Obraz, jaki ukazał się oczom bywalców Starego Rynku (a naszym czytelnikom obok tego tekstu), podczas odsłonięcia dopełniły musicalowe przeboje w wykonaniu dziarskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Wrześni. Sam twórca się nie pojawił - jak tłumaczył konferansjer Artur "Śledź" Śledzianowski, Maciej Kurak "Nie chciał swoją osobą naprowadzać na jakikolwiek sens".
Żaden z wielu przypadkowych widzów nie zdobył się na sformułowanie hipotezy, dotyczącej przesłania dzieła
- To parodia kultury. Do niczego mnie to nie zainspirowało - stwierdziła pani Irena, emerytowana nauczycielka. Inni widzowie doszukiwali się parodii reklam bielizny.
Ten trop pochwaliłby zapewne sam artysta, według którego tematem dzieła jest między innymi medialna presja na odbiorcę, by w jak najkrótszym czasie przekazać mu jak najwięcej mieszających się ze sobą prawdziwych i fikcyjnych informacji. Czy jednak dzieło Kuraka tego chaosu nie potęguje?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?