Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taki Poznań zawdzięczamy Euro 2012!

Bogna Kisiel Katarzyna Fertsch
Pod koniec maja pierwsi pasażerowie weszli do budynku nowego dworca. Kilka godzin wcześniej otworzył go prezydent Bronisław Komorowski
Pod koniec maja pierwsi pasażerowie weszli do budynku nowego dworca. Kilka godzin wcześniej otworzył go prezydent Bronisław Komorowski Grzegorz Dembiński
18 kwietnia 2007 roku Michel Platini w Cardiff ogłosił, że Polska i Ukraina będą organizować Euro 2012. Wszyscy pamiętamy fetę na placu Wolności. Zegar zaczął wtedy odliczać dni do mistrzostw. A poznaniacy liczyli się z tym, że przez najbliższe pięć lat miasto będzie jednym, wielkim placem budowy. To nie były łatwe lata. Ale było warto! Tak Poznań zmienił się w ciągu tych pięciu lat.

Niskopodłogowe tramwaje, nowoczesne autobusy, drogi, torowiska, ale także stadion, dworzec, lotnisko. Plan w związku z mistrzostwami był wielki. I w większości udało nam się go zrealizować!

Ze stadionem wystartowaliśmy pierwsi
Bo jego gruntowną modernizację rozpoczęto już w 2002 roku. Dobudowano brakującą trybunę, zamontowano podgrzewane płyty boiska oraz wyremontowano maszty oświetleniowe. W 2006 roku ruszyła budowa trybuny nr II i zakończyła się po dwóch latach. Dwa lata później rozpoczęły się prace przy trybunach I i III. W 2009 roku odbyła się operacja specjalna, czyli umieszczenie czterech kratownic, a w 2010 rozciągnięto membranę zadaszenia, zainstalowano krzesełka, zamontowano oświetlenie.

Obiekt przy Bułgarskiej może pomieścić ponad 43 tys. widzów. Jest 266 miejsc dla niepełno-sprawnych, 45 lóż vipowskich, 250 miejsc dla dziennikarzy, dwa telebimy, restauracje, kawiarnie, powierzchnie biurowe, ponad 2 tys. miejsc parkingowych. Koszt budowy stadionu szacuje się na 750 mln zł.

Poznański Stadion Miejski był pierwszą areną oddaną na Euro. Uroczyste otwarcie odbyło się 20 września 2010 roku. Uświetnił je koncert Stinga. Po sprawdzianie kulturalnym, 30 września przetestowano go sportowo. Tego dnia w ramach Ligi Europejskiej Lech zmierzył się z FC Salzburgiem. Lechici wygrali 2:0 ku radości 41 tys. kibiców.

Na stadion nową Bułgarską
Przebudowa ulic wokół stadionu, w tym najważniejszej - Bułgarskiej - była jedną z kluczowych inwestycji przed Euro. Bo do nowego stadionu trzeba dojechać. Prace rozpoczęły się w 2008 i trwały do kwietnia tego roku. Podzielono je na trzy etapy, które pochłonęły łącznie prawie 50 mln zł. Teraz Bukowska jest dwupasmowa, z szerokimi chodnikami, ścieżkami rowerowymi, nową sygnalizacją świetlną. Przy okazji przebudowano ulice wokół stadionu, między innymi Ptasią, Wałbrzyską, fragment Marcelińskiej.

Warszawa ma metro, my tramwaj na Franowo
Ponad 270 mln zł. Tyle pochłonęła budowa trasy tramwajowej na Franowo. Ale czegoś takie w Poznaniu jeszcze nie mieliśmy! Cała trasa ma ponad 2,5 kilometra długości. Ale najważniejszy jest kilometrowy tunel. W czasie, gdy tramwaj jedzie pod ziemią, zatrzymuje się na dwóch przystankach.

Po co nam nowa trasa? Wygodne i szybkie połączenie z centrum miasta zyskają mieszkańcy osiedli Rusa i Czecha. Ale też inni dojadą szybko do centrum handlowego na Franowie. Poza tym, trasa połączy śródmieście z powstającą obecnie na Franowie zajezdnią. To w niej będzie garażowanych około 150 tramwajów, przez co będzie można zlikwidować inne, uciążliwe zajezdnie w mieście (choćby tę na Wildzie).

Jeden prezydent otwierał, drugi inaugurował
Pod koniec 2007 roku PKP zdecydowała o budowie Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego. Trzy lata później została podpisana umowa z partnerem prywatnym - spółką TriGranit.

Kolej wnosiła 4 hektary, a węgierska firma pieniądze - 160 mln euro. Inwestycję zainaugurował 23 marca 2011 roku prezydent Węgier. Pierwsi pasażerowie weszli na teren gotowego obiektu 29 maja tego roku. Kilka godzin wcześniej nowy dworzec otworzył prezydent Bronisław Komorowski.

Na pierwszym piętrze znajdują się kasy, 9 automatów biletowych, toalety, punkt informacyjny i punkty handlowe. Drugie przeznaczono na handel i usługi.

Ale to początek zmian w tej części miasta. W drugim etapie budowy ZCK powstanie terminal autobusowy PKS, centrum rozrywkowo-handlowe Poznań City Center, wielopoziomowy parking na 1,5 tys. aut i nowe drogi, którymi wjedziemy na teren tzw. Wolnych Torów. Przewidywany termin zakończenia budowy to koniec 2013 roku.

Ławica gotowa na przyjęcie kibiców
W ciągu godziny poznańskie lotnisko jest w stanie przyjąć 1,9 tys. pasażerów i odprawić 1,1 tys. Umożliwia to rozbudowany terminal. Prace budowlane zakończono już w marcu. A rozpoczęto w związku z Euro.

To pierwszy etap inwestycji. Oddano parter, na którym znalazły się nowa strefa przylotów, hala ze stanowiskami chec-in oraz pomieszczenia techniczne w części piwnicznej. Prace rozpoczęły się wiosną 2011 roku. Projekt ma się zakończyć w połowie 2013 roku. Do tego czasu zostaną m.in. wykończone powierzchnie biurowe czy powstanie nowa centralna strefa kontroli bezpieczeństwa. Całkowity koszt rozbudowy i modernizacji terminala to 96 mln zł.

Z kolei rozbudowa płaszczyzn lotniskowych kosztowała Ławicę nieco ponad 62 mln zł i trwała niecały rok. Nową równoległą drogę kołowania i rozbudowaną płytę postojową przetestował 8 maja samolot boeing 737-800. Większa płyta postojowa umożliwia jednoczesną obsługę 10 samolotów.

Bukowska podwójnie zmieniona
Najpierw drogowcy zajęli się odcinkiem od ulicy Prostej do granic miasta. Prace ruszyły w listopadzie 2009 roku i trwały dwa lata. Kosztowały prawie 85 mln zł. Jak zmieniła się Bukowska? Została poszerzona - zamiast jednego pasa, kierowcy mają dzisiaj do dyspozycji po dwa w każdym kierunku (przed skrzyżowaniami nawet trzy). Przy drodze stanęły ekrany akustyczne, drogowcy zbudowali wiadukt, przez złośliwych nazywany wiaduktem widmo. W przyszłości puszczona zostanie pod nim III rama komunikacyjna.

Przebudowa ulicy nie tylko znacznie skróciła czas dojazdu do Ławicy i podpoznańskich miejscowości, ale sprawiła też, że na Bukowskiej jest dzisiaj bezpieczniej. Przed rozpoczęciem prac, w 2008 roku, doszło tam do 39 wypadków, w których zginęły dwie osoby, a 50 zostało rannych.

Po przebudowaniu tego odcinka Bukowskiej drogowcy zaczęli myśleć o jej śródmiejskiej części. Nie dało się jej poszerzyć, dlatego postanowiono przyspieszyć przejazd autobusom i taksówkom. 16 mln zł kosztowała likwidacja wszystkich lewoskrętów, wymiana nawierzchni i sygnalizacji świetlnych, budowa buspasów. Autobusy jeżdżą dzisiaj szybciej. Czego nie można niestety powiedzieć o samochodach osobowych.

Obwodnice: zachodnia i wschodnia
Poznański oddział GDDKiA przekazał do ruchu w poniedziałek. Krótszy czas przejazdu, większe bezpieczeństwo, bardziej komfortowa podróż - to atuty nowej drogi. Odcinek zachodniej obwodnicy od węzła Poznań Dąbrówka do Poznań Głuchowo ma długość 6 km. Wcześniej wybudowano fragment od węzła Dąbrówka do Swadzimia. Łącznie cały odcinek ma ponad 14 km, a jego budowa, która rozpoczęła się w 2009 roku, kosztowała 458 mln zł. Ułatwi on życie kierowcom, którzy bez problemu dojadą z A2 na przykład na lotnisko czy stadion.

Z kolei wschodnia obwodnica miasta łączy węzeł Poznań Kleszczewo i Gniezno Woźniki. Te 40 km dwupasmowej trasy wybudowano za 1,5 mld zł. Dzięki niej będzie można ominąć Poznań od wschodu i obwodnicą autostradową wyjechać przez węzeł w Kleszczewie w kierunku Gniezna. Miasto zyska, bo zostanie odciążone z ruchu tranzytowego. Bezkolizyjne węzły drogowe ułatwią przejazd z południa na północ.

Co Termy łączy z Euro?
Na pozór niewiele, bo ich budowę obiecywano nam od lat. Inwestycję udało się zrealizować w ramach przedsięwzięć właśnie na Euro. Kosztowała 280 mln zł. Na część sportową kompleksu miasto uzyskało dotację rządową (50 mln zł). Umowę z firmą Alstal podpisano w sierpniu 2008 roku. Wykonawca przygotował projekt, uzyskał pozwolenie na budowę i 1 czerwca 2009 roku rozpoczęły się prace. Kibicowali mu poznaniacy, bo czasu na zakończenie budowy Term Maltańskich miał niewiele - zaledwie 36 miesięcy.

Składa się z dwóch części: rekreacyjnej i sportowej. W tej ostatniej na pływaków czekają sauny, pomieszczenia do masażu, baseny do rozgrzewki, basen i wieża do skoków oraz basen z przesuwanym pomostem, który umożliwia podział na dwa akweny. Jest też widownia na 3,9 tys. miejsc.

Część rekreacyjna kusi atrakcjami. Klienci mogą skorzystać z wielu zjeżdżalni, m.in. z efektami wizualnymi i dźwiękowymi, turbo, kamikadze, czarnej dziury, rwącej rzeki.

Już nie wiadukt, a węzeł Antoninek
Trwała dwa lata i pochłonęła prawie 90 mln zł. Ale przebudowa węzła Antoninek zmieniła tę część Poznania bardzo! Zamiast jednego, powstały dwa wiadukty. A nad nimi, najdłuższy w mieście łącznik, którym przejeżdżamy dzisiaj między ulicami Warszawską i Bałtycką. Złośliwi uważają, że na budowie węzła w Antoninku skorzystali głównie mieszkańcy Swarzędza.
Nowaka-Jeziorańskiego i Grunwaldzka
To wpadały, to wypadały z planów inwestycyjnych przed Euro. Ostatecznie się udało.

Poznaniakom zostaną po mistrzostwach rondo i zielone torowisko na ulicy Grunwaldzkiej. Rondo Jana Nowaka-Jeziorańskiego jest dzisiaj nie tylko bezpieczniejsze (dzięki dodatkowej sygnalizacji świetlnej), ładniejsze, wygodniejsze. Są na nim też ułatwienia dla autobusów, które dzięki betonowym płytom mogą korzystać z przystanków tramwajowych i jeździć po torowisku. Przebudowa pochłonęła niemal 20 mln zł. Było jednak warto!

W ostatniej chwili znalazły się pieniądze na przebudowę Grunwaldzkiej. Dzięki temu mamy kolejne zielone torowisko w mieście.

Roosevelta - zielone światło dla Kaponiery
Najwięcej emocji, zwłaszcza ostatnio, wzbudzała ulica Roosevelta. Zdążą czy nie? - to było najczęściej powtarzające się pytanie. Ostatecznie się udało, choć dużo nerwów nas to kosztowało. Roosevelta nie tylko wygląda lepiej. Tramwaje mają do dyspozycji zupełnie nowe torowisko, kierowcy - szerszą, równą nawierzchnię. Przebudowano też wiadukt pod ulicą Roosevelta.
Co najważniejsze: Roosevelta daje zielone światło do przebudowy Kaponiery. Ale to już po mistrzostwach...

Czym po nowych drogach i szynach?
100 nowoczesnych autobusów, 45 niskopodłogowych tramwajów i 26 krótkich autobusów, które doskonale sprawdzają się w Alpach. Wszystkie już jeżdżą po poznańskich ulicach i wszystkie zostaną z nami po Euro 2012. Mimo że powodem ich przyjazdu do stolicy Wielkopolski były właśnie organizowane mistrzostwa.

To pierwszy w historii poznańskiego MPK tak wielki zakup tramwajów. Wcześniej tylko raz zdarzyło nam się kupić więcej autobusów. W sumie pasażerowie jeżdżą teraz pojazdami wartymi ponad 500 mln zł.

Z czego musieliśmy zrezygnować, a z czym nie zdążyliśmy przed Euro?
Dopiero po Euro będziemy jeździć wydłużoną do dworca "pestką". Inwestycja, która pochłonie 130 mln zł, skończy się w tym roku. Warto pamiętać, że gdyby nie mistrzostwa, jeszcze wiele lat PST kończyłaby się na "Teatralce".

Również po Euro tramwaje dojadą na Junikowo. Wtedy też kierowcy będą jeździć dwupasmową Grunwaldzką na odcinku od Smoluchowskiego do Malwowej. Oficjalnie: bo baliśmy się paraliżu komunikacyjnego. Nieoficjalnie: bo nie udało się zdążyć z papierkową robotą i prace ruszyły za późno. Tak czy inaczej, dopiero po zakończeniu Euro rozpocznie się przebudowa ronda Kaponiera.

Nadal trwa budowa Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego. Z Euro niewiele ma wspólnego, ale dzięki temu, że została podciągnięta pod mistrzostwa, można było znacznie uprościć procedury.

Nie tylko nie skończyliśmy, ale nawet nie rozpoczęliśmy dwóch planowanych inwestycji. Ani nie dojedziemy tramwajem na dworzec Poznań-Wschód, ani tramwaje nie pomkną nowymi szynami na Przybyszewskiego, Reymonta, Dąbrowskiego. Nie traćmy jednak nadziei.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski