Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Polski: "Cudzoziemka". Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Historia nieszczęśliwej rodziny

Maciej Szymkowiak
Maciej Szymkowiak
To temat osobistych, rodzinnych doświadczeń zainspirował twórców do zaadaptowania powieści, która wkrótce będzie mieć premierę w Teatrze Polskim.Zobacz zdjęcia ze spektaklu --->
To temat osobistych, rodzinnych doświadczeń zainspirował twórców do zaadaptowania powieści, która wkrótce będzie mieć premierę w Teatrze Polskim.Zobacz zdjęcia ze spektaklu --->Łukasz Gdak
Teatr Polski w Poznaniu zapowiedział premierę nowego spektaklu opartego na powieści Marii Kuncewiczowej, „Cudzoziemka”. Reinterpretacja historii o Róży zada fundamentalne pytania o rodzinne relacje i o to, dlaczego „z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach”.

Teatr Polski: "Cudzoziemka"

Twórczyni pierwowzoru, Maria Kuncewiczowa była uznaną śpiewaczką operową, która zrezygnowała z dalszej kariery muzycznej, kilka lat po śmierci despotycznej matki. Wówczas zaczęła pisać, co przełożyło się na jej ogromny, pisarski sukces. „Cudzoziemkę” napisała na podstawie własnych doświadczeń z domu rodzinnego.

Główną bohaterką powieści, rozgrywającej się w czasie jednego dnia jest Róża Żabczyńska, córka polskiego emigranta, która dorastała w Rosji, a do Polski przybyła w wieku 16 lat. W wyniku sędziwego wieku, niespełnionej miłości, kariery artystycznej i poczucia obcości, swoje rozgoryczenie życiem przelewa na najbliższych. W roli głównej wystąpi Alona Szostak.

Budujemy kolektywną wyobraźnię i wyobrażenia na temat relacji międzyludzkich i rodzinnych, ale nie chodzi o „rodzinne wspominki”, tylko sytuacje, które wywierają na nas wpływ. A od rodziny wychodziliśmy do relacji społecznych, między jedną społecznością a drugą, tak jak w przypadku aktorki Alony Szostak i jej podziałem między Rosją a Polską. Ona jest stworzona do grania wielkich ról, a postać Róży bardzo mocno współgra z jej doświadczeniem przestrzennym, ponieważ też pochodzi z Rosji

– stwierdza reżyserka, Katarzyna Minkowska.

To właśnie temat osobistych, rodzinnych doświadczeń zainspirował twórców do zaadaptowania powieści. Akcja spektaklu odbywa się zgodnie z jednością czasu, miejsca i akcji – podczas uroczystości żałobnych związanych ze śmiercią Róży. Autorzy sztuki zwracają uwagę widza na motyw niespełnienia, które opowiedziane operową narracją na własny temat, wciąga w sidła najbliższych, dotykając ich do głębi duszy i wywierając wpływ na całe życie.

Zastanawialiśmy się z Kasią, reżyserką nad tym, jak zacząć. Postanowiliśmy umieścić akcję podczas uroczystości żałobnej, po śmierci Róży, która zjawia się tam, jako „poltergeist”. Potem zaczęliśmy rozmawiać o naszych relacjach z bliskimi. Do tego nam posłużyły między innymi procesy ruchowe, które przeprowadzała Aneta, a które zaczynają się od wyrzucania swoich myśli i emocjonalności

– mówi dramaturg, Tomasz Walesiak i choreografka, Aneta Jankowska.

"Cudzoziemka": Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu

Dlatego punktem wyjścia przed realizacją przedstawienia były odczucia emocjonalne i wspomnienia związane z najbliższymi. Sztuka powstawała od lutego tego roku.

Szereg emocji towarzyszył w całej mojej rodzinie po śmierci babci. Ona była trochę taką Różą i bracia mówili, żebym napisała scenariusz, ale nie umiałam się zdystansować, a jak zaczęłam słuchać audiobooka „Cudzoziemki”, to zdałam sobie sprawę, że to wszystko jest opisane w tej książce

– mówi reżyserka, Katarzyna Minkowska.

Spektakl zbudowany jest nie tylko na powieści „Cudzoziemki”, ale też wokół „Fantomów”, czyli dziennika pisarki, w którym wspomina i opisuje sprawy ze swojego życia w bardzo różnorodny sposób.

„Fantomy” pozwoliły nam zrozumieć wiele rzeczy opisanych w „Cudzoziemce” i poszerzyć wyobrażenie tego, z czym się zmagała autorka w swoim życiu i dlaczego postać Marty, córka Róży jest w taki, a nie inny sposób tam opisana

– dodaje o autobiograficznych wątkach Marii Kuncewiczowej.

Ostatecznie dzieło nie jest jedynie rzeczą o rodzinie, ale też próbą odpowiedzi na zawiłości wynikające ze struktury społecznej i rodzinnej wspólnoty, którą tworzą Polacy.

Przenosząc nasze wspomnienia rodzinne, zahaczaliśmy też o relacje społeczne, między jedną a drugą stroną, napięcia między Wschodem a Zachodem, między tym, jak było kiedyś, a jak jest teraz. „Cudzoziemka” opisuje też obecną Polskę: „wzrastałam w nienawiści do Rosjan, a tu przyjechałam i jestem traktowana, jak Rosjanka i Kacapka”, czyli zawsze jest ktoś, kto jest z nie tego miejsca. Myślę, że jako społeczeństwo, jesteśmy w trudnej relacji rodzinnej, między różnymi obozami politycznymi, społecznymi i napięciami

– kontynuowała reżyserka.

Premiera sztuki odbędzie się w sobotę o godz. 19 w Teatrze Polskim. Kolejne spektakle: 10, 15, 16 i 17 października.

Twórcy: Katarzyna Minkowska (reżyseria, scenografia, adaptacja), Tomasz Walesiak (dramaturgia, adaptacja), Wojciech Frycz (muzyka), Aneta Jankowska (choreografia), Łukasz Mleczak (scenografia, kostiumy), Paulina Góral (asystent — Maciej Kaszyński, światło), Wideo Agata Rucińska (wideo). W roli głównej: Alona Szostak, w pozostałych rolach: Barbara Krasińska, Monika Roszko, Kornelia Trawkowska, Mariusz Adamski, Michał Kaleta, Michał Sikorski i Andrzej Szubski.

Pierwsi widzowie po pandemii mogą liczyć na bonus: zostaną oprowadzeni po nowej przestrzeni teatru.Czytaj dalej --->

Polski Teatr Tańca podczas próby do spektaklu "Romeos & Juli...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski