ZYGMUNT GORALSKI

IPN milczy w sprawie przeprowadzonej ekshumacji sprawcy przestępstw kryminalnych i nie robi nic, by ekshumować faktycznie żołnierza wyklętego.

Bliscy rozstrzelanego w 1953 roku więźnia politycznego po raz pierwszy mogli zapalić znicze i pomodlić się w miejscu jego pochówku na cmentarzu Miłostowo.

Miał 20 lat, kiedy zorganizował ucieczkę z ubeckiej katowni w Wągrowcu. Miał dwa lata więcej, kiedy skazano go za to na śmierć. Miał 23 lata, gdy zastrzelono go w areszcie i pochowano w ustronnej części cmentarza na Miłostowie.

Dzięki nam rodzina skazanego na śmierć za działalność niepodległościową Zygmunta Góralskiego po 61 latach dowiedziała się, gdzie jest on pochowany

W Poznaniu ekshumowano sprawcę przestępstw kryminalnych, IPN nie zajął się jednak ostatnim zgładzonym w Wielkopolsce więźniem politycznym - organizatorem ucieczki z więzienia w Wągrowcu. Zygmunt Góralski pochowany jest na cmentarzu w Poznaniu.

Do Sądu Najwyższego trafił wniosek prokuratorów IPN o uchylenie immunitetu sędziemu Józefowi Iwulskiemu. We wniosku napisano, że byłemu sędziemu Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego grozi zarzut bezprawnego skazania 21-letniego robotnika za kolportowanie ulotek wymierzonych we władze PRL.

Napadał i zabijał kobiety albo, chcąc zdobyć ich narządy, wykopywał z grobów zwłoki. Potem narządy przyszywał do manekinów, z którymi współżył. W ten sposób poznański nekrofil Edmund Kolanowski, cierpiący od dziecka na zaburzenia psychiczne, zaspokajał popęd seksualny. Wpadł w maju 1983 roku. Co prawda uciekł z policyjnej zasadzki, ale przy rozkopanej mogile zostawił ślady. Policja namierzyła go po małych stopach i kawałku papieru, w który owijał swoją saperkę do odkopywania zwłok.

W przeciągu dwóch lat w Poznaniu ma powstać pierwszy cmentarz dla zwierząt domowych. Zostanie on zlokalizowany na Miłostowie, na miejskiej działce przy ul. Wrzesińskiej.

31 furmanów oraz mieszkańców wsi Zaleszany, Szpaki, Zanie zamordowanych zimą 1946 roku przez oddział podziemia niepodległościowego dowodzony przez Romualda Rajsa "Burego" zostali uznani podlaskimi męczennikami Cerkwi prawosławnej. Uroczystości odbyły się 25 lipca w klasztorze żeńskim w Zaleszanach. To właśnie w święto ikony Zaleszańskiej Matki Bożej będą czczeni nowi męczennicy.

W poniedziałek, 27 kwietnia w Poznaniu odbył się pogrzeb Krystyny Łybackiej. Wieloletnia posłanka SLD i była minister edukacji w rządzie Leszka Millera, została pochowana w alei zasłużonych cmentarza na poznańskim Miłostowie. Powszechnie szanowanej posłance SLD, pośmiertnie, za wybitnie osiągnięcia, prezydent nadał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Jej zasługi podkreślali politycy różnych opcji. Pogrzeb miał charakter państwowy, z udziałem wojska, policji, straży marszałkowskiej i przemówieniami przedstawicieli władz. Krystyna Łybacka zmarła w poniedziałek 20 kwietnia, po krótkiej i ciężkiej chorobie, niespełna rok po odejściu na polityczną emeryturę.

Pogrzeb Krystyny Łybackiej, byłej minister edukacji i wieloletniej posłanki SLD, odbędzie się w poniedziałek, 27 kwietnia o godzinie 12 na cmentarzu na poznańskim Miłostowie. Zostanie pochowana w Alei Zasłużonych. Uroczystość będzie miała charakter państwowy. Przy jej trumnie staną żołnierze oraz prawdopodobnie również policjanci. Z drugiej strony uroczystość, z powodu epidemii koronawirusa, będzie miała ograniczoną liczbę uczestników. Zgodnie z obecnymi przepisami w pogrzebach może wziąć udział maksymalnie 50 osób.

W środę, 8 stycznia na cmentarzu Miłostowo odbył się pogrzeb Tomasza Sadowskiego, współzałożyciela Fundacji Pomocy Wzajemnej Barka, która zajmuje się osobami bezdomnymi i wykluczonymi.

Pracownicy Universum pochowali kobietę w złym miejscu? Tak twierdzi Tomasz Marcinkowski, który kilka miesięcy temu organizował pogrzeb swojej mamy. Jak przekonuje, pracownicy Universum pochowali jego matkę w złym miejscu. Dlatego też ma zamiar pozwać firmę do sądu i domagać się odszkodowania.

Samochód zaparkował zbyt blisko torowiska tramwajowego na pętli Miłostowo. Ruch tramwajowy musiał zostać wstrzymany na pół godziny.

Archiwiści i historycy Instytutu Zachodniego i Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu skanują i opracowują unikatowe zdjęcia z II wojny światowej w Kraju Warty.

Po tym jak decyzje o wypowiedzeniu umowy dzierżawy otrzymali od miasta właściciele straganów przy cmentarzu na Junikowie, podobna informacja dotarła do tych z Miłostowa. Powód? Ten sam – bezpieczeństwo odwiedzających nekropolię. Jednak również reakcja dzierżawców jest ta sama – złożyli odwołanie i zapowiadali walkę o swoje miejsce pracy. W międzyczasie miasto zdecydowało się wstrzymać wypowiedzenie umów i podjąć z nimi rozmowy.

W niedzielę, 28 czerwca obchodzimy 64. rocznicę Poznańskiego Czerwca’56, pierwszego w powojennej Polsce robotniczego zrywu w obronie wolności i prawa do godnego życia. Przetworzyliśmy komputerowo kilka zdjęć dokumentujących tamte wydarzenia. Prawdopodobnie tak by wyglądały, gdyby były utrwalone na kolorowej kliszy. Zrobiliśmy to, bo mamy świadomość, że naturalne barwy nadają autentyczność temu, co jest najważniejsze na starych zdjęciach – ludziom i zdarzeniom w jakich uczestniczą, a nasza przeszłość, z której powinniśmy być dumni przestaje być odległa i szara.

Nagrodą dla laureatów konkursu „Sztafeta Pamięci – losy mojej rodziny podczas II wojny światowej” był wyjazd na obchody rocznicy bitwy o Monte Cassino.

Po raz trzeci odbył się konkurs historyczny „Sztafeta Pamięci – losy mojej rodziny w czasie II wojny światowej”. Wzięło w nim udział 46 uczniów z Wielkopolski. Autorzy nagrodzonych lub wyróżnionych prac wraz z opiekunami zostali zakwalifikowani na edukacyjny wyjazd pamięci "Bohaterom Monte Casino". Wycieczka odbędzie się już w maju.

Portal Onet przeprowadził wywiad z dr. Tomaszem Kozłowskim, który dotarł do dokumentów, z których wynika, że Lech Wałęsa mógł być szantażowany teczkami Kiszczaka podczas afery „Olina” w 1995 roku. Historyk IPN w rozmowie powoływał się na niewydane dzienniki Mieczysława Rakowskiego.

Instytut Pamięci Narodowej wydał komunikat dotyczący informacji zawartych w ustaleniach końcowych śledztwa S 28/02/Zi w sprawie pozbawienia życia 79 osób – mieszkańców powiatu Bielsk Podlaski, w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie koło Puchał Starych, dokonanych w okresie od dnia 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r.