Tarnowo Podgórne. Wójt zatrudnia i wynagradza według własnych zasad.

Jedna z najbogatszych gmin w Wielkopolsce - Tarnowo Podgórne - przygotowując przyszłoroczny budżet, ogranicza wydatki.

- Mniej pieniędzy ma być przyznawanych na komunikację i imprezy kulturalne - mówi Tadeusz Czajka, wójt Tarnowa Podgórnego.

Gmina, której dochody sięgają około 135 mln zł, zadłużona jest obecnie na około 40 procent. A kiedy Tadeusz Czajka stawiał pierwsze kroki jako wójt, było ono śladowe. Jednak wójt broni kredytu jaki zaciągnął twierdząc, że zaciągnięty został w dobrym momencie i dobrze spożytkowany, czyli na drogi i oświatę.

Czytaj także:

Tarnowo Podgórne: Najlepsza gmina wiejska w Polsce! ROZMOWA

Regionalna Izba Obrachunkowa po kontroli, jaką przeprowadziła zarzuciła szefowi Urzędu Gminy niezgodne z prawem przyznawanie podwyżek i dodatków do wynagrodzenia niektórym pracownikom. W liczącym 19 stron sprawozdaniu pokontrolnym RIO stwierdza, że wójt Tadeusz Czajka powołał na stanowisko pierwszego zastępcy osobę nie posiadającą udokumentowanego stażu zawodowego wymaganego na takim stanowisku. Sama zainteresowana - Ewa Noszczyńska - Szkurat - potwierdziła, że przed rozpoczęciem pracy w Urzędzie Gminy Tarnowo Podgórne prowadziła gospodarstwo rolno - nasiennicze. RIO zarzuca wójtowi, że ustalił wynagrodzenie dla swojej zastępczyni na takim poziomie, jakby swój staż udokumentowała. Ponadto wójt podwyższył zasadnicze uposażenie pierwszego zastępcy, drugiego, a także skarbnika i sekretarza Urzędu Gminy niezgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 9 marca 2009 roku. Ci sami pracownicy od roku 2010 otrzymywali dodatek specjalny do wynagrodzenia.

- Otrzymały je osoby pracujące w soboty, niedziele oraz po godzinach funkcjonowania urzędu - wyjaśnia wójt. Kontrolujący mają zastrzeżenia i w tym przypadku. Dodatek taki można wypłacać, jeśli pracownikowi powierza się dodatkowe obowiązki. Czy tak rzeczywiście było trudno dzisiaj orzec. Wójt zapewnia, że brakujące dokumenty, po kontroli zostały uzupełnione. Przyznaje też, że podwyższenie wynagrodzenia zasadniczego było niedopatrzeniem prawnym. Ale pracownicy spłacili już zawyżoną kwotę.

Nie zgadza się całkowicie z krytyką jego decyzji w kwestii zatrudnienia na stanowisku pierwszego zastępcy Ewy Noszczyńskiej - Szkurat.

Zdaniem samorządowca przepis o powoływaniu na stanowiska zastępców nie uwzględniający pracy w sektorze prywatnym lub rolnictwie jest archaiczny.
- Ten przypadek pokazuje, jak bardzo nasze przepisy tkwią w poprzednim systemie, w socjalizmie - twierdzi Tadeusz Czajka.
- Osoba pracująca w samorządzie przez trzy kadencje, która była przewodniczącą Rady Gminy, działała w zarządzie gminy, dopóki takie istniały, wreszcie która w czasie wyborów zdobywała największą ilość głosów spośród kandydatów na radnych, jest jak najbardziej kompetentna, by pełnić stanowisko zastępcy wójta - dodaje.

Jednak lista zarzutów wobec wójta na tym się nie kończy.

Kontrolujących zaniepokoił sposób przeprowadzenia badania opinii publicznej. Chodzi o kilka punktów, w których mieszkańcy mieli ocenić działalność wójta, jego współpracę z Radą Gminy i wreszcie wskazać najważniejsze cechy wójta. W kwestionariuszu, jaki przedstawiono mieszkańcom były wymienione takie cechy jak: dobry wygląd, duża wiedza o problemach gminy, bogate doświadczenie, zorientowanie na przyszłość, łatwość rozmowy z mieszkańcami.

Błąd zdaniem RIO popełniono i w kolejnym badaniu opinii domagając się od mieszkańców oceny działalności Rady Gminy oraz oceny tego organu według płci.

Badanie opinii, podkreśla RIO, miało dotyczyć wyłącznie stanu gminy i oczekiwań mieszkańców wobec gminnej administracji.

- To nie ja wymyślałem te pytania. Zaproponowała je firma, która wykonywała badania. Badania opinii przeprowadzamy ponieważ na zebrania wiejskie przychodzi nieliczne grono mieszkańców. Ankieterzy mieli zapoznać się z opinią 5 procent mieszkańców. Pytamy ludzi o zdanie, by nie ulec opiniom wąskiej grupy, która interesuje się działaniem urzędu - wyjaśnia Tadeusz Czajka.

Zastrzeżenia budzi też forma wyboru firmy ankieterskiej. Ponieważ koszt ich wykonania mieścił się w kwocie 14 tys.euro urząd nie musiał ogłaszać przetargu. Powinien jednak przeprowadzić sondaż cenowy. Tego nie uczynił.

- W kolejnym już roku tak zrobiliśmy i wybraliśmy tańszą ofertę. Ale te tańsze badania wykonano telefonicznie. Wcześniejsze ankieterzy przeprowadzali osobiście - wyjaśnia wójt. Wyniki kontroli czyli lista zarzutów i uchybień oraz zaleceń pokontrolnych zajmuje 19 stron. Tadeusz Czajka twierdzi jednak, że nie wie czy w przyszłości będzie kandydował na stanowisko wójta, ale ma swój pomysł na dalsze prowadzenie gminy. W czasie wrześniowej sesji Rady Gminy zaprezentuje kierunki w jakich jego zdaniem powinna się ona rozwijać.