześciu punktów miasta wyruszyły kolorowe korowody i spotkały się na placu Wolności, gdzie zatańczyły taniec zgody, przyjaźni…wspólnoty.

Ponad 40 spektakli, akcji ulicznych i happeningów, prawie pół tysiąca zagranych spektakli w Polsce i za granicą , rzesze wyznawców. W sobotę 21 września wielki miejski jubileusz.

- Mam poczucie, że próbujemy odzyskać miasto. Powołanie parku kulturowego to krok w jakąś stronę. Postawiono na estetykę i utemperowano nocne sklepy. Aktualna pozostaje ciągle kwestia braku wielofunkcyjności rynku oraz naszych obyczajów. Stary Rynek zdominował tylko jeden profil. Mierzy się go w procentach alkoholu, a nie w liczbie księgarń, galerii czy mieszkańców - mówi Adam Ziajski, poznański reżyser i założyciel Sceny Roboczej.

Jeszcze tylko kilka dni zostało do składania projektów pomysłów, dotyczących wydarzeń i cyklicznych działań w pięciu dzielnicach śródmiejskich, które mają ubiegać się o wsparcie finansowe miasta. Rady osiedli zachęcają na Facebooku i przypominają poprzednie udane inicjatywy. Na nowe czeka teraz 350 tys. złotych. Termin składania aplikacji mija 22 lutego.

- Stary budynek dworca to gmaszysko, co straszy. Robi za słup reklamowy. A to z klopsikami, co kontratakują, a to z posterisanem lub innymi doczesnymi dobrami - napisał do nas szef artystyczny Sceny Roboczej Adam Ziajski, który łapie się za głowę, patrząc na poznański dworzec.

Dziś premiera Teatru Biuro Podróży, który w ramach rezydencji zrealizował spektakl „Wot kakaja żizń”. W sobotę powtórka, a w niedzielę prezentacja raportu na temat poznańskich teatrów alternatywnych „Nic o nas bez nas”. Nowy adres Sceny Roboczej: ul. Grunwaldzka 22 (dawniej Kino Olimpia).

ZKZL umywa ręce? Artystami z Teatru Strefa Ciszy ma zająć się Wydział Kultury, a niepełnosprawnymi Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych.

Kilka lat Temu Teatr Strefa Ciszy zrealizował wspólnie z izraelskim Teatrem Clipa spektakl pt. „Salto Mortale”. Dzisiaj w Scenie Roboczej zobaczymy inną koprodukcję. Tym razem Clipa i Teatr Novogo Fronta z Petersburga zrealizowały spektakl zatytułowany „With Unarmed Forces”.

Niszczejące baraki przy ulicy Grunwaldzkiej (za szpitalem klinicznym przy Przybyszewskiego) z pewnością nie są ani wizytówką miasta, ani miejscem bezpiecznym i odpowiednim dla działających tu firm czy organizacji społecznych.

Za tydzień radni zajmą się sprawą oddania szpitalowi gruntu przy Grunwaldzkiej 55. Działające tu organizacje nie wiedzą jednak, na czym stoją.

Rusza nowy sezon w Scenie Roboczej. W tym roku nie tylko artystyczny, ale również edukacyjny. Już 5 września premiera „Świętych Obcowania” w reżyserii Marii Kwiecień, laureatki konkursu rezydencyjnego Nowa Generacja

Scena Robocza otwiera się na młodych twórców. Do nich kieruje konkurs na rezydencję teatralną „Nowa generacja”. Termin zgłoszeń 15 czerwca.

... a oni pletli trzy po trzy można powiedzieć o bohaterach spektaklu „Opowieści z mchu i liszaja”. Albo, jak dorosłe dzieci czytają baśnie i co z tego wynika?

Cztery rezydencje teatralne, kilkadziesiąt prezentacji i projekt edukacyjny dla młodzieży, to plan Sceny Roboczej na najbliższy rok.

Do końca roku poznańska Scena Robocza wystawi 50 wydarzeń, w tym cztery projekty rezydentów i polską wersję głośnego irańskiego spektaklu "White Rabbit, Red Rabbit". Cel ma jeszcze ambitniejszy - stworzenie wspólnej, repertuarowej sceny teatrów niezależnych.

W sobotę odbyła się poznańska premiera "Autobusu" Teatru Strefa Ciszy. Publiczność była skonsternowana.

Krzysztof Skrzypek, reporter programu "Teleskop", wybrał się na Stary Rynek i wspierając się autorytetem prezydenta Grobelnego doszedł wniosku, że "forowany przez niektóre media" problem nie istnieje. Jedynego SŁUSZNEGO wniosku.

Od czwartku piszemy na łamach Głosu o kondycji Starego Rynku. Sprawa doprowadziła do wrzenia naszych czytelników i internautów, którzy wskazują największe bolączki rynku: burdy, pijane hordy imprezowiczów, brud, brak czynnych całą dobę toalet i zalew wątpliwej renomy klubów go-go. Razy zbiera jednak głównie policja - po naszych tekstach, prezydent Ryszard Grobelny będzie rozmawiał z komendantem miejskim.

Z Joanną Bielawską-Pałczyńską, miejskim konserwatorem zabytków w Poznaniu, rozmawia Anna Jarmuż

Stary Rynek nie jest już naszą dumą, ale klozetem Poznania - tym stwierdzeniem Adam Ziajski, szef teatru Strefa Ciszy, rozpoczął dyskusję o tym najbardziej reprezentacyjnym punkcie miasta. Postanowiliśmy sprawdzić, co się tam dzieje w sobotnią noc.