Ze zdjęć spogląda na nas szczupły, ciemny blondyn. Mruży oczy przed słońcem. Albo z zawadiacką miną jedzie rowerem. Miał masę planów, pomysłów do zrealizowania. - Chciał zostać reżyserem albo aktorem. Uwielbiał teatr i film. Dobrze się uczył, grał na gitarze… - czytamy wspomnienia na facebook’u. Nazwa konta: Szymon Głuszek Kontakt. To na tym profilu najbliżsi zmarłego tragicznie chłopaka proszą o pomoc w ustaleniu co robił przed śmiercią i jak zginął 16-latek.
Czytaj także:
Tajemnicza śmierć nastolatka. Prokuratura: - Powstanie portret psychologiczny Szymona
Wtorek, 12 czerwca. Euro 2012, to dzień meczu Polska-Rosja. Około godziny 6.50 Szymon, uczeń trzeciej klasy gimnazjum Łejery, wsiadł do autobusu linii 04 w Lusowie. Pojechał do Poznania. Gdzie był? Z kim się spotkał? Co robił przez cały dzień? Nie wiadomo.
W nocy z 12 na 13 czerwca ciało chłopaka znaleziono na torach kolejowych przy ulicy Beskidzkiej w Poznaniu. Odkryli je pracownicy kolei, którym nakazano sprawdzić "przeszkodę" na torach. W pobliżu był plecak chłopaka. Wszczęto postępowanie w sprawie wypadku komunikacyjnego. Jak Szymon znalazł się w tej okolicy? Był sam? Jak doszło do wypadku? Wreszcie - czy naprawdę był to wypadek? Pytania pozostają bez odpowiedzi.
- Nie ma żadnych informacji o tym, co Szymon robił i gdzie przebywał 12 czerwca. Nie dotarł do szkoły, ale prawdopodobnie był w centrum Poznania - mówi Maciej Głuszek.
Znajomi chłopaka nie ukrywają, że mają wątpliwości co do wypadku. Mówią, że śledczy późno zainteresowali się połączeniami z i na telefon Szymona, o tym, że na jego ciele leżały gałęzie, jakby ktoś próbował ukryć ciało, zastanawiają się, czy na miejscu tragedii zebrano wszystkie ślady, które mogłyby wskazać jej przebieg i to, czy w pobliżu nie było innych osób.
- Proszę wierzyć, robimy wszystko, co można, by wyjaśnić tę sprawę - zapewnia Piotr Kotlarski, zastępca prokuratora rejonowego Grunwald-Jeżyce. - Na razie ciągle jest to postępowanie w sprawie wypadku, ale jeśli pojawią się jakiekolwiek dowody na to, że było inaczej, zmienimy kwalifikację. Gromadzimy obszerny materiał dowodowy, przesłuchujemy koleżanki i kolegów Szymona, chcemy zweryfikować każdą poszlakę.
Bliscy Szymona nie chcą komentować domysłów - chcą po prostu dowiedzieć się, jak zginął chłopak. Założyli więc profil na facebook’u i proszą o pomoc każdego, kto pomoże rozwikłać zagadkę.
- Wszystkich, którzy wiedzą , gdzie i z kim był Szymon w ostatnich godzinach życia, mają informacje na temat okoliczności jego śmierci prosimy o kontakt - apeluje Maciej Głuszek. Można dzwonić pod numer telefonu 604 900 028, napisać e-maila na adres [email protected] albo list, choćby anonimowy (poczta, prz. nr 6, 62-079 Tarnowo Podgórne 3).
- Strach jest najgorszym doradcą, a sumienie i tak nie daje spokoju. Sądy zapewniają ochronę świadkom, skrócenie kary jeżeli winny wyraża skruchę, żal i chęć zadośćuczynienia - czytamy komentarz pod apelem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?