Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już chwila gdy franki będą taniej niż 3,50 zł?

dr Przemysław Kwiecień/AIP
mat. prasowe
Jeśli nie będzie mocnej korekty na giełdach papierów wartościowych, które powodują awersję inwestorów do ryzyka, co odbija się na walutach takich jak złoty, to jeszcze przed świetami frank szwajcarski może przebić w dół magiczną granicę 3,50 złotego za franka.

Ostatnie dni przyniosły spore zawirowania na globalnych rynkach i część inwestorów zaczęła obstawiać światową korektę. Jednak rekordowe poziomy na amerykański Nasdaq sugerują, że to może nie być jeszcze ten moment. To byłaby bardzo dobra wiadomość dla złotego i szansa na jeszcze tańszego franka.
Złoty nie radził sobie w ostatnim czasie źle. Jak na zawirowania na europejskich rynkach akcji, gdzie  niemiecki DAX (a w ślad za nim inne europejskie indeksy) cofnął się o prawie 5 proc., złoty był wyjątkowo stabilny. To z jednej strony zasługa dobrych danych makro, z drugiej dość mocnego euro, na którym zyskują waluty naszego regionu. Jednak większa przecena giełdowa niechybnie oznaczałaby osłabienie złotego na fali wzrostu awersji do ryzyka, szczególnie, że w tym roku większej korekty światowe rynki jeszcze nie widziały.

Wczorajsza sesja na Wall Street pokazuje jednak, że to może jeszcze nie być ten moment. Bardzo mocne raporty od Wal Mart i Cisco jedynie umocniły wrażenie, że wyniki spółek są wyjątkowo dobre.

Przeczytaj koniecznie, wystarczy KLIKNĄĆ!

Dodatkowo Izba Reprezentantów przegłosowała plan podatkowy – co prawda nie jest to jeszcze przesądzające, ale stanowi pierwszy krok w kierunku wprowadzenia długo wyczekiwanej zmiany.

W efekcie amerykańskie indeksy wymazały całe straty, a technologiczny Nasdaq 100 odnotował historyczne maksima. To tworzy korzystne otoczenie dla złotego, który może wykorzystać dobre dane makro i fakt, że w końcówce roku zwykle zyskiwał na wartości.

Złoty zyskuje regularnie szczególnie wobec franka i tu widać efekt tych dobrych globalnych nastrojów. Jeśli uda się je utrzymać do końca roku, kurs franka może spaść do 3,50 zł.

Mówiąc o polskich danych makro, dziś poznamy publikacje z rynku pracy. Szczególnie wypatrywane są dane o dynamice płac, gdyż w kontekście niskiej stopy bezrobocia dalszy jej wzrost mógłby oznaczać presję inflacyjną i konieczność szybszej podwyżki stóp procentowych. Konsensus rynkowy widzi dynamikę płac na poziomie 6,6% w skali roku przy wzroście zatrudnienia na poziomie 4,5%. Na rynkach globalnych szczególnie istotne będą dane o inflacji w Kanadzie, gdzie ostatnio bank centralny zasygnalizował wstrzymanie się z dalszymi podwyżkami stóp procentowych (podniósł je dwukrotnie w trzecim kwartale). Rynek zakłada spadek inflacji z 1,6 do 1,4 proc. r/r. O 9:25 euro kosztuje 4,2421 złotego, dolar 3,5989 złotego, frank 3,6301 złotego, zaś funt 4,7640 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: To już chwila gdy franki będą taniej niż 3,50 zł? - Strefa Biznesu

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski