To już czas, by zmienić opony na zimowe

– Warto zmieniać opony, kiedy jeszcze nie ma śniegu. Przyjmuje się, że taką granicą jest temperatura ok. 6-7 stopni Celsjusza i wtedy już można o tym pomyśleć – opowiada Ryszard Rybicki, biegły sądowy w dziedzinie motoryzacji.

W podobnym tonie wypowiada się Paweł Gołdysiak, właściciel serwisu oponiarskiego w Poznaniu. – Najważniejsze to, żeby opony na zimę założyć jeszcze przed zimą, a nie już w trakcie – opowiada.

Ryszard Rybicki zwraca uwagę, że decyzja o zmianie opon zależy także od tego, gdzie porusza się dany kierowca. – Warunki poza miastem zawsze są trudniejsze. Jeśli nagły śnieg zastanie nas poza miastem, to nasza sytuacja będzie nieciekawa – opowiada.

Jednocześnie podkreśla, że kierowcy powinni wymieniać wszystkie cztery opony a nie tylko dwie. – Część osób stwierdza, że będzie wymieniała tylko przednie skoro ma napęd na przód. W praktyce jednak to właśnie nad tyłem samochodu najtrudniej odzyskać kontrolę w przypadku poślizgu. Powinniśmy też zwracać uwagę, by bieżnik na oponach zimowych miał co najmniej trzy milimetry – mówi Ryszard Rybicki.

Źródło: TVN Turbo/x-news.pl

Z kolei Paweł Gołdysiak tłumaczy obrazowo: – Tak jak na zimę nie wymieniamy jednego buta, tylko kupujemy parę, tak samo powinno się wymienić wszystkie opony. To jest najbezpieczniejsze.
Eksperci sceptycznie podchodzą także do opon całosezonowych, które mają być przygotowane zarówno do jazdy w lecie jak i zimie.

– One nigdy nie będą się zachowywały nie śniegu tak samo, jak typowe opony zimowe. One mogą się sprawdzić w mieście, gdzie nie ma ekstremalnych warunków na drodze, ale jeśli ktoś planuje wyjeżdżać na dłuższą trasę to powinien co pół roku zmieniać opony – nie ma wątpliwości Ryszard Rybicki.

– Nikt przecież nie kupuje kurtki całorocznej, bo w lecie mu będzie za gorąco, zaś zimą za chłodno. Nic nie jest idealne na cały rok – to już za to słowa Pawła Gołdysiaka.

Ryszard Rybicki poleca również wymieniać opony w profesjonalnych serwisach. – Dzisiaj opony są tak skonstruowane, że jeśli nie potrafimy ich wymienić, to możemy je zniszczyć – mówi. Sama wymiana czterech opon zajmuje około godziny. Na razie nie ma też długich kolejek.