Taneczne rytmy w Filharmonii

Najbardziej lubiane i utrzymane w tanecznych rytmach fragmenty z oper, operetek i musicali wypełniły sobotni 442. Koncert Poznański "W karnawałowym nastroju. Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej dyrygował Jakub Chrenowicz, a jako soliści wystąpili sopranistka Barbara Gutaj i kontratenor Jan Jakub Monowid. Ci znakomici śpiewacy są o czym przypomniał prowadzący wieczór Krzysztof Szaniecki małżeństwem. Początek wieczoru przyniósł niezwykle dynamicznego "Mazura" ze "Strasznego Dworu" Stanisława Moniuszki oraz brawurowo wykonaną Uwerturę do operetki "Lekka kawaleria" Franza von Suppe. Wkrótce potem znaleźliśmy się sam na sam z muzyką Jacquesa Offenbacha. Zabrzmiały dwa niezwykle popularne utwory: Barkarola "Belle Nuit, o Nuit d'Amour" z opery "Opowieści Hoffmanna" oraz słynny duet Eurydyki i Jowisza z operetki "Orfeusz w piekle" zwany też "Duetem z muchą". Finał pierwszej części wieczoru stał pod znakiem kwiatów. Usłyszeliśmy bowiem "Duet kwiatów Lakme i Maliki" z opery "Lakme" Leo Delibesa oraz "Walc kwiatów" z baletu "Dziadek do orzechów" Piotr Czajkowskiego.
Drugą część wieczoru otworzyły pełne ekspresji "Tańce węgierskie" Johannesa Brahmsa, potem słuchaliśmy muzyki Johanna Straussa w tym m.in. dwóch fragmentów z operetki "Zemsta nietoperza". Najpierw Kupletów Orlofskiego "Cóż rządzi światem?", a potem arii Adeli "W roli skromnego dziewczęcia". Wkrótce przyszedł czas na niespodziankę wieczoru. Prowadzący go Krzysztof Szaniecki, który jest znakomitym barytonem wykonał gwiżdżąc fragmenty operetki "Wesoła wdówka" Franciszka Lehara. Były też tego wieczoru "Tańce słowiańskie" Antonina Dvoraka i pochodząca z musicalu "My Fair Lady" Fredericka Loewe słynna piosenka "Przetańczyć całą noc". Barbara Gutaj nie tylko ją zaśpiewała ale i wzbogaciła tańcem. Publiczność nagrodziła solistów i orkiestrę gromkimi brawami. Dlatego nie obyło się bez bisów. Znalazły się wśród nich wykonana w duecie piosenka "I Feel Pretty" z musicalu "West Side Story" Leonarda Bernsteina oraz jako ostatni punkt programu zgodnie z tradycją koncertów noworocznych "Marsz Radetzky'ego" Johanna Straussa.