Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze nie mają prawa dowozić alkoholu i jedzenia

Andrzej Janas
Zgodnie z przepisami taksówkarz może przewozić tylko pasażerów oraz ich bagaż.
Zgodnie z przepisami taksówkarz może przewozić tylko pasażerów oraz ich bagaż. Marek Zakrzewski
Poznański taksówkarz nie chciał dowozić wódki klientom, więc został ukarany przez swoją korporację. Poszedł do sądu, ale ten - ze względów formalnych - oddalił jego skargę. Co ciekawe, zgodnie z przepisami taksówkarze nie mają prawa przewozić alkoholu ani żywności.

- Nie chciałem, żeby moja taksówka była meliną na kółkach - opowiada taksówkarz, jeżdżący do niedawna dla Radio Taxi Club. - Dlatego, gdy otrzymałem zlecenie na dostarczenie alkoholu do domu klienta, to odmówiłem. Korporacja za karę zawiesiła mnie na jeden dzień.

Czytaj także:
Poznań: Taksówka już się nie opłaca
Taksówki poza kontrolą

Do pierwszego takiego incydentu doszło w styczniu 2009, kolejne zlecenie na przewóz alkoholu nasz rozmówca dostał w listopadzie, również odmówił. Znów został zawieszony na jeden dzień, odebrano mu też prawo do rabatu w opłatach, które wnoszą taksówkarze należący do radio-taxi.

- Chciałem sprawę załatwić polubownie, odpowiedziano mi, że zmienić decyzję może tylko walne zebranie naszego stowarzyszenia - mówi taksówkarz. - Sprawa ciągnęła się rok i nic nie załatwiłem. Postanowiłem szukać sprawiedliwości w sądzie.

Sąd jednak niczego nie rozstrzygnął, bo w marcu tego roku odpowiedział, że konflikty w stowarzyszeniach (a taki statut ma Radio Taxi Club) rozstrzygać może tylko organ rejestrujący, czyli starosta lub wojewoda. Taksówkarz odwołał się od tej decyzji i czeka na kolejny proces.

Mężczyzna ma w tym sporze spore szanse, ponieważ prawo jest po jego stronie, co przyznaje Krzysztof Zandecki z wydziału działalności gospodarczej Urzędu Miasta.

- Ustawa o transporcie drogowym wyraźnie precyzuje, że licencja wydawana jest na przewóz pasażerów i bagażu - tłumaczy K. Zandecki. - Nie ma tam ani słowa o takich usługach jak transport alkoholu czy żywności. Dowóz alkoholu, za który pobierana jest marża, to już jest handel, na co potrzebne jest specjalne zezwolenie.

Żeby przewozić żywność, nawet gdy jest to porcja kebabu czy kurczak z rożna, trzeba mieć do tego przystosowany samochód i posiadać książeczkę zdrowia. Wniosek? Taksówkarze codziennie łamią prawo. Nikt się tym jednak nie przejmuje.

- Takimi przewinieniami powinna zająć się policja i Inspekcja Transportu Drogowego - precyzuje K. Zandecki. - Nie słyszałem jednak, by jakiś kierowca został za to ukarany.

Szefowie korporacji nie zamierzają zakazywać dowożenia alkoholu i jedzenia.

- Wszystkie korporacje to robią, dlaczego ja mam zabraniać tego kierowcom z mojego stowarzyszenia? - mówi Zdzisław Gorbaczuk, prezes Radio Taxi Club, dla której jeździł zbuntowany taksówkarz. I dodaje: - Nie widzę nic niestosownego w tego typu usługach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski