Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tańszy Poznań sprzedał się świetnie

Elżbieta Podolska
To absolutny rekord. Czwarta edycja akcji "Poznań za pół ceny" przyciągnęła tłumy. I to nie tylko poznaniaków, ale też turystów. Wszędzie słychać było język niemiecki, angielski, włoski, hiszpański, a nawet japoński. Do restauracji trudno było się dostać.

Przez te dwa dni mogliśmy zobaczyć, jak wyglądałby Poznań, gdyby rzeczywiście był miastem turystycznym i na co dzień przyciągał tylu chętnych. A w tym roku przygotowano rzeczywiście bogaty program. Ponad 150 instytucji: hoteli, restauracji, muzeów, placówek sportowych brało udział w tym jedynym takim weekendzie w roku. Miłośnicy pojazdów szynowych żegnali stare i wysłużone tramwaje holendry, inni zwiedzali miasto szlakami piwa, modernizmu i zabytków. Chętni czekali nawet ponad dwie godziny na wejście do Fortu II, który po raz pierwszy został udostępniony zwiedzającym. Nowe ZOO i znajdujący się tam Fort III przeżywały prawdziwe oblężenie. Tym bardziej, że pogoda na zwiedzanie była doskonała.

- Przyjechaliśmy z Gdańska - mówią państwo Joanna i Jarosław Maczek. - Mamy tutaj znajomych i przy okazji chcieliśmy pozwiedzać, zobaczyć to wszystko, o czym piszą w przewodnikach i posmakować kuchni wielkopolskiej. Chociaż tutaj odrobinę się zawiedliśmy. Brakuje prawdziwie regionalnej kuchni.
Restauracje pękały w szwach. Tam gdzie było wiadomo, że lokal bierze udział w akcji, stoliki były praktycznie stale zajęte, a kolejni chętni już czekali.

- Jesteśmy z Leszna i za tanie pieniądze chcieliśmy spędzić weekend w stolicy naszego regiony - śmieją się Olga, Magda, Kamil, Damian i Jacek. - Po maturze chcemy odreagować i odpocząć, a to świetny pomysł. Byliśmy w muzeum, na obiedzie, na jarmarku, a potem wybieramy się jeszcze za zwiedzanie browaru.

Pomysł takiej akcji podoba się nie tylko Polakom. Tanie loty i tanie atrakcje w mieście przyciągają także mnóstwo turystów z zagranicy

- Z Hamburga do Poznania jest niedaleko - twierdzą państwo Helga i Karol Jauch. - Ale obok nas w hotelu mieszkają Japończycy, którzy specjalnie przylecieli do Poznania zwiedzać. Gdyby jeszcze bardziej promować Poznań, szczególnie w internecie, to mielibyście jeszcze dwa razy więcej turystów.
W tym roku widać było, że akcja jest naprawdę popularna i potrzebne są kolejne atrakcje, tak by chętni nie musieli czekać w kolejkach, a raczej mieli problemy z wyborem programu, czy lokalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski