Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Terminator jest z Krakowa, czyli gra "Terminator: Resistance" od polskiej firmy Teyon

Tomasz Biliński (AIP)
Terminator jest z Krakowa, czyli gra "Terminator: Resistance" od polskiej firmy Teyon
Terminator jest z Krakowa, czyli gra "Terminator: Resistance" od polskiej firmy Teyon materiały prasowe
Terminator pochodzi z Krakowa? Poniekąd. Swoją siedzibę ma tam polski producent gier wideo firma Teyon, której najnowszą produkcją jest pierwszoosobowa strzelanka „Terminator: Resistance”. - Mamy nadzieję, że fani filmów zauważą i docenią wszystkie szczegóły, które umieściliśmy w grze. Walka to jej ważna i emocjonująca część, ale zależało nam też na stworzeniu emocjonującej historii, sympatycznych postaci i satysfakcjonujących elementów mechaniki RPG – opowiadał Piotr Łatocha z Teyon.

Firma Teyon została założona w 2006 r. Na koncie ma już kilkanaście uznanych gier na wszystkie platformy. Wśród nich „Rambo: The Video Game”, opartą na serii filmów z Sylvestrem Stallone’em w roli głównej. Wprawdzie produkcja z 2013 r. nie została zbyt dobrze oceniona, ale nie przeszkodziło to w stworzeniu gry na podstawie innej kultowej serii filmów, tyle że z Arnoldem Schwarzeneggerem.

- Gra ma tą zaletę, że bardzo wiernie oddaje świat Terminatora. Pojawia się kultowy motyw muzyczny, widzimy maszyny znane nam z filmów. Ponadto twórcy wpadli na bardzo dobrym pomysł, wydając przy okazji komiks, który jest wprowadzeniem do gry i nawiązuje jeszcze bardziej do ekranizacji – zaznaczył Mikołaj Dusiński, marketing i PR manager z firmy Koch Media Poland, dystrybutora gry.

Polska produkcja jest w pełni licencjonowana. – I co bardzo istotne, na dwóch pierwszych częściach serii, czyli filmów „Terminator” i Terminator 2: Dzień Sądu”, ekranizacji uznawanych przez fanów za kultowe. Gra fabularnie kontynuuje historię z drugiej części, pokazując, jak wygląda życie ludzi, gdy maszyny przejęły kontrolę nad światem – uzupełnił Dusiński.

- Gdy tworzyliśmy grę, wiedzieliśmy, że dokładne odtworzenie wojny w przyszłości będzie bardzo ważne dla fanów, więc bardzo dużo czasu poświęciliśmy na analizę przedstawiających ją urywków w pierwszych dwóch filmach – dodał Łatocha. - Najlepszym przykładem jest kryjówka ruchu oporu w pierwszym Terminatorze. Również ich mundury są tak podobne do filmowych, jak to tylko możliwe. Mamy nadzieję, że fani filmów zauważą i docenią te wszystkie szczegóły. Walka to ważna i emocjonująca część gry, ale zależało nam też na stworzeniu emocjonującej historii, sympatycznych postaci i satysfakcjonujących elementów mechaniki RPG.
Gra „Terminator: Resistance” jest fabularną kontynuacją jedynki i dwójki. Ignoruje pozostałe produkcje, włączając w nie książki, inne gry i seriale. Także najnowszy, szósty już film z serii, za którego produkcję odpowiada twórca dwóch pierwszych części James Cameroon – „Terminator: Mroczne przeznaczenie”.

- Myślę, że wydanie gry w tym samym czasie, co premiera najnowsze filmu, to nie przypadek. Jednak z naszej perspektywy dobre jest to, że gra nie nawiązuje do filmu, bo ten nie okazał się sukcesem – stwierdził Dusiński z Koch Media Poland.

Świat gry osadzony jest w postapokaliptycznym Los Angeles, 31 lat po znanym z filmu Dniu Sądu. Głównym bohaterem jest nowa postać z uniwersum Terminatora – Jacob Rivers, żołnierz w ruchu oporu Johna Connora. Jacob to z pozoru tylko zwykły szeregowiec, ale nagle staje się celem Skynetu i musi przeżyć starcie z elektronicznymi mordercami. Na początku ukrywa się przed wrogiem, zmuszony do atakowania ich z zaskoczenia w obronie grupy ocalałych. Zwraca to uwagę Baron, dowódczyni Zachodniej Dywizji ruchu oporu. Pod jej dowództwem Jacob nauczy się posługiwać bronią Tech-Comu, zwiększającą szansę przeciw Skynetowi.

- Jak wygląda rozgrywka? To gra FPP, czyli z widokiem z pierwszej osoby. Toczy się na półotwartych mapach, mamy więc pewną dowolność, w jakiej kolejności będziemy wykonywać zadania. Zaletą gry jest możliwość wyboru, czy chcemy dane zadania wykonywać strzelając, czy wolimy się skradać. Ważną cechą jest to, że na początku rozgrywki Terminatory stanowią dla nas ogromne zagrożenie i częściej jesteśmy zmuszeni działać z ukrycia – tłumaczył Dusiński.

Łatocha dodał: - Chcieliśmy stworzyć sytuację, gdy spotkanie T-800 na samym początku gry będzie przerażające. Gracz nie ma jeszcze dostępu do broni plazmowej, więc nie może uszkodzić T-800, co najwyżej przewrócić go strzałem ze strzelby i uciec. Dopiero bardziej zaawansowana broń z późniejszej części gry wyrówna szanse.

Tytuł został wydany na komputery klasy PC oraz konsole PlayStation4 i XBOX One. Jest dostępny z polskimi napisami. Tryb fabularny to zabawa na około dziesięć godzin, natomiast kolejnych kilkanaście zajmie nam wykonywanie zadań pobocznych i odkrywanie wszystkich sekretów.

Przy zakupie gry otrzymujemy także kod, dzięki któremu możemy pobrać wspomniane dwa cyfrowe komiksy, będące uzupełnieniem historii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Terminator jest z Krakowa, czyli gra "Terminator: Resistance" od polskiej firmy Teyon - Portal i.pl

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski