Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży bez zaufania? „Nie wiem, czy zadzwoni tam ktoś, kto ma kłopoty i myśli samobójcze na tle orientacji”

800 800 605 to nowy całodobowy, bezpłatny numer telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży. Od 6 września, jak informuje resort edukacji, nie tylko dzieci, ale i rodzice oraz nauczyciele i pedagodzy mogą uzyskać profesjonalną pomoc doświadczonych psychologów, pedagogów oraz prawników.

Zobacz też: Od października zmiany przy wjeździe do Wielkiej Brytanii

Prowadzenie telefonu powierzono Fundacji Auxilium, działającej od 3 lat, na której czele stoi ks. Józef Partyk, który jest doktorem psychologii oraz, jak podaje okopress, autorem wykładu pt. "Kryteria diagnozy i rozeznania opętania. Ujęcie psychologiczne" i wykładowcą Katolickiego Uniwersyteckiego Lubelskiego.

- O wyborze wykonawcy zadania publicznego zadecydowało doświadczenie oferenta w prowadzeniu zarówno poradni psychologicznej, jak i telefonu zaufania oraz wykwalifikowana kadra, która we wskazanym terminie będzie mogła udzielać pomocy

- mówi Anna Ostrowska, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji i Nauki.

Zgodnie z umową - dotacja na zadanie publiczne wynosi ponad 170 tys. zł.

Przemysław Czarnek powiedział, że funkcjonująca od 13 lat infolinia 116 111, prowadzona przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, "nie chciała dalej działać". Ale ze względu na ustawę covidową ministerstwo nie rozstrzygnęło ogłoszonego ponad pięć miesięcy temu konkursu, którego wyniki mogłyby zdecydować o tym, kto będzie prowadził telefon zaufania dla dzieci. Zatem Auxilium będzie odpowiedzialna za niego do końca października, jednak w ostateczności ten termin może jednak zostać przedłużony.

Powrót do nauki stacjonarnej nie rozwiązuje wszystkich problemów psychicznych dzieci, jak mówi dr Julita Wojciechowska z Wydziału Psychologii i Kognitywistyki UAM, której zainteresowania naukowe dotyczą m.in. rozwoju, wychowania i edukacji dzieci i dorosłych. W dobie pandemii najmłodsi narażeni są szczególnie na utratę poczucia bezpieczeństwa, stabilności i prawidłowych relacji międzyludzkich.

- Wszystkie zjawiska społeczne oparte na więzi i zaufaniu, są o tyle trudniejsze, kiedy dzieci są zamknięte w domu albo mają ograniczone kontakty z innymi. A tak było przecież przez ostatni rok szkolny

- podkreśla dr Wojciechowska.

Telefon zaufania jest swoistym narzędziem, które ma służyć dzieciom w sytuacjach kryzysowych, kiedy inne narzędzia - najbliższy przyjaciel, rodzic, czy serdeczna ciocia - nie są dostępne albo kiedy dziecko nie chce się do swojego obiektu zaufania zwrócić, albo go straciło.

- W telefonie zaufania najbardziej kluczowe jest to, że musi upłynąć długi czas, zanim dobrze osadzi się on w świadomości młodych ludzi oraz zaistnieje w instytucjach, aby był zapisany i wyświetlony dla wszystkich

- zaznacza dr Wojciechowska.

- Trzeba podkreślić, że to nie jest tylko człowiek z aparatem, a pewna przestrzeń, gdzie można uzyskać wsparcie w rozwiązaniu pewnego problemu. Ale żeby dzwonić, trzeba też sprawdzić i zaufać fundacji i ludziom tam pracującym - dodaje.

Badaczka zwraca uwagę, że telefon nie powinien zmieniać się, nawet w sensie literalnym, nagle, a zwłaszcza w takiej sytuacji, jakiej się obecnie znajdujemy i kiedy młodzież podejmuje coraz więcej prób samobójczych oraz popada w stany lękowe, a nawet w depresje.

- Poza tym w mediach krążą informacje o tym, czym zajmuje Fundacja Auxilium, której bliżej do praktyk religijnych niż do usług psychologicznych, a młodzież jest bardzo wyczulona na takie sprawy

- zauważa uczona i podkreśla, że jakkolwiek specjaliści pracujący w tej organizacji, mogą mieć wysokie kwalifikacje, to mleko się już rozlało.

- Nie wiem, czy zadzwoni tam ktoś, kto ma kłopoty i myśli samobójcze na tle orientacji seksualnej

- kończy.