- Zgłaszało się do nas sporo rodziców z pytaniami o zasady rekrutacji - przyznaje Elżbieta Przybylak z wydziału oświaty UM. - Najczęściej pytali, czy wnioski można składać przez internet.
CZYTAJ:
SZEŚCIOLATKI WYRZUCONE Z PRZEDSZKOLA
SZEŚCIOLATKI MOGĄ ZOSTAĆ W MAJSTERKLEPCE
SZEŚCIOLATKI DO SZKÓŁ Z DOBRYMI WARUNKAMI
Drogą elektroniczną można było jedynie wypełnić formularz, ale na koniec należało go wydrukować i podpisać. Dopiero z podpisem można było wniosek zanieść do placówki.
- Te zasady na pewno się nie zmienią - zapowiada Elżbieta Przybylak. - Podpis rodziców jest bezwzględnie wymagany. Zresztą, rozsądny rodzic nie zdecyduje się na przedszkole bez wizyty w placówce.
Wielu rodziców pięciolatków miało wątpliwości związane z obowiązkiem przedszkolnym nałożonym na ich dzieci. Niektórzy sądzili, że skoro sześciolatki mogą rok później pójść do szkoły, to ich pięcioletnie dzieci też mogą rok poczekać na przedszkole.
- Dzieci pięcioletnie należy bezwzględnie zapisać do przedszkola lub szkolnej zerówki - apeluje Elżbieta Przybylak. - Obowiązuje je bowiem roczne przygotowanie przedszkolne. Obawiam się, że nie wszyscy rodzice zdają sobie z tego sprawę.
W Poznaniu dla przedszkolaków przygotowano ponad 13 tysięcy miejsc w 119 przedszkolach prowadzonych przez miasto, prawie 3 tysiące miejsc w szkolnych zerówkach, 4,3 tysiąca miejsc czekało w przedszkolach i 270 w szkołach prowadzonych przez inne organy.
Rodzice 5- i 6-latków najchętniej decydowali się na przedszkole. W szkolnych zerówkach pozostało 900 wolnych miejsc.
- Zachęcamy do skorzystania z zerówek szczególnie dzieci rodziców niepracujących - mówi E. Przybylak. - W przedszkolach trudno będzie im dostać miejsce, a poza tym, za pobyt w zerówce rodzice nie płacą.
Wyniki rekrutacji do przedszkoli rodzice poznają 23 kwietnia o godzinie 12
W niekonwencjonalny sposób próbowała "zachęcić" rodziców sześciolatków do wyboru zerówki dyrektor przedszkola "Majsterklepka" na os. Przyjaźni. Pani dyrektor tydzień przed zakończeniem naboru oświadczyła zdumionym opiekunom, że nie utworzy w przyszłym roku szkolnym oddziału starszaków.
- Zostaliśmy oszukani, gdyż od września pani dyrektor przekonywała, że nasze dzieci mogą zostać w przedszkolu - skarżyli się rodzice sześciolatków.
Wielu z nich od razu udało się do szkoły, aby potem nie borykać się z brakiem miejsc w zerówce.
- W grupie sześciolatków zostało mi 15 dzieci, to za mało na grupę, więc miałam dwa wyjścia - tłumaczyła Krystyna Pawlik, dyrektor przedszkola "Majsterklepka". - Mogłam utworzyć grupy łączone albo zrezygnować ze starszaków.
Pani dyrektor urządziła więc zebranie, na które zaprosiła 15 rodziców sześciolatków i trzy razy tyle rodziców młodszych dzieci. Wtedy odbyło się kuriozalne głosowanie, z którego matki sześciolatków wyszły z płaczem. Okazało się, że głosem większości ich dzieci zostały z przedszkola wyrzucone.
- Zachowanie pani dyrektor jest niezrozumiałe - twierdził Piotr Mróz, wicedyrektor wydziału oświaty UM. - Nie wiem, dlaczego z decyzją nie poczekała na koniec naboru.
- Za organizację pracy przedszkola odpowiada dyrektor, a nie rodzice - przekonywała Elżbieta Przybylak.
Po naszej interwencji okazało się, że sześciolatki mogą zostać w "Majsterklepce".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?