To już ostatnie dni na zakup choinki. W modzie są jodły, a najtańsze świerki [ZOBACZ CENY]

- Drzewka wykopujemy zwykle ze swojej szkółki dwa tygodnie przed świętami. Sprzedaż zaczęliśmy w tym roku 12 grudnia i już wtedy pojawiali się pierwsi klienci - tłumaczy Tomasz Sobolewski, który z wraz z żoną prowadzi pracownię Lawendowy Ogród, proponującą także usługi ogrodnicze. Sobolewscy pracują w Stęszewie, w okresie przedświątecznym sprzedając także choinki.

W tym roku za cięty świerk zwyczajny musimy zapłacić od 50 złotych w górę. Roślina w donicy kosztuje podobnie. Świerk serbski i srebrny to już wydatek o 10-30 złotych wyższy. Najdroższa z roku na rok jest jodła kaukaska. Tutaj ceny za około półtorametrowe drzewko dochodzą do 120 złotych. Nie zraża to jednak kupujących.

- U nas w tym roku sprzedawała się najlepiej, choć jeszcze dwa lata temu nie była tak popularna - przyznaje pan Tomasz.

Najczęściej kupujemy choinki około tygodnia przed świętami. W Poznaniu można je kupić w wielu miejscach np. hurtowniach i sklepach ogrodniczych, a także obok rynków. Duży wybór jest zwykle na placu Wielkopolskim.

Co roku mamy także okazję kupić choinkę wprost od leśniczego. Często jest ona nieco tańsza od pozostałych dostępnych na rynku. Małgorzata Brzostowska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu przypomina, że drzewko kupione u leśniczego otrzymuje jego asygnatę. Potwierdza ona, że nabyliśmy je legalnie.

Świąteczne drzewka kupimy np. u leśniczych Nadleśnictwa Babki, obejmującego także Poznań. Za świerk pospolity i sosnę sięgające 1,5 m zapłacimy 25 zł (cięte) lub 40 zł (z bryłką ziemi w worku jutowym). Takie drzewko o wysokości do 3 m kosztuje kolejno 40 i 60 zł.

Świerk serbski jest nieco droższy: 40 i 60 zł (do 1,5 m), a także 60 i 80 zł (do 3 m). U leśniczego kupimy nawet drzewko wysokości ponad... siedmiu metrów.

W Nadleśnictwie Babki szansę na jeszcze tańszy zakup choinki mają osoby posiadające Kartę Dużej Rodziny. Otrzymują rabat wysokości 50 proc. ceny.

Zapalenie lampek na choince na Starym Rynku - zobacz wideo:

W niektórych domach wciąż wykorzystywane są sztuczne choinki. Możemy je także kupić w sklepach. Ich zwolennicy tłumaczą, że są łatwiejsze w utrzymaniu i wielorazowego użytku. Lasy Państwowe od lat prowadzą jednak kampanię na rzecz naturalnych choinek. Przede wszystkim tłumacząc, że są one lepsze dla środowiska w „produkcji” i utylizacji.

Należy pamiętać, że każdy gatunek choinki ma swoje wady i zalety. Świerki i zyskujące na popularności sosny pachną bardzo intensywnie, ale po pewnym czasie zaczynają gubić igły i przede wszystkim są kłujące. Z kolei jodła nie kłuje, nie gubi igieł, ale też niespecjalnie pachnie.

Niezależnie, czy choinka jest cięta czy w donicy, należy ją podlewać i nie stawiać obok kaloryfera. Przesadzenie z donicy do ziemi po świętach bywa trudne. Drzewko rzadko się przyjmuje. Nasze szanse zwiększa krótki pobyt choinki w domu, przyzwyczajenie jej do chłodu i przesadzanie na wiosnę.

Zobacz też: