Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już? Nasz Syn ma pół roku!

Agnieszka Goździejewska
Sama siadałam na kolanach gościa przegranego za Mikołaja, uśmiechałam się ładnie do zdjęcia, mówiłam wierszyk, śpiewałam piosenkę i dostawałam worek prezentów. Teraz to my zabieramy Naszego Syna na pracowniczą imprezę. Chwalimy się, jaki jest wesoły, śliczny i odważny.
Sama siadałam na kolanach gościa przegranego za Mikołaja, uśmiechałam się ładnie do zdjęcia, mówiłam wierszyk, śpiewałam piosenkę i dostawałam worek prezentów. Teraz to my zabieramy Naszego Syna na pracowniczą imprezę. Chwalimy się, jaki jest wesoły, śliczny i odważny. demotywatory
– No idź! Masz, czego chciałaś. Łkałaś nocami, że nie masz – śmieje się Przyjaciel Mój. Idę do pokoju, z którego raz po raz dochodzi „mmm-mmm” „emm-mmm”. Między onomatopejami pracującego silnika wypada jedna „ma-ma”. A potem druga.

Zobacz też inne teksy na Blogu Młodej Mamy

Kto by pomyślał, że to już pół roku! Pół roku temu obudziłam się w szpitalu Świętej Rodziny a do sali przywieźli Mojego Synka. Był wielkości połowy tego Ludzika, który teraz oparty na dłoniach i kolanach buja się w przód i w tył.

Wtedy dopiero się poznawaliśmy, choć towarzyszyliśmy sobie już od 43 tygodni. Teraz bawimy się, rozśmieszamy, wyciągamy do siebie ręce. Wtedy nawet nie miałam pojęcia, jak się kąpie takiego Miniaturowego Człowieczka. Teraz on, ze sprawnością wiewiórki, wsuwa kukurydzianego chrupka. Wtedy jego głównym zajęciem były: sen, kupka i obserwowanie świata. Od czasu do czasu popłakał, gdy chciał jeść. Teraz głośno dopomina się o uwagę i powtarza to swoje-nasze tajne hasło. „Ma-ma ma-ma mm-mm”.

I pomyśleć, że zaledwie „kilka lat temu” to mnie Rodzice zabierali na firmowe mikołajki. Sama siadałam na kolanach gościa przegranego za Mikołaja, uśmiechałam się ładnie do zdjęcia, mówiłam wierszyk, śpiewałam piosenkę i dostawałam worek prezentów. Teraz to my zabieramy Naszego Syna na pracowniczą imprezę. Chwalimy się, jaki jest wesoły, śliczny i odważny.

Co prawda jeszcze nie jest zainteresowany zabawami z dziećmi, nie kręcą go animacje prowadzone przez Śnieżynkę i Elfa, ale gdy sam znajdzie się w centrum uwagi, jest w siódmym niebie. Otoczony hostessami ze szczodrością Mikołaja rozdaje uśmiechy. Nasz Chłopak!

Przygotowuję dla Przyszłej Mamy listę „must have”, którą dostałam od dwóch Obecnych Mam. Czytam, patrzę i się zastanawiam „aż tyle rzeczy było potrzebnych?” Patrzę na mleko z puszki, podgrzewacz i butelki, które są już stałą dekoracją kuchni, zabawki w kojcu, tetrowe pieluchy, które schną na suszarce, małe ubranka… Wszystko to od pół roku jest częścią naszego życia.

Blog Młodej Mamy - czytaj i oglądaj więcej na facebooku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski