Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taniec na rurze najlepszy dla nieśmiałych kobiet [ZDJĘCIA]

Anna Jarmuż
Wydawać by się mogło, że pole dance to spontaniczna ekspresja, okazuje się jednak, że to trudna do opanowania sztuka
Wydawać by się mogło, że pole dance to spontaniczna ekspresja, okazuje się jednak, że to trudna do opanowania sztuka Paweł Miecznik
Mimo że taniec na rurze często jeszcze kojarzy się w Polsce z klubami go-go, to w rzeczywistości jest nowoczesną odmianą fitness.

Lustrzane ściany, a na parkiecie cały rząd sięgających od ziemi do sufitu drążków. Głównym narzędziem podczas zajęć jest właśnie ta pionowa rura, przy której dziewczyny w pocie czoła najpierw wykonują ćwiczenia rozciągające, a następnie podnoszą ciało i wykonują obroty. Bo choć taniec ten wygląda na łatwy, wcale do prostych nie należy. Nie bez powodu stał się jedną z dyscyplin sportowych. Pojawiły się również propozycje, aby taniec ten stał się jedną z dyscyplin olimpijskich. Ruch na rurze pomaga jednak nie tylko zgubić zbędne kilogramy (w trzy miesiące nawet do 10 kg) i wymodelować zgrabną sylwetkę. To również często lekarstwo dla duszy. Nic więc dziwnego, że powstają kolejne szkoły wyspecjalizowane tylko w tej dyscyplinie, a zajęcia z tańca na rurze oferuje coraz więcej szkół tańca i klubów fitness.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

- Pole dance jest to połączenie tańca, fitnessu i akrobacji. Najważniejsze w tej dyscyplinie jest dobra zabawa i przełamywanie wszelkich barier. Najtrudniejsze niestety w tym stylu tańca jest pokonanie własnych słabości, strachu, otworzenie się na to co nowe. Pole dance to naprawdę ciężka praca fizyczna, ale także psychiczna, ten taniec pomaga dziewczynom zmienić postrzeganie siebie, pomaga walczyć z kompleksami, a jak wiadomo my kobiety mamy na tym punkcie obsesje - tłumaczy Katarzyna Wieczorek, instruktorka Pole Dance School.

- Zapisałam się na lekcje, ponieważ chciałam złamać stereotyp tego tańca - mówi Agnieszka, studentka filologii indonezyjsko-malajskiej, która uczęszcza na zajęcia do Pole Dance School w Poznaniu. - W Polsce pole dance nie jest jeszcze aż tak rozpowszechniony. Panuje przeświadczenie, że na rurze tańczą wyłącznie prostytutki i kobiety w klubie go-go. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Początkowo, zajęciom przeciwna była również moja mama. Jednak kiedy przyszła na lekcje i zobaczyła, jak to naprawdę wygląda, przekonała się.

Osiągnięcie perfekcji w pole dance to, wbrew pozorom, bardzo trudna sztuka. Taniec ten wymaga ogromnej elastyczności i wytrzymałości organizmu. Osoby trenujące na rurze poprzez intensywne ćwiczenia wzmacniają mięśnie brzucha, ramion oraz pośladków, ćwiczą gibkość i koordynację. Na początku należy zdobyć umiejętność utrzymania się na drążku. Z czasem uczestniczki zajęć poznają nowe, coraz bardziej skomplikowane figury.

- Razem z kuzynką zapisałyśmy się na przyspieszony kurs pole dance. Widziałyśmy w internecie filmik pokazujący ten taniec. Bardzo nam się spodobało. Uprawiałyśmy sport, więc sądziłyśmy, że nauka przyjdzie nam z łatwością. Jednak na drugi dzień, po pierwszej lekcji, wszystko nas bolało. Siniaki miałyśmy niemal wszędzie - mówi Karolina Dahm.

- Gdy ogląda się to wszystko z zewnątrz, człowiek nie zdaje sobie sprawy, że ten taniec jest taki trudny. Kobiety w telewizji po prostu podchodzą i tańczą. Wydaje się, że nie kosztuje ich to zbyt wiele wysiłku. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej - dodaje Agnieszka Grzonka.

Panie uczęszczające na lekcje pole dance zgodnie przyznają, że najtrudniejsze są początki. Trzeba bowiem oswoić się z bólem i przełamać strach przed upadkiem.
- Po pierwszej lekcji miałam mieszane uczucia, byłam cała poobijana. Najtrudniejsze jest utrzymanie się na rurze. Ciężar całego ciała trzeba bowiem unieść czasem na jednej nodze lub ręce. Uczęszczam na lekcje już 1,5 miesiąca. Myślę, że za 3-4 miesiące będę już sporo potrafiła - przyznaje Agnieszka.

Skoro jednak zajęcia są takie wyczerpujące i wymagają wielu wyrzeczeń, dlaczego tak wiele kobiet zamiast trenować klasycznego walca czy tango, decyduje się wejść na rurkę?

- Pole dance może być dobrym rozwiązaniem dla osób, które chciałyby trenować taniec, ale nie mają wyczucia rytmu lub nie lubią tańczyć w parze - stwierdza Sonia, studentka filologii wietnamsko-tajskiej.

- Kupon na lekcję pole dance dostałam od chłopaka na urodziny. Zawsze chciałam spróbować, ale nie mogłam się zmobilizować. Wcześniej widziałam ten taniec tylko w teledyskach, ale byłam ciekawa jak to jest naprawdę. W telewizji wydawało się, że to taka spontaniczna ekspresja, okazało się jednak, że to trudna do opanowania umiejętność. Jak w każdym innym sporcie potrzeba treningu i wytrwałości. Spodobało mi się jednak i chcę kontynuować naukę - dodaje jej koleżanka Natalia, studentka filologii wietnamsko--tajskiej.

Taniec na rurze poleca się także osobom skrytym i nieśmiałym. Zajęcia podnoszą u kobiet poczucie własnej wartości i pewności siebie, odstresowują i rozluźniają. Mimo że jest to przede wszystkim świetna zabawa przy muzyce w kobiecym gronie, uczestnictwo w zajęciach pole dance może nawet uatrakcyjnić związek.

- Dotąd odwiedziło nas już ok 1700 pań. Z roku na rok liczba naszych klientek zwiększa się o ok. o 25proc. - mówi Marcin Skowron, współwłaściciel Pole Dance School w Poznaniu. - Najważniejsze jest to, że tę dyscyplinę może uprawiać każdy, bez względu na wiek. Najmłodsza uczestniczka miała 17 lat, a najstarsza 56. Zdarzyło się nawet kilka razy, że na zajęcia chciał przyjść pan, ale ich na razie nie przyjmujemy. .

- Ćwiczenia na rurze pomagają osiągnąć dobrą kondycję i dają pewność siebie. Podczas tańca kobieta czuje się seksowna i atrakcyjna. Jest to coś zupełnie innego, niespotykanego - takie odejście od rutyny. Od zawsze interesował mnie taniec. Uczyłam się już tańca balijskiego. Pole dance bardziej jednak przypomina mi ćwiczenia fitness. Kiedy opowiadam o tych zajęciach, wzbudzam duże zainteresowanie zwłaszcza mężczyzn. Są ciekawi, jak wyglądają takie zajęcia. Pytają się, czy dla nich zatańczę - żartuje Agnieszka.
Współczesny taniec pole dance to połączenie tańca z akrobatyką i gimnastyką. Jego początki sięgają jednak dalekiej przeszłości. Pole dance należał do plemiennych rytuałów afrykańskich, które odprawiano na cześć wiosny. Kobiety tańczyły wokół drewnianych pali przed zgromadzonymi członkami plemienia. W tańcach tych nie chodziło jednak o podniecenie mężczyzny.

Pole dance w wydaniu erotycznym narodził się dopiero w latach dwudziestych ubiegłego wieku. W Stanach Zjednoczonych publikę małych miejscowości zabawiały jeżdżące od miasta do miasta "jarmarki". Kobiety tańczyły w namiotach, a zamiast rurki używały drążka, który podpierał środek namiotu. Z czasem pole dance przechodził stopniowo na barową scenę, gdzie występowały gwiazdy burleski (lata 50.), a następnie do klubów ze striptizem (lata 80.).

Pierwsza szkoła pole dance powstała w latach 90. Taniec na rurze z lokali nocnych wyszedł do sal i stał się nowoczesną formą fitness oraz dyscypliną sportową. Zawody pole dance odbywają się w wielu krajach na całym świece zarówno na szczeblu amatorskim, jak i zawodowym. Zawody po raz pierwszy odbyły się w 2005 r. w Amsterdamie, a w Polsce w 2011 r. we Wrocławiu . Dziś umiejętnością tańca na rurze chwalą się nie tylko znane gwiazdy - jak Madonna czy Paris Hilton, ale również coraz więcej zwyczajnych kobiet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski