Najpiękniejsze arie, duety oraz partie chóralne z oper polskich i światowych znajdą się w programie koncertu charytatywnego "Wojciech Drabowicz in memoriam", który w niedzielę już po raz szósty dla uczczenia pamięci zmarłego sześć lat temu śpiewaka organizują jego przyjaciele z Lions Club Poznań Rotunda.
Uwertura do "Don Giovanniego" Wolfganga Amadeusza Mozarta, Pieśń Roksany z II aktu opery "Król Roger" Karola Szymanowskiego, "Habanera" i "Kuplety Torreadora" z "Carmen" Georgesa Bizeta czy aria Zuzanny z IV aktu "Wesela Figara" W.A. Mozarta to tylko niektóre tytuły zapowiadające kolejny VI Koncert charytatywny "Wojciech Drabowicz in memoriam", jaki już w niedzielę organizują w poznańskim Teatrze Wielkim przyjaciele tego niezapomnianego artysty z Lions Clubu Poznań Rotunda.
Jako soliści wystąpią sopranistka Olga Pasiecznik, mezzosopranistka Małgorzata Walewska, tenor Jacek Laszczkowski i baryton Leszek Skrla. Na ekranie pojawi się także Wojciech Drabowicz. Słuchać będziemy również Poznańskiego Chóru Chłopięcego oraz Chóru i Orkiestry Teatru Wielkiego pod batutą Zbigniewa Gracy.
Zaśpiewa też zdobywczyni Stypendium im. Wojciecha Drabowicza Monika Buczkowska, a dochód z koncertu przeznaczony zostanie na ufundowanie kolejnego stypendium dla zdolnego studenta Wydziału Wokalnego poznańskiej Akademii Muzycznej, który ukończył I rok studiów i ma znaczące osiągnięcia.
- Klucz koncertu od lat jest ten sam. Biorą w nim udział artyści, którzy występowali z Wojtkiem. Wszyscy grają charytatywnie. Kalendarze wielu z nich są mocno ponapinane i bywa, że przepraszają iż znajdą czas dopiero za rok - mówi Katarzyna Drabowicz, żona artysty.
Monika Buczkowska pochodzi ze Środy Wielkopolskiej, gdzie zaczynała śpiewać w Chórze Kolegiackim. Gdy została uczennicą VIII LO w Poznaniu, równocześnie chodziła do Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia im. Fryderyka Chopina. Uczyła się w klasie profesor Barbary Mądrej, u której teraz kontynuuje naukę w Akademii Muzycznej w Poznaniu. Aktualnie jest studentką II roku. Dwa lata temu wygrała Konkurs im. Marii Stankowej w Olsztynie, dla uczniów szkół muzycznych II stopnia. Bierze udział w różnych projektach muzycznych. Z Poznańskim Chórem Kameralnym w ubiegłym roku wystąpiła na festiwalu Musica Sacromontana. Na uczelni śpiewała w studenckich realizacjach "Czarodziejskiego fletu" Mozarta i "Acis i Galatea" Jerzego Fryderyka Haendla.
Wojtek Drabowicz odszedł 27 marca 2007 roku. Był nie tylko znakomitym artystą, ale i niezwykłą osobowością. Jego pasją były samochody. To właśnie samochodem przemierzał tysiące kilometrów, a dopiero pod koniec życia zaczął latać na koncerty samolotami. Pasjonowały go informatyka i literatura. Lubił golfa i fotografię. W sztuce pozostawał wolnym strzelcem.
- Nie nadaję się do wsadzenia w ramy rutyny i przyzwyczajenia. Mogę być częścią maszyny, ale tylko przez pewien okres. Ekscytacja wywołana zmianą ekipy realizatorów, zespołu solistów, chóru orkiestry i teatru działa jak narkotyk - mówił w jednym z wywiadów, jakiego mi udzielił.
"Wojciech Drabowicz in memoriam"
Poznań, niedziela, 12 maja
Teatr Wielki (ul. Fredry9),
godzina 18,
cegiełki: 80 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?